50 weap Q1 dla pierwszych 26 koment! "O sprzedawcy broni"

Day 2,482, 01:13 Published in Poland Poland by Zour3141

Sprawa jest prosta. Wykonuję misję, do której potrzeba 26 komentarzy. Dla każdego spośród pierwszych 25 przygotowałem zestaw 50 pistoletów Q1. Z góry dziękuję.

Czego trzeba obywatelom ePolski? Czego dokładnie?

Typowy ePolak siedzi sobie spokojnie, dopija swoją kawę. Następnie wyrusza do dobrze płatnej pracy za 40zł dziennie. Spodziewa się jednak, że wkrótce i tak go zwolnią z powodu cięcia kosztów, a wtedy przeniesie się do innej, w której będą płacić aż 41zł.
Po ciężkiej robocie wraca do swojego domu. Nim jednak pozwoli sobie na odpoczynek, wychodzi na swoich kilka farm, kopalni oraz fabryki żywności i zbrojeniowych. Tu spędza kolejną godzinę ciężkiej pracy.
Można by pomyśleć, że już będzie mógł udać się na zasłużony obiad, jednak jeszcze kieruje się do swojej sali treningowej, w której zamęczy się niemal na śmierć podczas ćwiczeń.
Dopiero teraz może sobie spokojnie udać się do swojego domu i zjeść własnoręcznie wyprodukowane 50 sztuk food q1. Przy okazji czyta kolejne "artykuły" osób chcących zdobyć 25 komentarzy. Patrzy na rubrykę "Rozkazy MON". Sprawdza priorytety trzech pokazywanych bitew. Zdają się być niskie, o wiele za niskie.
Co zjadł, to zjadł. Trzeba było resztę sprzedać. Wychodzi więc i kieruje się w stronę swojego magazynu. Już z daleka czuje odór rozkładu. Otwiera bramę. Milion trzysta pięćdziesiąt tysięcy do potęgi dziesiątej ton broni z każdej strony gnije w dziesiątek tysięcy kontenerach. "Można tym uzbroić wszystką armię świata" - myśli sobie. W końcu i tak nie ma już tu miejsca na upchnięcie czegokolwiek więcej.
Kiedy już dotaszczył swoje militaria na targowisko, zaczął sprawdzać ceny, po jakich schodziły produkty. I tu kolejny szok: kilkadziesiąt producentów broni wystawiło ją w cenie zaledwie trzech groszy za sztukę, a jedna osoba już wstawiła po dwa grosze. "Do jasnej... trzy tygodnie temu schodziły po 0.06!" - wydziera się na całe targowisko. Siedzący nieopodal sprzedawcy wybuchnęli śmiechem. "Schodziły? Schodziły? Czy ty widzisz, żeby tu cokolwiek schodziło?"
Rzeczywiście, przez godziny nie pojawiła się ani jedna osoba, która by chociaż spojrzała na sprzedawaną tu broń (z wyjątkiem innych sprzedawców). EPolak zdenerwowany tym brakiem jakiegokolwiek zapotrzebowania jeszcze raz spogląda na gazetę i znowu kieruje swój wzrok na stronę z rozkazami Ministra Obrony. Bitwa z najwyższym priorytetem ma jedynie pięć gwiazdek. Sprawdza więc, jakie kraje biorą udział w tej walce: Brytania i Kanada. Nic o Polsce.
Następna bitwa również ma 5 gwiazdek: Niemcy i Finlandia. Nic o Polsce.
Podobnie było w dwóch kolejnych potyczkach, mających po 4 i 3 gwiazdki. Nadal nic o Polsce.
Zdenerwowany patrzy na listę wszystkich toczonych obecnie walk i doznaje szoku. Wino, kobiety i śpiew, impreza na całego. Inwazja metalu i prochu. Niemal wszystkie kraje ostro bawią się na bitwach. Tylko z Polską nikt nie chce zatańczyć, a jeśli już, to Polska ma być tylko i wyłącznie pomocnikiem. Z takim czymś to nigdy w życiu nie ruszy sprzedaż broni!
Po długim czasie czekania w końcu widzi, że jakiś kraj postanowił odważyć się stanąć przeciwko Polsce. Okazuje się, że jest to mniejsze państwo, ale ważne jest to, że walka się rozpoczęła. Idzie więc na front zobaczyć, jaka jest sytuacja. Tu kolejne zaskoczenie. W okopach ludzi było naprawdę niewielu. Wyglądali oni na znudzonych tym siedzeniem w dole i nicnierobieniem. Jedyne, co robili, to śpiewali piosenki po pijaku, grali w karty, czy po prostu spali.
"Co was tak mało" - krzyczy. "Mało? Co to znaczy mało? Przecież tu żadnych większych walk nie ma, tylko jakieś dzikusy postanowiły się zbuntować i jakiś zapluty kawałek ziemi sobie podbić."
Rzeczywiście, jedyne, co zbliżało się do okopów, to pojawiające się raz na kilkanaście minut pojedyncze osobniki wyposażone w taką broń, którą mogliby co najwyżej zrobić nam masaż stóp. Padali po trzech wystrzałach.
Co chwila przychodził jakiś inny Polak, by zobaczyć co się dzieje, jednak nic ciekawego nie widząc odchodził. Nasz bohater również się znudził i skierował się z powrotem do domu. Kiedy już wrócił, sprawdził priorytet tej walki: jedna gwiazdka, a Serbia zdążyła stać się imperium.

Jakie będą dalsze losy ePolaka? Czy postanowi sam wywołać wojnę z jakimś krajem?