Święty Ogień no. 02

Day 1,167, 03:38 Published in Poland Poland by ToTylkoIni


Ocaleni od śmierci żołnierze stają do walki z nową rzeczywistością. Wojna zmieni ich życie raz na zawsze. Czy chcesz poznać ich dalsze losy?

Wszelkie zdarzenia i nicki osób opisanych w opowiadaniu są przypadkowe. Autor nie odpowiada za zmiany poglądów lub zachowania wywołane opowiadaniem.

________________

Prowizoryczny obóz usytuowany był w małej dolince pośrodku gór centralnej Słowacji. Obóz jak na realia wojenne był duży, otoczone od czterech stron świata detektorami zagłuszającymi wszelkie fale. Na radarach nie był więc widoczny, a przed okiem ludzkim chronił go głęboki kamuflaż. W centrum obozu znajdował się zbudowany naprędce szpital wojskowy, który mieścił całe 30 osób. W początkowej fazie reorganizacji nie planowano utrzymywania ofiar, leczenia, hospitalizacji czy doprowadzania poatomowych ciał do wspólnoty żyjących. Jednak, gdy patrol zameldował o tej niezwykłej sytuacji i przesłał zdjęcia z prowadzonego rozpoznania dowództwo oddziału zmieniło swoje początkowe założenia. W końcu widok współtowarzysza, który zrobił wszystko, aby przeżyć, nie tylko dla siebie, ale i dla innych, poruszy nawet najbardziej zatwardziałe i spalone ogniem wojny serce. W takim właśnie szpitalu do życia powracał Iniesta – były kapitan piątego oddziału armii Perun. Żołnierz słowiański, pomimo doznanych ran wracał do zdrowia o wiele szybciej niż jego towarzysze. Wśród pozostałych 30 uratowanych byli dwaj wysocy oficerowie – mordlulec, dowódca trzeciego oddziału uderzeniowego armii Perun oraz pułkownik Jaszczur z Taktycznych Grup Szturmowych. Ich zahartowanie pozwoliło na szybszą regeneracje uszkodzonych części ciała, zaakceptowanie specjalistycznych protez i powrót do zdrowia. Można rzec, iż gdyby nie nagły rozwój słowackiej medycyny byliby bezwładnymi kalekami. W przypadku Iniesty, którego Q6-tka jechała najbliżej epicentrum wybuchu, „wymieniono” 45% organizmu. Ci ludzie, którzy wracali z krainy umarłych nie byli normalnymi żołnierzami. To były cyborgi, którym odebrano człowieczeństwo wraz z owymi kończynami w dniu bitwy o Central Słowację. Teraz oni przygotowywali się do krwawego odwetu.

********

Gdy Iniesta po raz pierwszy od dnia bitwy wkroczył do namiotu dowódczego zapadła martwa cisza. Przerwał ją dopiero głównodowodzący oddziału, Chemik, który wybrany został podczas szybkiej ewakuacji.
- Witamy wśród żywych! Slava!
Iniesta z trudem podniósł głowę. Widać było, że jego ciało nie zostało zregenerowane jeszcze w 100%. Przeleciał wzrokiem po zgromadzonych dookoła elektronicznego stołu przetrwałych wyższych oficerach poszczególnych grup bojowych. Perun, TGS, Marynarka Wojenna. Łącznie trójka dowódców, plus ich adiutanci. Jeden głównodowodzący. Łącznie 7 osób. Oto pozostałości z grona wielkich głów liczącego ponad 100 oficerów wojskowych.
Podsunięto mu krzesło, usiadł. Odsapnął przez chwilkę, po czym uniósł wzrok raz jeszcze i zwrócił się do Chemika
- Znam zasady. Powinniśmy zginąć tam, na tym polu spalonym przez zdradzieckie rocketsy Rumunów. Dlaczego więc je złamałeś i kazałeś zabrać mnie i te półtrupy?
Głównodowodzący stał niewzruszony pytaniem. Zapadła chwila milczenia, wydawało się, iż milczeli wieki…
- Wiesz Iniesta? Jesteś zuchwały. Otóż zabraliśmy was, bo jeszcze żyliście. Przeszczepiliśmy wam co trzeba, może jeszcze wyjdziecie na ludzi…
- Ludzi?! Ty sądzisz, że to będzie życie? Już teraz jestem cyborgiem. Szkoda, że mi nie przeszczepili płyty głównej zamiast mózgu…
- Przez chwile mieli taką chęć… Zresztą teraz to mało istotne. Jak widzisz mamy teraz własne problemy. Chyba chciałbyś poznać naszą aktualną sytuacje?

