Rozkazy MON-u a gracze.

Day 774, 03:34 Published in Poland Nigeria by Gracek90

Wkleiłem tutaj Picarda nie bez powodu, on najlepiej oddaję powagę sytuacji. Wczorajsze rozkazy MON-u, a jednak tak wielu graczy robiło po swojemu, wiecie o czym mówię prawda? O Lower Saxony, mieliśmy pozwolić powstańcom przejąć ten region ponieważ sprawiał on, że robiliśmy sobie niepotrzebną granicę z Holandią która mogła by nas blokować. Zamiast tego mieliśmy się skupić na Baden.
Prawda jednak okazała się inna, okazało się, że nie potrafimy zapanować nad BB gdyż wielu graczy walczyło w Lower Saxony bo zielonej stronie, w skutek czego reszta graczy musiała zbijać mur przez nich postawiony, pół biedy byłoby gdyby to byli sami gracze z BB niestety było też wielu graczy z dużym stażem (obrażenia koło 100) którzy również stanęli po zielonej stronie. I teraz nachodzi mnie jedno pytanie, czy tak wielu graczy nie czyta rozkazów? Czy po prostu uważają, że wiedza lepiej niż MON?
A i jeszcze jedno, sytuacja ta sprawiła, że na arenie międzynarodowej wychodzimy na idiotów którzy nie potrafią współpracować. Bo jak to wygląda kiedy walczymy sami ze sobą? Mam nadzieję, że taka sytuacja już się nie powtórzy i że z czasem coraz więcej graczy z BB (jak i również starszych graczy) zaczną czytać rozkazy.

Notka od autora:
To jest mój pierwszy artykuł dlatego krytyka mile widziana. Chcę wiedzieć, co muszę poprawić.