Przegrać z oszustem, zdrajcą i nieudacznikiem. Wygrać honor!

Day 2,025, 12:23 Published in Poland Poland by Sylwester Zwierz
Witam eObywatele! To ja- Sylwester Zwierz. Wiele wody upłynęło w eWiśle odkąd opublikowałem w erpie ostatni art. Jeśli mnie nie znasz to wiedz, że jestem zdobywcą 3 medali Media Mogul z czego żaden z nich nie był „kupiony”. Każdy jeden subek zdobyty był ciężką i uczciwą pracą nad klawiaturą- stąd możesz się spodziewać, że otwierając moją gazetę zawsze znajdziesz coś ciekawego lub kontrowersyjnego lub oryginalnego lub śmiesznego lub informacyjnego- słowem jak piszę to piszę o czymś, a nie o "zadku maryni"...

Ostrzegam- poniższy art jest silnie historyczny - wiem, że opisuje stare dzieje, ale o obecnej sytuacji chciałbym pisać w kolejnych wydaniach... Zresztą- nie mogę rozpocząć nowego eżycia bez zamknięcia starych spraw. Dlatego artykuł ten chciałbym potraktować jako zamknięcie poprzedniego rozdziału w moim eżyciu. Rozdziału, który skończył się w wraz z zasłużoną banicją z ePolski Mixliardera. To pierwszy i ostatni raz gdy piszę o tym jegomościu. Dlaczego? Bo wygrałem- nie kopie się leżącego...

Nie da się ukryć, że moja postać była najbardziej znana właśnie z politycznej walki z nieuczciwością w życiu ePolski- pisałem o kradzieżach pieniędzy, o ustawianiu wyborów, o niszczeniu firm i eżycia (bany, FP itp) politykom, którzy obnażali prawdę o aferach. Wielu ludzi zgadzało się z moją linią polityczną- tak jak w rzeczywistości tak i w grze byłem uczciwym patriotą-idiotą. Gdy inni robili kariery posiłkując się metodami Dyzmy i farmami multi- ja każdy głos zdobywałem jak sub w gazecie- ciężką uczciwą pracą. Byłem troche jak Korwin- mówi prawdę i dlatego nie ma szans na zwycięstwo. Bo prawda boli, a przeciętni ludzie (czyli większość) woli słuchać pięknych kłamstw...

Nie ma się co oszukiwać- wtedy przegrałem. Uczciwie i z honorem, ale przegrałem. Koniec końców zdobyłem chyba tyle samo wrogów co przyjaciół. Gdy kończyłem moją przygodę z aktywnym erpem mówiono, że mnie się kocha albo nienawidzi- ciężko być pośrodku. I właśnie ten brak środka zadecydował, że w wyborach kongresowych (dzięki organizacji i zaangażowaniu) moja partia seryjnie wygrywała, a w wyborach prezydenckich przegrywałem.

Do najważniejszych wyborów- prezydenckich- stanąłem dwukrotnie (o ile dobrze pamiętam za każdym razem zdobywałem około 3000 głosów). Ironią losu jest, że przegrałem z graczem, który później zdradził Polskę i przeszedł na stronę wroga oraz z graczem, który bez walki oddał Rosji ich najcenniejsze ziemie (które wielkim wysiłkiem zdobyliśmy i okupowaliśmy). Przegrałem wybory ze zdrajcą oraz z nieudacznikiem...

Można też powiedzieć, że wtedy przegrałem z Mixem- zaangażował się on w 100% w kampanię nienawiści i oszczerstw przeciwko mnie. W sumie nie byłem tym zdziwiony- kto sieje wiatr, zbiera burzę. Czy uwierzycie, że w tamtych czasach przed wyborami robiliśmy nawet debaty na żywo w radiu??? Gdy dziś przyglądam się wyborom w ePolsce... eh napiszę o tym w kolejnym wydaniu 😉

Nie byłbym sobą gdybym nie starał się w swojej gazecie zawrzeć czegoś sensacyjnego. Tym razem- kończąc już rozprawę z historią- chciałbym się przyznać przed całą ePolską do czegoś co zrobiłem lata temu z jednym z moich przyjaciół z Partii Imperialnej. Przygotujcie sobie popcron, otwórzcie piwko: oto jak się kiedyś robiło tę grę...

