[Kongresowo] Wtórny art o wszystkich. Bez cycków.

Day 3,129, 09:37 Published in Poland Poland by El Hasky

Artykuł Kapiego przeczytałem krótko po jego publikacji, ale chciałem poczekać i zobaczyć jaki efekt przyniesie.


Główne hasło, jakie powinno przyświecać endekom to: Proszę państwa, jutro wybory - nie !@#$%^ tego. Głosujcie na ND, partię prawicową!
Dzisiaj wyjątkowo bez cycków.


1) Co to się odrejwaniło?
Plusem endeckiej katastrofy jest to, że gerald spalił wszystkie mosty - również u względnie nowych graczy. Te słowa kieruję głównie do Michaela Yogas. Wyszalał się, zrujnował wszystko, co się dało, nie ma już po co trollować kontem rejwana. Prędko nie wróci. Polityczne nawiązanie przemilczę.
2) Sprawa Mizeroi.
Wpadł do partii. Zgłosił się nawet do kongresu! Nie miałem zbyt wielkiej styczności z Mizerią wcześniej, dostał więc jakieś tam miejsce na dole, tuż nad "obcokrajowcami". Ten zwrot natomiast w stronę Olo555, pierwszy raz na feedzie odezwałeś się z narzekaniami po słabym wyniku. Zignorowałeś moje wcześniejsze nawoływania do wstąpienia do kongresu, szkoda. Mizeroi natomiast moich komentarzy nie olał. Wymieniłem z nim kilka wiadomości, pogrzebałem również w starej prasie (chociażby komentarze przy impiczu Pierre) i zdecydowałem, że skoro jest aktywny to dlaczego miałbym z tego nie skorzystać? Ktoś coś mówił o nowych graczach w partii, czyż nie? Nie wątpię w to, że jakby chciał to by przeszedł na "stronę" PI. Okej. Pewien jestem, że zrobiłby to z klasą. Jeżeli chodzi o strony - tutaj zostawię zapożyczone określenie: Polska w II lidze.
3) Co mnie piecze?
Tak. Właśnie to na dole. Przez jeden komentarz. Bo o ile z artykułem KapiRadoma się zgadzam, to nie mogę milczeniem pominąć jednego wątku z komentarzy.

Cytuję: "Gdy ja ustępowałem, pomimo płaczu w partii Hasky wygrał bez jakiś problemów."

Pragnę przypomnieć (chociaż mam wrażenie, że to moja mantra od kilku miesięcy), że wiadomości rozesłane przez Khere były na moją prośbę. Żebym wygrał te wybory. Dla przypomnienia - wybory marcowe. Kapi, nie zarzucaj mi błędów w przygotowaniach. Nie sprzeciwiałeś się, gdy chciałem przekazać pałeczkę. Dostałeś stosunkowo wcześnie (bo dwa tygodnie przed wyborami na PP) informację, że nie będę miał czasu na ogarnianie. Była groźba pTO z pewnej strony (pamiętaj o cukrze, M!), wspomniałem o potrzebie aktywizacji partii z tego powodu.

Nie twierdzę, że Kapi nie ma prawa się wypowiadać w kwestii ND. Bez przesady. Z drugiej strony (wulgarne!) czepianie się Khere jest godne potępienia. Określenie to dedykuję Ingo, chciałem użyć innego, aczkolwiek wtedy art by poleciał do kosza. Jedyne, co można Khere odnośnie tej sytuacji powiedzieć to mu podziękować. Bo wcale nie musiał nic robić. Przypominam, że wtedy pomoor mógłby przegrać nie ze mną, a z gejlordem w wyborach na CP. TO by była apokalipsa.

Kto by został kandydatem na PP? Pewnie ktoś inny (SZOK!!!), kto miałby czas i byłby aktywny. Jestem pewien, że pisałbym do Donalda albo... Mizerii. Reto w tym czasie również był niedostępny, hihi.

Mój brak czasu wynikał z juwenaliów ale nie tylko, (hej, mogliście widzieć na mieście moje plakaty, te krzywe, prawie sam lepiłem) Przykre jest jedynie to, że przez internetową gierkę mam ochotę strzelić KODgoś w pysk. Nie wymienię go (lub jej! Sam już nie wiem) z nicka.

Powtarzam!
Proszę państwa, jutro wybory - nie !@#$%^ tego. Głosujcie na ND, partię prawicową!

Z wyrazami szacunku,
El Hasky

PS. Oesu, wyszło mi to takie "długie", że nie chce mi się tego czytać w poszukiwaniu błędów. Zwłaszcza, że nie ma cycków. Skandal!