Jak co środę... Mizeroi

Day 2,690, 16:11 Published in Poland Poland by Mizeroi
Dzisiaj zacznę od fragmentu nieopublikowanego arta sprzed 2 tygodni. Nie mogłem go dokończyć, bo moja żona poprosiła mnie, bym odwiózł ją do szpitala. Chwilę się wahałem, czy nie wezwać taksówki, ale w końcu odpuściłem.
Po 2 godzinach zostałem ojcem 😃


FRAGMENT NAPISANY 19.03

Z dołu przepraszam za niespełnienie kiełbasy dziennikarskiej w poprzednim tygodniu i niedotrzymanie środowego wydania. Z góry również przepraszam za niedotrzymanie przyszłych terminów "Jak co środa...". O powodach wkrótce, ale już teraz szykujcie maści na ból odcinka lędźwiowego aż po same uszy. Dzisiaj nie będzie o kongresie, ale będzie o dyktaturze i ulubionym temacie wszystkich Polaków - PCA.

Gdyby naszych byłych i obecnych CP porównać do dziewczyn z akademików, to Spikus byłby tym pasztetem, którego nikt nie chciał wyrwać przez 4 lata. Zamulał, skamlał o powstania i nie oferował nic poza TP. Już chciałem dać mu ksywę "Odpalamy RW", kiedy dzisiaj (środa!) rano przywitał mnie jeden z ciekawszych komunikatów. Po dwóch tygodniach od powstania pomysłu zabezpieczenia się przed ingerencją z zewnątrz, kongres wreszcie został złamany i wprowadzamy Dyktaturę.

Spikus z brzydkiego kaczątka nagle stał się atrakcyjnym towarem. Wreszcie coś się dzieje. W komentarzach pod artem Rzecznika wylane zostało z kąpielą nie jedno dziecko, ale cały sierociniec. Niezrozumienie wybaczam łatwo i lekko, ale zasłanianie się "patryjotyzmem" i obroną "demokracji" to perfidne oszustwo, nad którym chcę się chwilę popastwić.

Nie mam nikomu za złe, że nie chce trzymać z ekipą rządzącą, ale nieprzyjęcie do wiadomości idei dyktatury w Polsce jest godne samego Ferluni. Ten pomysł ma na celu sprawniejsze zarządzanie krajem przez CP. To odpowiedź na moje modły sprzed tygodni, w których ubolewałem nad dominującą rolą kongresu w polityce wPL. Dzisiaj wreszcie mamy szansę oddać władzę rządowi - jedynej instancji wybranej w sposób demokratyczny. Sama nazwa "dyktatura" to oczywiście manipulacja Platona, który ima się wszelkich sposobów, by zatrzymać odpływ graczy ze swojego świata.

KONIEC FRAGMENTU Z 19.03

Spikus w ciągu dwóch tygodni zyskał w moich oczach. Przestał niepotrzebnie witać mnie na kanale, co zawsze ignorowałem, zmężniał, nabrał cech dowódcy. Mniemam, że Granat i reszta elity mieli w tym swój udział. Rząd udowodnił, że wprowadzenie normalnych zasad zarządzania państwem przynosi szybkie i wymierne korzyści. Wreszcie to ePaństwo zaczęło funkcjonować tak, jak powinno. Staliśmy się na powrót kreatorem i graczem, a nie przedmiotem. Polityka państwa jest solidna przynajmniej w ramach jednej kadencji.

Tymczasem okazuje się, że nie wszystkim to pasuje. Największym oponentem jest rzecz jasna partia, na którą wylewając wiadro pomyj z błyskotliwą metaforą, oddałbym jedynie przysługę - ND. Po tej samej stronie ideologicznej barykady opowiedział się Yarpen

- Yarpen Zigrin - stwierdził Geralt, zaskoczony. - Nikt inny, a Yarpen Zigrin we własnej brodatej osobie!
(...)
Krasnolud podszedł, wyciągnął rękę. Jego uścisk mógł śmiało pójść w zawody z żelaznymi obcęgami.
— Krew elfów, str. 118


Swoją drogą to ciekawe czemu nicki z Sapkowskiego tak kiepsko radzą sobie w erepie...

