Gruz, d*pa i kamieni kupa + konkurs 200 Q7 pula rośnie!
Nemeyeth87
Szlag człowieka trafia w tej smutnej jak p***a grze. Dlatego też, jako że chyba odzyskujemy powoli niepodległość proponuje trochę rozrywki.
Zamieszczajcie w komentarzach dowcipy, a najlepszy z nich (moim subiektywnym, czyli spaczonym zdaniem) nagrodzę 200 czołgami Q7, dodatkowo jako bonus dorzucę wszystkie pieniądze jakie dostanę z Endorse.
Dowcipy zbieram do niedzieli do 18 czasu polskiego.
PS. Jeżeli ktoś chce się dorzucić do nagrody dla zwycięzcy to zapraszam.
klama - 25 Q 7 + 250 PLN
dawajcie voty i shouty, żeby było jak najwięcej śmiechu 🙂
Comments
- Czym się różni papier toaletowy od piły łańcuchowej?
- ?
- Właściwie to niczym, i tu i tu jak się nie uważa to sobie można palce upierdolić
Idzie nabuzowany facet ulicą. Patrzy sklep łowiecki. Wchodzi i z proga zagaduje:
- Panie strzelba, naboje na sarnę
- uuu na sarnę nie da rady jest teraz sezon ochronny sarny
- no to nie wiem daj pan na dzika
- na dzika to już w ogóle bo jest sezon godowy dzika
- Panie to na co jest sezon łowiecki teraz?
- teraz jest sezon łowiecki na rumuna
- o to dawaj Pan strzelbę i naboje na rumuna
Facet wyszedł ze sklepu od razu nabił flintę i zaczął polowanie. Idzie w głąb ulicy a tam przy ogromnym kontenerze na śmieci grzebie rumun. Przerzuca wszystko na lewo i prawo. Gość wymierzył jeden strzał i rumun leży. Całe ciśnienie z niego zeszło ma już odchodzić a tu nagle zebrał się tłum gapiów, Policja, Karetka.
podchodzi do niego policjant
- Panie coś pan zrobił zabiłeś go pan !
- no tak ale w czym problem? w sklepie mi mówili że jest sezon łowiecki na rumuna...
- Panie ok ja wszystko rozumiem no ale kur.a nie przy PAŚNIKU !!!!
Jezus z Mojżeszem poszli sobie popykać w golfa. Staneli na polu, Jezus ustawił piłeczkę, pacnął i poleciała na środek jeziora. Pływa sobie na wodzie. Jezus niewiele myśląc podszedł po wodzie do piłeczki, uderzył i wpadła do dołka. W tym momencie do grających podszedł staruszek i zapytał czy może się dołączyć. - Jasne - odpowiedzieli razem - Twoja kolej będzie po Mojżeszu. - Ok - zgodził się starzec. Mojżesz ustawił piłeczkę, uderzył, piłka poleciała na środek jeziora i zatonęła. Mojżesz rozstąpił wody, podszedł do piłeczki, uderzył i wpadła do dołka. Nadeszła kolej na staruszka. Ustawił, uderzył. Piłka poleciała na środek jeziora i zatonęła.Przepływająca ryba złapała w pyszczek piłkę i odpłynęła. Zobaczył to z góry orzeł, zanurkował, złapał rybę i odfrunął. Leciał z rybą w szponach. Gdy przelatywali nad dołkiem ryba wypuściła z pyszczka piłeczkę która trafiła wprost do dołka. Mojżesz popatrzył na Jezusa i powiedział: - Z twoim starym to się nie da grać!
[removed]
Ile potrzeba Niemców do wymiany żarówki?
-Żadnego, bo Niemcy są perfekcjonistami bez poczucia humoru
Dziewczyna pisze smsa do swojego chłopaka:
- Jeśli śpisz, wyślij mi Twoje sny. Jeśli śmiejesz się, wyślij mi Twój śmiech. Jeśli płaczesz, wyślij mi Twoje łzy. Kocham Cię!
