O opłacalności True Patriota akapitów kilka

Day 2,719, 11:08 Published in Poland Poland by Ogreshaman

Cze!

W erepach wieje sandałem, za oknem pogoda również nie rozpieszcza (chociaż mamy weekend majowy), toteż postanowiłem, że popełnię swojego pierwszego arta. Przyznam, że niemałe znaczenie ma również to, że ostatnio kupiłem swojego pierwszego Power Packa, a nasz wspaniały MON nie potrafi ogarnąć powstania do TP i co drugi dzień nie ma gdzie zbijać HPków.



Ale do rzeczy! Zapewne wszyscy zauważyli stopniowy wzrost ceny golda, który jest spowodowany ostatnią zmianą Plato - za medale TP i FF zamiast 5g dostajemy 1000cc. Jego motywacja jest jasna - kurs gold/cc wzrósł, co prawdopodobnie przełożyło się na zwiększony popyt golda i więcej $$ do kieszeni Plato. Wynik na rynku był oczywisty do przewidzenia - cena złota, która w momencie zmiany wynosiła 200cc zaczęła rosnąć (z uwagi na o wiele mniejszy dopływ golda na rynek), a obecnie wynosi 248cc. Jeśli nie zajdą jakieś istotne zmiany w ekonomii, to trend ten powinien utrzymać się przez dłuższy czas, być może wrócimy do sytuacji, kiedy cena golda wynosiła 1000cc, kto wie ... Efektem ubocznym jest inflacja, czyli wzrost cen, szczególnie broni i chleba.

Istotnym aspektem w całej sytuacji jest stały wzrost siły pojedynczego gracza, a co za tym obrażeń, które zadajemy. Dzięki temu z każdym dniem potrzebujemy mniejszej liczby uderzeń do zadania 100 milionów influence i zdobycia medalu TP. Gdyby chytry Plato nie wprowadził wspomnianej zmiany, to mielibyśmy odwrotną sytuację - kurs golda by spadał, co zapewne przekładałoby się na jego zmniejszony popyt i mniej hajsów do kieszeni Plato.



Obecnie, jeśli ma się odpowiednio duży hit (w d4, w d3 niekoniecznie), to bicie TP jest zwyczajnie opłacalne. Analiza w poniższej tabelce - założyłem ceny broni Q7 i chlebka z dziś.



Jak widać wartością przełomową jest 85 000 dmg, przy takim hicie wychodzi się praktycznie na 0. Wtedy śmiało można kupować tanki i naparzać w dowolnym powstaniu dla ePl, w końcu nowa ranga sama się nie wbije.


Jakie znaczenie ma zatem opłacalność TP, skoro ktoś może powiedzieć, że równie dobrze można wbijać Freedom Fightera? Otóż, okazuje się, że bardzo duże. Wobec rosnących cen broni i chleba FF staje się coraz mniej opłacalny - choć tak naprawdę ciężko to oszacować - to według moich wyliczeń i obserwacji przy wbiciu 24 medali FF (pełny cykl) wychodzi się praktycznie na 0. Po co tyle zachodu, żeby nic nie zarobić, skoro można siedzieć w kraju i wbijać TP?

Czy da się oszacować ile tracimy, jeśli w ciągu dnia rząd nie ogarnie bitwy do TP ? Oczywiście nie da się - zbyt wiele czynników ma na to wpływ, a nie ma odpowiednich danych by to wyliczyć. Jednak porównując koszty (11 000cc za wywołanie powstania) z potencjalnymi zyskami obywateli - ponad 100g za medale BH i od kilkudziesięciu do być może nawet kilkuset golda za TP (patrząc na dane z egova), to odpalanie ich przez rząd powinno być obligatoryjne!

To było na tyle. Zapraszam do komentowania.