Do tematu.
Yarpen to nie byle kangurwa, czy crash. Yarpen wie na czym polega legitymacja jego władzy w erepie, którą niewątpliwie dostrzega i skwapliwie wykorzystuje. Yarpen wie czemu dyktatura jest zła i z jego punktu widzenia musi być przeciw niej.

To Yarpen jest prawdziwym dyktatorem.

Brzmi jak slogan ze Smerfów? Niekoniecznie.
Jako samozwańczy dowódca PCA nigdy nie poddał się próbie demokratycznego głosowania. Jest typowym Dyzmą, nie wiadomo skąd się wziął, ani kto go wybrał. Był blisko Biohazarda666, poprzedniego samozwańca i nagle stał się numero uno. Typowa historia każdego dyktatora IRL.

Yarpen jest zaangażowany politycznie i choć jego poglądy nie odbiegają od większości, to widać jak bardzo koncentruje się na swoim ogródku. W zasadzie to nie zabiera głosu w sprawach sojuszu, podatków, nie wykłóca się o poziom dofa, czy sety mpp. Yarpena interesuje tylko jego poletko - PCA, dlatego każdą zmianę statusu ogłasza w swojej gazetce. To służy jego bezpieczeństwu na stanowisku jedynego commandera PCA i zapewnia poparcie członków tej bojówki ("dba o nasze", "swój chłop").

Yarpen robi pranie mózgu swojemu elektoratowi. Utrzymuje go w błogiej nieświadomości prawdziwego erepublik. Jest mu to na rękę, bo gracze świadomi IRCa, bojówek i panującej tam atmosfery szybko odeszliby z PCA, do czego Yarpen dopuścić nie może.
Na kilka tygodni stałem się członkiem PCA, pohasałem po feedzie w czasach żałoby po banie dla Yarpena. Atmosfera jak po śmierci Kaczyńskiego. Chciałem nawet zrobić reportaż, coś w stylu "Z feedem wśród zwierząt" kiedy skumałem, że w gruncie rzeczy w PCA siedzą normalni kolesie, tylko mieli pecha.

Czaicie, że pośród nich są nawet tacy z 6-cio letnim stażem? I nigdy nie byli na IRCu. Czy wiecie, że oni również mają rozkminy o sens tej gry? Że debatują nad ostatnimi posunięciami Plato, że mają level 150, są mastercardami (jeden z nich oddał na orga PCA jakieś niebotyczne kwoty w setkach tysięcy cc). Mimo to nikt ich nie zna, nie udzielają się w komentarzach, ich nicki mogłyby należeć równie dobrze do albańskich bojowników o kozie sery.

Czy wszystkie elementy są już na stole? Czy przyznasz mi drogi Czytelniku, że otrzymałeś pełny obraz jedynego dyktatora w ePL?
Nie.
Brakuje mi tylko odpowiedzi na pytanie, czemu Yarpen zaprzyjaźnił się z endekami?
Odpowiedź brzmi: Yarpen startuje na CP z ramienia ND.

Niezależnie od wyniku wyborów, Yarpen stracił właśnie pozycję commandera w PCA. Chyba nikt już nie będzie się łudził, że jego lojalna postawa wobec każdego rządu jest prawdziwa, skoro sam mianował się konkurentem kandydatów do rządu.

Zagrywka VABANK. Po Spikusiowej dyktaturze jego pozycja straciła znaczenie. Żeby odzyskać wpływy może tylko i wyłącznie skorzystać z tego, że ludzie go kojarzą. Co będzie potem? Czy jako dyktator sprywatyzuje PCA, czy też tylko jego skarbiec, którego tak zazdrośnie strzeże?

Kończąc powinienem zacytować Sapkowskiego, coś co pozwoli Yarpenistom na chwilę zadumy, ale jedyne co przychodzi mi do głowy to tolkienowski Smaug.

MISTRZOWIE EREPA - obiecuję więcej skrinów w przyszłości, podsyłajcie jeśli macie coś ciekawego.

Bruce Willis erepa:


oraz szqlny w najlepszej formie:


To tyle robaczki.
Następna środa za 10-14 dni
Mizeroi

PS. Usunąłem konkurs na zgadywankę, póki co nikt nie trafił, a nagrodę przeniosę na bardziej adekwatny konkurs