Na to chłopak:
-Sram. Co mam wysłać?
uwielbiam takie kawały 😃
3 waginosceptyków kłóci się kto ma wrażliwszy odbyt więc postanowili ze pójdą do lekarza i to sprawdzą.
Wchodzi pierwszy i mówi lekarzowi jaka jest sytuacja ten karze mu ściągnąć spodnie i się wypiąć, nagle lekarz jeb rurę wydechową w dupala wsadza
-W1 Rura wydechowa od peugeot'a 407, diesel, 400k przebiegu, czerwony, jeździła kobieta
-L No niemożliwe dobrze ! NASTĘPNY !
Sytuacja się powtarza tylko tym razem lekarz aplikuje do dupnikowo miecz
-W2 miecz ze stali damasceńskiej, walczył nim w XV wieku rycerz z środkowej europy, ściął nim 107 głów.
-L Niesamowite ! poproszę ostatniego pacjenta.
Widząc niesamowitą dokładność poprzednich waginosceptyków lekarz postanowił ostatniego zaskoczyć i chlust go kawa w dupala
-W3 Ałaaaa ojojojojojojojo
-L gorąca ?
-W3 nie gorzka
[removed]
Matka pakuje syna na wycieczkę:
- Zapakowałam ci chleb, masło i kilogram gwoździ.
- Po co?
- Jak to po co? Posmarujesz chleb masłem i zjesz.
- A gwoździe!?
- Tu są. Przecież spakowałam.
Przychodzi facet na posterunek policji ze skargą, że właśnie odbył się na nim zbiorowy gwałt. Zadumany policjant do niego:
- To mówi pan, że pana napastowano.
A facet:
- A gdzie tam napastowano, na sucho mnie wzięli!!
dorzucam 25 tankow q7 i 250 PLN 😉
Rok 2025.
Niemcy napadły na Polskę. Warszawa zbombardowana.
Polskie MSZ i ambasada w Berlinie złożyły oficjalne przeprosiny.
Żona pyta Tomasza Knapika:
- Mówiłeś coś?
- Nie, film oglądam.
Jakie są najważniejsze otwory w ciele kobiety?
- Dziurki w nosie. Dzięki nim ma jak oddychać, kiedy robi loda.
P: Po co jest przegródka w nosie?
O: Żeby nie korciło...
[removed]
a ja pisze komenta bo pewnie brakuje
To ja się dorzucę:
Sarandir zwycięzca
mamy zwycięzce !
Dlaczego kobiety się malują i perfumują?
,,
,,
,,
Bo są brzydkie i śmierdzą.
Przychodzi facet do warsztatu w którym 'kręcą' liczniki.
Mechanik się pyta:
-Ile cofnąć?
-Ale ja chcę dodać 100 tysięcy
Na to mechanik:
-Przepraszam Pana posła. Nie poznałem.
Małgosia w klasie płacze. Nauczycielka ją pyta:
-Małgosiu, dlaczego płaczesz?
-Bo Jasio ugryzł mnie w wargę!
-Pokaż, pocałuję i od razu Ci się poprawi.
-Tej wargi nie mogę pokazać przy całej klasie!!
Idzie przez las ślepy krecik z zajączkiem na kur*y. Idąc tak przez las w pewnym momencie zajączek potknął się o kamień i wykrzyczał
- o kur*a - a krecik na to
- dzień dobry
Taki suchar na śniadanie 🙂
[removed]
Co mają wspólnego pies i krótkowzroczny ginekolog?
– mokry nos.
Odrobina czarnego:
Co jest śmieszniejsze od trójki dzieci w jednej beczce?
Jedno dziecko w trzech beczkach.
Co to mieszane uczucia ?
Kiedy twoja teściowa spada w przepaść twoim nowym samochodem.
Jak się nazywa facet co żony nie bije?
