#1 Po Ptookach - Wywiad z Gekoon'em!

Day 1,867, 07:32 Published in Poland Poland by Kurczun


Ho, ho, ho! Witam was Kochani! Od dzisiaj będę naśladował mistrza Jedi wśród eReporterów 😃! Dzisiejszy wywiad, a zarazem pierwszy, będzie dla mnie zaszczytem (albo publicznym strzałem w stopę); Po długiej nieobecności powitajmy….
Szanownego Panaaa...Uwagaaa…Gekoona! Teraz pozwolę sobie na mały ctrl+v, zgadnijcie skąd?
Czekam na Wasze reakcje: Czy to ten sam Gekoon – lepszy, gorszy... Czekam na opinie...

Dziś Waszym i moim Gościem jest: Gekoon




Kurczun: Witam Cię Szanowny Gekoonie! To pierwszy mój wywiad, dałeś mi wskazówki i teraz spróbujemy! Gotów?
Gekoon: Na co? 🙂 Witam. Kłamstwa i pomówienia! Ja nigdy nikomu nie pomagam – realizuję swoje partykularne interesy. Czekam aż spalą Ciebie – Twoi Czytelnicy – na stosie…🙂 To będzie ciężka przeprawa ale skoro „dobyłeś pióra” jako oręża może Cię nie spalą… czeka Ciebie raczej szafot… 🙂

Kurczun: Tak… To bardzo miło z Twojej strony. Dziękuję za ciepłe słowa. -.-‘
Gekoon: Ciepłe powiadasz? Czyli jednak ułożą Ci stos…🙂

Kurczun: Osobiście wiem trochę o Tobie, ale czy przybliżysz młodym graczom kim jesteś? Może nie doczytali Twojego artykułu! 😃
Gekoon: A co wiesz o mnie? Sprawdźmy tę wiedzę… 🙂

Kurczun: Wiem tyle, że jesteś znanym eReporterem, do eRepublik dołączyłeś 25 kwietnia 2009 roku, a prywatnie masz na imię Maciej. No i gdzieś słyszałem czy coś, że masz żonę i pracujesz 😁
Gekoon: Żonę? LOL – nigdy nie miałem… Chyba, że byłem tak pijany i nie pamiętam… Jednak nie jesteś przygotowany.. nawet w ostatnim „Gekonim Gadaniu” zapraszałem do składania ofert matrymonialnych… A właśnie wiecie ile dostałem ofert?? ŻADNEJ!! Widocznie kobiety zauważyły, że mam „krótkie pióro”..🙂

Kurczun: Tworzysz świetne artykuły, ale nie zawsze tak było… Co właściwie skłoniło cię do wywiadów? Na początku pisałeś kawały!
Gekoon: Tam od razu świetne… Szukałem niszy na rynku wydawniczym eRepublik, swojego miejsca. W pewnym momencie było tak, ze dowcipy „przeklejane” z internetu robiły „zawrotna” karierę… Ot, takie czasy…

Kurczun: Słyszałem, że pomagałeś Avel’owi w rozwijaniu gazetki. Pytanie jest proste. Dlaczego? Przecież nawet go nie znałeś!
Gekoon: Ma to związek z akcją poprawiania wizerunku PPP w oczach graczy. Zostałem poproszony o pomoc to jej udzieliłem na tyle na ile potrafiłem. Nie wiem co na to rzeczony Avel ale jeśli mnie dobrze wspomina to znaczy iż się udało i warto było…

Kurczun: Zadałeś takie pytanie Pazaak’owi: „Jak po tak długiej nieobecności w (na) Erepublik oceniasz zmiany: mechanikę gry, nowinki fundowane przez Adminów?”
Gekoon: Opisałem dość pobieżnie ten stan w „SoS cz. 70” dodam tylko iż kasa przesłoniła idee gry społecznościowej. Teraz to już maszynka do robienia pieniędzy. Szkoda, wielka szkoda.

Kurczun: Pozwól, że przejdę do pytań trochę z innej beczki… Dużo się działo pod Twoją nieobecność. Pisałeś, że tak właściwie szanujesz Mixa i nic do niego nie masz, bo pomagał itp. , ale czy słyszałeś o niedawnej aferze? Wszyscy zwrócili oczy w stronę Mixa, bo zlecał… uwaga … włamy na konta innych graczy! Co teraz o nim napiszesz?
Gekoon: Przybliżysz temat?

Kurczun: No to zacznijmy od początku. Ludzie strasznie zaczęli „hejtować” Mixa po tym jak „ktoś” włamał się na konto mpakosha, a w tym czasie Mix zaczął jechać po całym ND, więc wszyscy bez zastanowienia go oskarżyli. Niedługo po tym na jaw wyszły rozmowy w PPP (między Mixem i Szaqulem, czy jak on tam…). http://www.erepublik.com/en/article/uwaga-ppp-atakuje-2-2146570/1/20
Gekoon: Odpowiedź zgodna z linią partii: Kłamstwa i pomówienia, złe języki ludzkie.. Zazdrośnicy, nie ma innej drogi każdy chce być Mixem swojego losu, Zbawicielem, jedyną drogą i nadzieją… Boże, to nie był Apap? 🙂

Kurczun: A propos Mixa… „Po drugiej stronie bieguna” był Uner czy tam Owner… Teraz on nie istnieje! Kto teraz zasiada w loży Gotham City Villains?
Gekoon: Wiesz, że nie znam „dzisiejszych” realiów eRepublik – nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie…

Kurczun: Właśnie! Jeszcze jedno ten Mix mi przypomniał! 😛 Byłeś, jesteś i pewno będziesz w PPP, dlaczego (jak jeszcze byłeś aktywny) wybrałeś właśnie tę partie?
Gekoon: Na początku byłem członkiem PWL-u. Później po „dziwnych” manewrach wewnątrz organizacji przeniosłem się do PPP. Tam zyskałem szansę zaistnienia w kongresie. Poznałem ciekawych ludzi, byłem w zarządzie, piastowałem stanowisko przewodniczącego Sądu Koleżeńskiego. Fajne czasy… teraz Mix zabrał mi nawet „voice” na IRC-u 🙂



Kurczun: Jak już przeszedłem do partii to i może coś o bojówce? Aktualnie jesteś w PCA, ale na pewno kiedyś byłeś w szeregach jakiejś PGB!
Gekoon: Byłem parę dni w POG-u ale wyrzucili… 🙂 PCA to tylko miejsce zdobywania “batonów”. Nigdy nie angażowałem się w wojaczkę… Słabo rozwinięta postać uniemożliwia skuteczne działania w kierunku BH… Golda też nie mam więc wbijam tylko tyle na ile pozwala health recovery…

Kurczun: 9,251.13 siły, World Class Force, 2 x MM i 10 x Congress Member! Nie było Ci szkoda zostawiać tego wszystkiego?
Gekoon: Czas nie jest moim sprzymierzeńcem… ucieka zbyt szybko 🙂 Nie mam go na tyle aby spędzać cały dzień na eRepublik… zresztą gra w pewnym momencie stała się nieprzewidywalna.. Zmiany wprowadzone wraz z hexami na polu bitwy obrzydziły mi ją doszczętnie…

Kurczun: Co do braku czasu… Czy typujesz jakiegoś następcę? Czasowego zastępcę? A może zamierzasz pisać raz na miesiąc lub trzy? 😃
Gekoon: Dusisz mnie tym tematem cyklicznie. Jak nie w PM-kach, to w mailu. Teraz tutaj. Nie ma takiej opcji abym pisał „z kimś” – jedna osoba jest wystarczającym zespołem wydawniczym do tworzenia wywiadów. Następca? A co ogłosimy casting? Konkurs? Nie, nie zamierzam również nikogo „namaszczać” to chore i niedorzeczne… nie jestem Bogiem, Papieżem aby takie rzeczy czynić… Mianujcie siebie sami kim tam chcecie… to chory pomysł z mojego punktu widzenia…

Kurczun: Duszę, duszę, bo muszę, muszę! 😃 Nie mam pomysłów na pytania… Wiem! Co zrobiłeś z krzesłem od Dryblasa? Chodzą pogłoski, że przemalowałeś je na niebiesko 😁!
Gekoon: To już nawet nie „pogłoski”.. to już legenda. Owszem… jest niebieskie. Usiadłem na buteleczce z inkaustem. Dwa dni później gdy poszedłem na squosha znajomy prawnik zaproponował mi swą pomoc w załatwieniu obdukcji i ukaraniu sprawcy…🙂

Kurczun: To może już zakończymy tę błazenadę? I tak mnie spalą na stosie i ugotują na miękko… T.T
Gekoon: Żartujesz? Dopiero się rozkręcam 🙂 Moja czapeczka z dzwoneczkami zaczyna rytmicznie pobrzmiewać w takt trzęsącego się opasłego brzuszyska.. 🙂

Kurczun: „Gekoon taki straszny jak go malują”? Oczywiście, że… Tak.
Gekoon: Żyjesz? No to nie taki straszny… a to, że Jesteś spocony jak mysz… cóż – Hormonek… przepraszam hormony 🙂

Kurczun: Zawsze chciałem to zrobić.
Gekoon: Gdzie z tą „paszczą”!!! I schowaj język!! Fuj.. zrobił to!! Obślinił mnie… 🙂Dobrze, że nie opluł…🙂

Kurczun: Kto następny do odpytania? (najlepiej u ciebie)
Gekoon: To pytanie to „mój” znak firmowy. Nie przyzwyczajaj się do niego… Poszukaj swojej drogi w wywiadach, swojej formuły. Owszem początki bywają trudne, wielu już potknęło się na kopiowaniu stylu innych, pamiętam jak z dwa lata temu „ktoś” kopiował nawet moje pytania do Gości i na ich podstawie tworzył „swoje” wywiady… Czytelnicy go „zlinczowali”…

Kurczun: I jeszcze jedno pytanie, strasznie mnie korci, żeby je napisać! Jak to jest być po drugiej stronie biurka? Fotel dla gości musi być wytarty, ubity i brudny, tylu ich tam siedziało, że się nie dziwię!
Gekoon: Nie raz i nie dwa miałem już okazję zasiadać po „drugiej stronie”. To zaiste dziwne uczucie. Czasem aż się prosi o to aby przycisnąć do muru Porucznika Jaszczura… cóż muszę na to jednak poczekać 🙂

Kurczun: Dzięki, że dałeś się namówić na wywiad. Było mi miło Ciebie gościć. To ciekawa okazja do poznania się bliżej…
Gekoon: Trwało to trochę… ale udało się. Wybacz jeśli brak czasu oraz moje grubiaństwo dało Ci się we znaki…🙂 Ja również dziękuję…

Gekoon: Hola!! Przyjacielu!! Poszedł mi z tą paszczą… 🙂

Pozdrawiam Wszystkich Czytelników Gekoniego Gadania, zapraszam do subskrypcji i votowania.
Miłego Grania Życzę! o7