Sarandir - kandydat na CP w październiku

Day 2,510, 00:22 Published in Poland Netherlands by Sarandir
Witam Was serdecznie!

W tym artykule zamieszczam swoją prezentację wyborczą na urząd Prezydenta ePolski w październiku.

Na wstępie chciałem wyrazić wdzięczność Narodowej Demokracji za wystawienie mnie jako oficjalnego kandydata oraz serdecznie podziękować wszystkim partiom, które udzieliły mi swojego poparcia w wyborach. Pragnę w tym momencie zapewnić, iż dołożę wszelkich starań by nie zawieść Waszego zaufania.




O mnie:

Student prawa na Uniwersytecie Warszawskim. W eRepublik od maja 2013 roku, obecny SG naszego sojuszu. 2-krotny CP z lipca i sierpnia bieżącego roku, w przeszłości także wielokrotny vCP, MSZ, MON, vMSZ, vMON, vMGiF, dMC Siriusa w sierpniu, 9 kadencji w kongresie, 5-krotny Prezes Narodowej Demokracji. Pełniłem zatem odpowiedzialne funkcje na każdym szczeblu oraz zebrałem doświadczenie i kontakty niezbędne do wzorowego pełnienia funkcji Prezydenta.




Polityka zagraniczna:

W lipcu stanąłem na czele najpotężniejszego państwa naszego bloku, będącego członkiem słabszego sojuszu. Wówczas Serbia grasowała na naszych rdzennych terenach, Chorwacja wyparowywała z mapy, a nikt specjalnie nie miał pomysłu co na to poradzić. W ciągu 2 miesięcy wywietrzyliśmy HQ i zaprosiliśmy tam nowych ludzi z pomysłami oraz przysiedliśmy poważnie nad planem większej kontrofensywy. Zakończyło się wyzwoleniem naszych terytoriów, podbiciem Belgradu i rumuńskiej kopalni złota oraz zdobyciem kompletu bonusów jako jedyne państwo na świecie. We wrześniu stronę polską reprezentował zupełnie inny rząd, a problemy sojuszu zaczęły się piętrzyć. Niestety, Sirius jest tak skonstruowany, że jeśli Polska nie przeprowadza kampanii to państwa sojusznicze będą przegrywać. Nie pomogliśmy Hiszpanii w chwili, kiedy byli kasowani przez Serbów, co zostało odebrane negatywnie przez wiele państw na świecie. Rozpowszechniano opowieści o tym, że Polska interesuje się tylko własnymi bonusami. Nie twierdzę w tej chwili, że my wszystko robiliśmy źle i że wszystkie zarzuty są słuszne. Nie twierdzę, że nasi sojusznicy by nam pomogli gdybyśmy rozpoczęli poważną kampanię. Nie twierdzę w końcu, że Sirius to wspaniały sojusz, a głupotą jest rozważanie opuszczenia go, lecz wręcz przeciwnie - pozostanę jego zdeklarowanym krytykiem. Ale krytykiem merytorycznym i kulturalnym, który nie nazywa innych podludźmi.

Nasza obecna pozycja jest bardzo słaba. 19 września obecny CP El Reto wydał tajne oświadczenie o zmianie kierunku polityki zagranicznej. Zgodnie z nim przebywanie w Siriusie przynosi nam szkody (użyto zdecydowanie bardziej wulgarnych słów), więc szykować się mieliśmy na nowy sojusz, a od 20 września miały do nas napływać MPP od krajów Asterii. Informacja wyciekła, zrobił się szum, odbyły się 2 głosowania nad impiczem, El Reto zachował jednak stanowisko deklarując wolę doprowadzenia tego co rozpoczął do końca.

Po 2 tygodniach od tego czasu udało się podpisać 1 MPP - to z Węgrami, którzy deklarują do nas wiele sympatii. Zaproponowano także MPP z Grecją, które zostało odrzucone przez naszych dawnych sojuszników. Szczerze spodziewałem się czegoś więcej. To po to nazwano naszych sojuszników podludźmi i kierowano pod ich adresem obelgi, aby okazało się, że jednak nigdzie na razie nie idziemy, że nie wszystko jest ustalone i że nie wiadomo co dalej? Rząd uparcie zrzuca odpowiedzialność na autora leaku - czy w takim razie rząd nie mógł napisać tego innymi słowami? Czy nie mógł kulturalnie rozpocząć debaty o sensie naszego członkostwa w Siriusie zamiast wyrażać się w ten sposób?