Kawaler
Przechodzi "ślepy" koło straganu z rybami
- cześć dziewczyny!!!
przychodzi nad jezioro niemiec,polak i anglik i spotykają tam wróżkę
-wróżka mówi jak rzucicie kamieniem w jezioro wasze marzenie się spełni
niemiec rzuca i mówi
-Piwa mnóstwo Carlsberga
I tym jezioro się staje rzuca polak i mówi
-dużo żubrówki
I tym jezioro się staje podchodzi do rzutu anglik potyka się o kamień i mówi
- O sh*t
I tym jezioro się stało 🙂
Liczę na naj 🙂
Jakie dzieci ida do nieba?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Martwe.
Co ma murzyn białego?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Murzyn ma białego słuchać.
Co wyjdzie ze skrzyżowania murzyna z ośmiornicą?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Też nie wiem, ale na pewno będzie zarąbiście szybko rwać bawełnę.
Trzy krasnoludki usłyszały, że komisja Nagrody Nobla jest w pobliskim miasteczku i dają 100tys za pobicie dowolnego rekordu. Krasnoludki chcąc zarobić na dożywotni zapas piwa postanowiły pobić parę rekordów. Wybrały się więc w podróż. Pierwszy krasnoludek:
-Mam najmniejsze rączki ze wszystkich krasnoludków, na pewno wygram!
Wchodzi i wychodzi, krzycząc:
-Chłopaki, mamy 100tys!
Drugi:
-Mam najmniejsze nóżki ze wszystkich krasnoludków, na pewno wygram!
Wchodzi i wychodzi krzycząc:
_Chłopaki, już mamy 200tys!
Trzeci:
-Mam najmniejszego wacka ze wszystkich krasnoludków, na pewno wygram!
Wchodzi, po czym wychodzi krzycząc:
-Kim do **** jest Sarandir?!
Wrociwszy do swego gabinetu Muller zauwazyl, jak Stirlitz w podejrzany sposob kreci sie w poblizu sejfu.
- Co tu robicie Stirlitz? - srogo zapytal.
- Czekam na tramwaj - odpowiedzial Stirlitz.
- W porzadku! - rzucil Muller wychodzac.
Na korytarzu pomyslal: Jakiz u diabla moze byc tramwaj w moim gabinecie... Zawrocil. Ostroznie zajrzal do gabinetu. Stirlitza nie bylo. Pewnie juz odjechal - pomyslal Muller.
52\76
- Tato, dasz mi 20 rubli?
- 40 rubli?! A na co ci 60 rubli?
Trochę czarnego 😉
Dlaczego w Afryce nie piją vódki?
Bo vódki nie pije się na pusty żołądek.
Dlaczego w Afryce dzieciom ucinają nóżki?
Żeby nie biegały głodne..
Na bazarze dziecko widzi cygana, całego w tatuażach. Podchodzi i pyta:
- Proszę Pana, czy ten rysunek się zmywa?
- A skąd ja mam to k**** wiedzieć???
W pewnym supermarkecie klient poprosił młodego sprzedawcę o pół
główki
sałaty. Niestety chłopak zaczął odmawiać. Klient był nieugięty i
bardzo napierał, więc sprzedawca poszedł na zaplecze zapytać
kierownika.
Przychodzi i mówi:
- Panie kierowniku jakiś palant chce kupić pół główki sałaty.
W tym momencie obejrzał się, a za nim stoi klient i patrzy na niego,
więc szybko dodaje:
- A ten miły pan reflektuje na drugie pół główki!
Kierownik się zgodził, ale potem poszedł do sprzedawcy i mówi:
- Chłopcze mogłeś mieć niezłe kłopoty dzisiaj, ale wykazałeś się
opanowaniem i refleksem, potrzebujemy takich ludzi w naszej firmie.
Skąd pochodzisz chłopcze?
- Z Nowego Targu proszę pana
- A dlaczego stamtąd wyjechałeś?
- Wie pan, to miasto bez przyszłości, same dziwki i hokeiści.