Iniesta przekręcił głowę, aby przyjrzeć się raz jeszcze dowódcom. Teraz zauważył to, co kilka momentów wcześniej mu nie pasowało. Dowódcą Marynarki Wojennej była kobieta. Chemik widząc obojętność gościa kontynuował.
- Podczas bitwy o Central Słowację zostaliśmy oddzieleni od naszych głównych sił. To, co tu widzisz to niedobitki lewej flanki, ale jej środkowej części. Szliśmy bezpośrednio za wami. Oddziały usytuowane na końcu formacji wycofały się w pośpiechu ścigane przez Rumuński pościg. Z naszych najnowszych raportów wynika, iż dotarli już do Little Poland i tam oczekują na wsparcie. Niestety armia Loindii posuwa się równie szybko.
- Ilu mamy ludzi?
- Aktualnie ponad dwustu. Podzieliliśmy to wstępnie na pododdziały, będziemy funkcjonowac na zasadach armii, tylko ze zmniejszoną liczbą zasobów ludzkich

Iniesta spojrzał na głównodowodzącego z ukosa.
- Armia powinna mieć 3 typy oddziałów. A my?
- To nie problem. Znieśliśmy przynależność do jednostek, wymieszaliśmy ludzi. Ja zostanę jako głównodowodzący. Zaopatrzeniem zajmie się szPJeg, dwie grupy uderzeniowe przejmą Corel i Czarownica. Mamy również sekcje medyczną, jak już zauważyłeś. Z jej dowodzenia chyba będziesz zadowolony.

W momencie, gdy Chemik mówił do namiotu weszła Sarphea, dawna znajoma współtowarzyszka przygód. Taak. To było by typowe powierzać jej dowodzenie nad tą sekcją. Zapewne podoła.
- Owszem, będę wielce zadowolony. – tutaj wymienił znaczące spojrzenie z „pielęgniarką” po czym zadał nurtujące go od początku pytanie.
- A co z nami? Mamy wrócić do cywila?
- Ten z w mundurze TGSu dostanie również grupę, będą osłaniali grupy operacyjne podczas akcji. Ty zaś z mordlulcem i tymi trzydziestoma „cyborgami” dostaniecie specjalne zadanie. Ale najpierw musimy zdobyć dla was specjalne wyposażenie.
- Więc jaki pierwszy ruch?
- Warsztaty zbrojeniowe w Bratysławie

W Sali zamilkła głucha cisza. Najpilniej strzeżony obiekt na terenie Słowacji, gdy przeszedł w ręce Rumunów został niemalże przetworzony na fortecę. Tam w podziemnych laboratoriach przygotowywana była broń dla ludzi takich jak oni, poszkodowanych w bitwach, którym przeszczepiono kończyny. Owe przeszczepy były bowiem niezwykłe, implanty pozwalały na zwiększenie możliwości bojowych zwykłych ludzi do poziomu Słowackiej Q6tki. Ten niezwykły wynalazek miał w niedługim czasie odmienić losy wojny. Wojny, która dla Wielkiej Trójki byłe póki co naznaczona śmiercią, zniszczeniem i gorzkim smakiem porażki.

____________

Kolejny rozdział "Świętego Ognia" już w tym tygodniu!
Czytaj, votuj i subskrybuj Celestial Being!
Copyright: Celestial Being