Ok, zapłaciliśmy już cenę w postaci międzynarodowego wstydu i hańby. Wszystko jedno co teraz postanowimy, opinia o nas się znacząco nie zmieni. Dostaliśmy 19 września od rządu informację, iż wraz z Serbią i Węgrami będziemy tworzyć trzon nowego sojuszu. Gdzie jest zatem MPP z Serbią? Gdzie jest ten sojusz? Dlaczego w takim razie nie opuściliśmy Siriusa? 2 impicze nie przeszły, rząd dostał od kongresu wolną rękę przy realizowaniu swojego planu. Dlaczego zatem jest tak mało efektów?

Po niemal miesiącu kadencji El Reto pozostajemy w Siriusie, gdzie wiele państw patrzy na nas ze złością, sojusz uważa się za martwy i tylko oczekuje się jego upadku. Wszystkie państwa układają się ze sobą, tworząc podwaliny przyszłych sojuszy. Mieliśmy przejść z jednej strony na drugą. W zamian za to zgotowaliśmy obecnym sojusznikom soczystego kopniaka jednocześnie nie broniąc się przed ewentualnym odwetem. Nic nie dzieje się przypadkowo. Najwyraźniej nasza pozycja jest tak słaba, że otrzymaliśmy ze strony nowych, potencjalnych sojuszników taką ofertę, której nawet obecny rząd nie jest w stanie zaakceptować. Zastanawiam się co to może być, może sojusz z Rumunią? A może z Brazylią, która niedawno w jedną noc nas zdradziła? Warto więc było rozwalać sojusz, który pokazał, że jest w stanie osiągać sukcesy dla niepewnych gwarancji państw Asterii? A może to sojusz z Rumunią okazał się tak interesujący, że dla niego rzucamy wszystko? Niestety, niczego innego nie można się było spodziewać po MSZ z "ja podole Sztandarem" na czele.

Obecna ekipa doprowadziła do sytuacji, w której jesteśmy narażeni na ataki z niemal wszystkich możliwych stron. Asteria wciąż pozostaje naszym wrogiem tak długo jak jesteśmy w Siriusie. Państwa Siriusa natomiast nie zapomną nam tego, co zrobiliśmy i co szykowaliśmy. Być może dałoby się wszystko załagodzić, jeśliby impicz El Reto przeszedł. Jak jednak wytłumaczyć, że naród jest pełen dobrych intencji wobec sojuszu, kiedy CP obraża sprzymierzeńców, otwarcie twierdzi, że jest trollem, spiskuje z obecnymi wrogami, w końcu dostaje bana za zniewagi, a i tak nie jest odwołany? Jaki wizerunek mamy mieć za granicą, jeśli postępujemy w taki sposób? Nie wiem jak wyglądają negocjacje Polski z Asterią, ale THREE jak nie było tak nie ma. Prawdopodobnie nasi rozumni szałem rządzący postawili nas w najtrudniejszej sytuacji w naszej historii. Tak jak wspomniałem, obydwie strony mają powody, aby nie chcieć być z nami w sojuszu. Co więcej, może się okazać, że będziemy zmuszeni do przyjęcia ultimatum jednego z bloków. Proste "zaakceptujcie to albo gińcie", bo kto wystąpi w obronie państwa, które zdradza sojuszników?




Plany militarne:

Ciężko powiedzieć w tej chwili cokolwiek o tej kwestii, gdyż nawet nie wiadomo kto będzie naszym sojusznikiem, a kto wrogiem. Wiecie jednak, że zawsze staram się, aby obywatele mieli zawsze okazję do wbicia DO w bitwie z TP. Nic się w tej kwestii nie zmieniło od lipca i będę osobiście dopilnowywał tej kwestii. Nie obiecuję Wam wielkiej kampanii, bo nigdy nie składam fałszywych obietnic, ale nie oznacza to, że taka się nie pojawi. Wszystko zależeć będzie od najbliższych dni i od tego jak potoczą się nasze losy.