Kiedy świadek i współwinny pierwszego wielkiego oszustwa Mixliardera opublikował swoje zeznania potwierdzające używanie przez PPP multi w wyborach zdecydowałem się z jednym z przyjaciół w Partii Imperialnej zrobić o tym film. Pod linkiem zamieściłem mały słowniczek, bo występuje tam znacznie więcej postaci i terminów, które dziś są już zapomniane.

CZEŚĆ I
słowniczek:
eloha- wielokrotnie banowany członek gwardii Mixa. Banowany oczywiście za multi. Używaliśmy tego nika, ale tajemnicą poliszynela było, że po każdym kolejnym banie gracz ten wracał pod innym nikiem. Nick Eloha zapadł w pamięć, bo pod tym nikiem zbanowano tego gracza w dzień wyborów na prezydenta. Eloha był kandydatem PPP na prezydenta 😉
plunio7- członek ND. Wsławił się próbą kradzieży kasy z NBP. Prawdę mówiąc był to jeden z najbardziej inteligentnych ludzi z jakimi gadałem w erpie. Ta próba kradzieży była najgłupszą rzeczą jaką mógł zrobić- ten jeden błąd przekreślił całą jego karierę w erpie.
Hans Kloss- zbanowany (wielokrotnie) członek ND- zgadnijcie za co 😉 Ogarniał grę jak mało kto, ale był na tyle naiwny żeby zaufać Mixowi...
armia Aragorna- pojęcie ukute przez Smrtana, który w jednym ze swoich artykułów tak określił „wyborców” PPP. Chodzi o to, że 2/3 kont w PPP była wtedy generalnie sztuczna, wykreowana i zatrudniona na farmach przez sprytnych członków aktywnej gimbazy pod przewodnictwem Mixa...
wyzywanie Hansa przez Mixa- nie jest tajemnicą, że to Mix zakapował na Hansa do adminów. Zresztą Mix donosił na Polaków wielokrotnie- o czym była mowa w II części filmu
PWL i PI- partie, które nigdy nie używały multi (za mojego życia) przez co zawsze przegrywały wybory z ND i PPP
Szpital w Silesii- przez co najmniej pół roku PPP chwaliło się, że zafundowało dla ePolski szpital. W tamtych czasach to było coś. Jak później się okazało- pieniądze pochodziły z multi i klonowania: standardowych wówczas źródeł finansowania PPP...
IRC martwy, forum kpina- nie chwaląc się miałem pełny dostęp do zasobów PPP- nie wszyscy ludzie w PPP zgadzali się z Mixem i dość często pomagano mi podsyłając hasła, cynki, logi itp. Do dziś pamiętam dyskusję na forum nt programu PPP. Zaczął ją Mix, nikt nie odpowiedział więc Mix sobie sam odpowiedział po czym zaaprobował zmiany. Taka to była kiedyś partia...
Mój Miksiu- hehehe
lukasznaw- przez pewien czas znany polityk. Błąkał się po różnych partiach ale odchodząc z PPP napisał dosadny art co sądzi o Mixie stając się natychmiast celem wściekłych ataków ówczesnego środowiska PPP.
Flejmować- typowa taktyka PPP za tamtych czasów. Wyzwiska, prowokacje były nieodłącznymi narzędziami polityki partii pod przewodnictwem Mixa.
Kupowanie głosów- jako, że praktyka ta przynosiła więcej strat niż korzyści wszystkie partie, które to praktykowały szybko przestały. Ślad jednak pozostał...
armia dostała bilety- kiedyś żeby zagłosować trzeba było być w konkretnym regionie. Stąd w dni wyborów do kongresu bilety były na wagę złota. Żeby wygrać wybory trzeba było mieć nie tylko armię zombie ale też masę biletów, żeby sprawnie ją przesuwać po mapie.
Śledzikowy BB- jeden z baby boomów. Jego członkowie nie wiedząc o tym co reprezentuje sobą wtedy PPP gremialnie wstąpiło do tej partii- moim zdaniem głównie dzięki infantylnym artom, ładnemu logo partii i chwytliwej nazwie. Głośna była sprawa jednego z graczy tego bejbi bumu, który został zbanowany, bo pomagał rozsyłać bilety do multi- nie wiedząc o tym.
HT- kolejna partia, której działalność była nie na rękę PPP- wtedy się mówiło, że stanowią konkurencję w produkcji multi i dlatego zdecydowano się ich wykończyć. Dziś nawet nie pamiętam rozwinięcia tego skróty- dziwny był jakiś...
dobrze, że wmówiłem ludziom, że wojna byłaby dla nas zła- przez długi czas rządów PPP (zdobywanych głównie dzięki głosom multi) Polska nikogo nie atakowała. Bywały okresy, że z terenu Polski nie było żadnych bitew. Opozycja- w tym ja- argumentowała, że trzeba atakować by grę uczynić atrakcyjniejszą. Znudzeni prawdziwi gracze odchodzili- zostawało multi... Komu się to opłacało? Chyba nie muszę wyjaśniać...

