MC ONE nadaje

Day 1,283, 05:31 Published in Poland Republic of China (Taiwan) by Y U Y U

Jako głównodowodzący siłami militarnymi sojuszu ONE, z niepokojem przyglądam się kolejnym wyborom do naszego epolskiego kongresu. Coraz mniej ludzi pracujących na rzecz naszego kraju i zarazem sojuszu a coraz więcej zwykłych popleczników dostaje się do kongresu. Obecnie miara nie są kompetencje ani rozwaga i stateczność. Liczą się … no właśnie co tak naprawdę się liczy?

Popatrzmy sobie na ilość oddanych głosów: 5183. Jak sadzicie, ilu z nich to aktywni gracze eRepublik? Śmiem twierdzić że może 1000 – 1500, reszta to przysłowiowe dwukliki oraz pozostałości po farmach, które to każda partia posiadała, bez wyjątku. Jak wiec przekonać tych 3500 graczy do siebie? Ilu z nich zagłosuje na przysłowiową „palę”?

Przyjrzyjmy się wiec wybranym postaciom, jakie dostały się do kongresu i przytoczmy ich „dokonania” (wyboru dokonałem subiektywnie)

PierreDzoncy – prezydent który startował by zablokować kandydaturę Ariakisa (przez tempbana jednego z PP niestety nie udało się wtedy wystawić Ariakisa), i dzięki wsparciu tzw. „betonu” miał bardzo udaną kadencję

LeoVince – jeden z Pm-kowych koni pociągowych WiP, gracz na tyle barwny (to nie jest jego pierwsze konto, poprzednie miał zbanowane za czerpanie korzyści z multikont), że niby to kładzie nacisk na odtajnienie kanału kongresowego, jednak sam nie reprezentuje zbyt wygórowanego poziomu

Mixliarder – nie wymaga komentarza, bez względu na jego działania był, jest i będzie swoista ikona

Cahir aep Ceallach – jedna z najbarwniejszych postaci poprzednich kadencji. Otwarty zwolennik Rompera i jego AmEx-a, członek „polskiej” grupy bojowej, wrogiej naszemu sojuszowi i tym samym tez i interesom międzynarodowym ePolski. Startuje z list POLSKIEJ Partii PARTIOTYCZNEJ – woła o pomstę do nieba.

Mnietuniema – wystarcza 3 obrazki, militarnie brak słów (szkoda ze kongresmeni tez mogą latać)

Jak to ładnie można brać przykład z kolego z GB i własnym wkładem przyczynić się do zmiany losów jednej mini-bitwy (pozdrawiam Khers-a)



(tak, tak mam spore zasoby screenów i to nie tylko robionych przeze mnie)

Meirid – Kolejny POW-ek, tym razem z PI startujący z listy partii „zombie” PWL

Zafikel – wystarczy otrzymać po kimś rozpoznawalnym konto i już ma się fory

Jacob Sunbeam – eBiałoruś się skończyła, czas na ePolskę

Patisek – warto kupować głosy, jest się sławnym

Każdy z 40-stu ma coś za uszami, w większym lub mniejszym stopniu. Kupowanie głosów za Golda, tanki, bilety czy chleb to, nomen omen chleb powszedni. Politycy tak naprawdę nie różnią się niczym wielkim. Pamiętacie jakieś zagorzałe dysputy na tematy gospodarcze? Liczy się medalik oraz 5 gold, reszta jest nieistotna, czyli wy drodzy wyborcy.

Wybór osób był przypadkowo-subiektywny, czarne owce są w każdej partii, w jednej mniej, drugiej bardziej widoczne. Obecnie w TOP10 śmiem twierdzić, że nie ma partii bez skazy, ale kogo to obchodzi. Liczy się poklask i nieustanne parcie, aby to kongres miał przewagę nad rządem.

Z punktu widzenia naszego obecnego sojuszu, jestem więc niezmiernie zakłopotany. Każde państwo-założyciel (k woli przypomnienia Hiszpania, Polska, Serbia i Węgry) boryka się z niekompetencją osób u władzy, czy to tej władzy nadanej przez mechanikę, czy to też z ludźmi wybranymi do sprawowania władzy (dwóm MON-om podziękowano z różnych powodów – inne resorty mnie nie interesują). Brak kontynuacji pewnych działań, z racji przetasowań „nieogarów” jest dość istotnym elementem w tej układance. Raz za te same działania trzeba poflejmić, a za miesiąc mając stołek trzeba dziób na kłódkę zamknąć.

MC ONE