Gospodarka:

Po mojej ostatniej kadencji (pomimo ogromnych kampanii) do rezerwy strategicznej trafiło dodatkowe 6 000 golda. W tym miesiącu również nie przeprowadzaliśmy kosztownych operacji wojskowych, więc spodziewam się znacznego zwiększenia zasobności naszych rezerw. Oczywiście, wszystko zostanie dokładnie podliczone przez obecnego MGiF-a na koniec kadencji, ale nie sądzę, aby nagle spotkała nas konieczność wydania fortuny na obronę naszych ziem bądź zmasowaną ofensywę. Liczę na spokojniejszy miesiąc i możliwość dalszego podreperowania stanu naszego skarbca.




Polityka informacyjna:

Coś do czego zawsze przywiązywałem ogromną wagę. Pozwoliłem sobie zestawić ilość artykułów Rzecznika Rządu z ostatniego roku z podziałem na kadencje:



W tym roku jestem CP, za kadencji którego wydano najwięcej artykułów Rzecznika Rządu w ciągu miesiąca. Ponadto sumując artykuły z różnych tegorocznych kadencji również znajduję się na czele rankingu. Co więcej, żaden inny tegoroczny CP nie może pochwalić się większą liczbą artykułów RR (nawet zsumowanych z różnych miesięcy) niż liczba moich z samego tylko lipca. To chyba jasno świadczy o tym, że polityka informacyjna jest dla mnie kwestią ważną i możecie pod tym względem na mnie liczyć.




Kształcenie kadr

Jak to zwykle u mnie bywało, furtki na staże będą otwarte dla chętnych, którzy będą chcieli poświęcić swój czas, aby się czegoś nauczyć i pomóc naszej e-Ojczyźnie.




Skład rządu:

Prezydent - Sarandir

Doradcy - Prophet009, KapiRadom, Qadis Rowein
Ludzie, których przedstawiać nie trzeba. Byli prezydenci, mający dobre rozeznanie w sprawach zagranicznych. Doskonale nam się ze sobą współpracowało, nie powinienem się zawieść. Postanowiłem także wzmocnić Spoland poprzez wymianę doradców z Hiszpanią. W przeszłości zdarzało się to dość często, może czas do tego wrócić.


MSZ - Beatka84pl
vMSZ - kangurwa

Jak to napisał jeden z poprzednich prezydentów, Beatka to kobieta-instytucja, ale także była 2-krotna MSZ. Posiada szerokie spektrum kontaktów za granicą, które znacznie ułatwią naprawę naszej sytuacji na arenie międzynarodowej.


MON - Sarandir
vMON - Kostkowaty, SilverThunde1r, SFP (paper wings), synolek

Na czele MON-u stanę osobiście. Gdy ostatnim razem zastosowałem ten manewr zorganizowano niemal 600 zbiórek w ciągu miesiąca. Coraz ciężej znaleźć kandydatów do tegoż ministerstwa, jednak zrobimy wszystko, aby działało ono tak jak powinno.

MGiF - Gryzoniek
Gryzoniek to wielokrotny kongresman i wielokrotny MGiF, autor wielu poprawek do UoTF. Powierzając mu ministerstwo, mogę się spodziewać solidnej roboty.

MEN - Piolun
Piolun jest jedną z bardzo niewielu osób, które zdecydowały się poświęcić swój czas i zdziałać dla MEN ile zdoła. Chętnych do tego ministerstwa jest bardzo niewielu, co niezbyt dobrze wróży na przyszłość. To właśnie tutaj najbardziej potrzebni będą stażyści i inne pomocne osoby, aby nie dopuścić do rozwiązania MEN.

RR - Sarandir
Zobowiązałem się wyżej do dobrej polityki informacyjnej, dlatego chciałbym nadzorować ją osobiście.




Słowo końcowe:

Zdecydowałem się kandydować, gdyż widzę w jakich opałach obecnie się znajdujemy. Poprzednim razem też kandydowałem na Prezydenta w sytuacji kryzysowej, wygrałem i zdaniem wielu poradziłem sobie bardzo dobrze. Przede wszystkim chcę naprawić to, co obecna ekipa zepsuła (a jest tego sporo). Nie będzie łatwo, ale nieprzerwanie od 3 miesięcy pełnię ważne funkcje dyplomatyczne, co znacznie ułatwia mi działanie. Wybierając mnie możecie liczyć na aktywność i doświadczenie.

Z góry dziękuję za wszystkie oddane na mnie głosy! o/

Pozdrawiam,