CZĘŚĆ II PPPrzewrót

vingaer- kiedyś wierna przyboczna Mixa, członkini sztabu wyborczego, który co najmniej dwa razy ustawił wybory na gigantyczną skalę. Zmazała swe winy przyznając się publicznie do oszustwa- co dziwne nawet wtedy admini nie zareagowali.
Miudyk- jeden z najbardziej rozpoznawalnych kiedyś polityków PPP. Skończył siępopełniając głupi bła podczas walki ze mną. Nie wchodząc w szczegóły: złożył publicznie ważną obietnicę, złamał ją krzywdząc wielu ludzi i jeszcze się tym chwalił w gazecie jaki to o nie teges. Przylgnęło do niego wtedy powiedzenie: najpierw obiecuje, później tą obietnicę łamię i jeszcze się tym chwali. Przez pewien czas w komentarzach do jego kolejnych artów spotykano liczne szyderstwa oraz 😛PP – tzw uśmiech Miudyka: znak bezczelnego kłamstwa.
halifax18- jeden z dwóch polityków PPP (drugim był gekoon), którego naprawdę ceniłem i podziwiałem.
Wierne suki- tak nazywano przyboczną gwardię szczekaczy Mixa. Ników nie będę wypisywał- niech okryje ich wieczne zapomnienie.
Dejot- wpływowy polityk ND; zazwyczaj oponent PPP. Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego Mix go tak nienawidził...
tikety pisać umiesz?- kolejna afera Mixa. Jeszcze kiedy był moderatorem erpa kazał swoim ludziom pisać skargi na graczy innych partii i sam te skargi rozpatrywał dając FP. O tej aferze można by napisać całe tomiszcza, bo kapowanie na Polaków to coś czym osobiście się brzydzę, a Mix robił to wielkorotnie i zawsze były z tego afery. Kiedyś przyznał nawet komuś FP za napisanie w komencie, że PPP to zdechłe łabędzie...
eHil- jeden z wiernych ludzi Mixa. Zdaje się, że pod koniec jego żywota jego drogi z Mixem się rozeszły.
growin- szczerze mówiąc nie pamiętam dokładnie arta- dotyczył tego, że Mix banuje wrogów politycznych jako mod. Afera z usunięciem artykułu odbiła się wielkim echem.
Drogi Mateuszku- Mix jako mod występował pod niemieckim imieniem matheus czy jakoś tak. Dla niepoznaki chyba 😉 Taka ukryta opcja niemiecka...
rozmowa halifaxa18 z miudykiem- faktem jest, że żaden polityk PPP nie zrobił kariery w innej partii. Ludzie woleli skończyć żywot konta niż grać z piętnem bycia współpracownikiem Mixa.
Zbychoo- znany zawiadowca farm multi mixa. Zbanowany po wyborach.
Adios i Martinoz- publikowali arty w których opisywali i udowadniali mechanikę oszustw wyborczych PPP. Mix ich nie lubił 😉 Martinoz gra chyba do dzisiaj...

Na zakończenie jeszcze raz chcę podkreślić- oliwa na wierzch wypływa. Wszystko przed czym przestrzegałem, wszystko o czym pisałem, wszystko co sugerowałem- okazało się prawdą. Wydaje mi się nawet, że banicja do kraju, "którego populacja mieści się w windzie" jest znacznie lepszą formą kary niż ban.

Temat zamknięty.

Zapraszam do kolejnych wydań.