- Hmmmm, moja żona pochodzi z Nowego Targu!
- Taaaak? A na jakiej gra pozycji?
Dlaczego Argentyńczyk wstaje wcześnie rano?
- żeby się dłużej opie*dalać
Mój młodszy brat został ojcem w wieku 16 lat. Teraz nawet z parówek folii nie zdejmuje.
😛
- Zenek!!
- Co tato?
- Brałeś książkę z Kamasutrą?
- No brałem.
- Dorysowałeś tam coś?
- No... chyba tak.
- To idź teraz matkę rozplącz.
W małym polskim miasteczku żyje szczęśliwa rodzinka mieszańców.
Matka jest cyganką, ojciec żydem. Pewnego dnia ich mały synek
Mojsze idzie do mamy i pyta:
- Mamo, jeśli ty jesteś cyganką, a ojciec żydem, to kim jestem ja?
- No jak to?! Cyganem, toć ja cię pod sercem cygańskim nosiła,
cygańskie mleko piłeś. Jesteś Mojsze cyganem.
- Aha... Poszedł więc synek do taty i pyta:
- Tato, jeśli ty jesteś żydem, a mama cyganką, to kim jestem ja?
- No żydem! Toć żyd cię spłodził, żyd cię utrzymuje i jam żem cię
życia nauczył. Żydem jesteś synu.
- Aha...
Resztę dnia Mojsze chodził zasępiony, więc rodzice po naradzie
postanowili wieczorem przy kolacji o tym z nim porozmawiać.
- Mojsze - mówią rodzice - czemu się tak pytasz kim jesteś?
Toć to nie jest ważne, i tak cię kochamy, dla nas to nie ma
znaczenia i dla nikogo nie powinno.Czy coś się stało? Ksiądz cię
napastuje, czy dzieci wyśmiewają?
- EEEE tam, po prostu idąc dzisiaj ulicą zobaczyłem na wystawie
nowy rowerek, i wciąż nie wiem, czy się o niego targować, czy go
podpierdolić...
Urzędnik skarbowy kontroluję gminę żydowską. Idzie z rabinem przez synagogę i pyta:
- rabi co robicie z resztkami macy.?
- a no zbieramy skrzętnie wszystkie okruszki, wysyłamy do piekarni i raz na rok dostajemy jedną za darmo.
- a co robicie z tymi wszystkim ogarkami świec?
- zbieramy wszystkie, i odsyłamy do producenta, a on w zamian raz do roku przysyła nam jedną świecę za darmo.
Urzędnik nie za bardzo ma się do czego przyczepić w końcu pyta:
- Rabie a co robicie z tymi wszystkim napletkami które zostają wam po obrzezaniu?
- zbieramy wszystkie i wysyłamy do urzędu skarbowego ...
- ??
- a oni raz do roku przysyłają nam takiego ch...ka na kontrolę
A dlaczego beduini nie zamieszkują Antarktydy?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Bo nie mogli by się pocić i śmierdzieć.
A to dorzucę jeszcze jeden...
Czym się różni dziecko z Etiopii od parasola?
.
.
.
..
......
........
...........
...............
......................
................................
Jak się rozkłada parasol to nie śmierdzi.
buahuahua
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...
Mały Jasiu przeczytał w gazecie, że w mieście otwarto agencję towarzyską.
Po chwili pyta ojca:
- Tato, a co właściwie robi się w takiej agencji?
Zakłopotany ojciec odpowiada:
- No, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, że robi się tam człowiekowi dobrze.
Nazajutrz Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, biegnie do agencji towarzyskiej. Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco zdziwiona panienka.
- Co tu chłopczyku chciałeś?
- No chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Mam nawet pieniądze!
Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy duże pajdy chlebka, posmarowała je masłem oraz miodem i podała Jasiowi.
Po godzinie Jasi wpada do domu i krzyczy:
- Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej!
Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły.
- I co? - pytają Jasia po chwili.
- Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem.