Cała prawda o THE IMPERIUM?

Day 2,069, 13:25 Published in Poland Poland by KapiRadom


Nie tak dawno, bo wczoraj w godzinach wczesno popołudniowych, społeczeństwo polskie zostało zaskoczone informacją o klarowaniu się nowego sojuszu. Wszystko oczywiście w atmosferze tajemnicy i spisku (w ocenie niektórych też zbrodni na narodzie). Na reakcję, zarówno Kongresu jak i obywateli, nie trzeba było długo czekać. Zdziwienie/wybuch euforii/bul dópy (wybierz właściwie dla siebie) można było wyczytać zarówno na forum jak i w shoutach. Jedno jest pewne, THE IMPERIUM (co za wujowa nazwa?!), wzbudziło sporo emocji, jak na tą leniwą i bezbarwną kadencję w wykonaniu Pierr’a. Całość dyskusji można zobaczyć tutaj i tu, lub ewentualnie razem z komentarzami przeczytać w arcie Syrkiusa. Jak to jest z tym nowym sojuszem i co tak naprawdę chodzi? Zapraszam do rozmowy z Sarandirem.

KapiRadom: Dobry. Na początek może kilka słów o sobie?
Sarandir: Witam. Na imię mam Michał, pochodzę ze Szczecina. W e-repie konto założyłem trochę ponad 2 miesiące temu. Wcześniej obserwowałem grę swoich znajomych, lecz przez długi czas nie decydowałem się na dołączenie. Jeśli chodzi o e-życie polityczne to byłem Kurator MSZ, a obecnie Ministrem Spraw Zagranicznych oraz członkiem zarządu Narodowej Demokracji.

KapiRadom: Kto wyszedł z inicjatywą tworzenia nowego sojuszu? Co skłoniło Polskę do wzięcia udziału w tym przedsięwzięciu?
Sarandir: Ciężko mi powiedzieć. Na pewno najbardziej zależało na tym państwom europejskim z regionami w Indiach. Przez długi czas jednak to były tylko hipotetyczne przypuszczenia, a dopiero wczoraj ta kwestia nabrała tempa. Polska motywowana była zachowaniem Serbii, między innymi doniesienia o planach utworzenia nowego bloku mającego jeszcze bardziej wzmocnić pozycję Serbii, która nie liczyła się z naszym zdaniem w TWO. Ponadto podobnie zareagowały rządy Hiszpanii oraz Węgier, więc postanowiliśmy uzgodnić, jako bratnie narody, wspólny plan.

KapiRadom: Na czyich barkach spoczywało prowadzenie rozmów i konsultacji? Biorąc pod uwagę poziom aktywności CP, wszystko spadło na MSZ?
Sarandir: Poziom aktywności CP jest na tyle dobry, że konsultacje spoczywały w ogromnej części na jego barkach. Zawsze mógł jednak liczyć na swoich ministrów.

KapiRadom: Dlaczego całe planowanie było tak skrzętnie ukrywane przed narodem, a przede wszystkim Kongresem? Rząd wyszedł z założenia, że ze zdaniem Kongresu nie ma, co się liczyć, bo i tak wszystko przyklepie?
Sarandir: Do tej pory były to jedynie niewiążące dyskusje. Jednakże zdecydowanie wielu państw, które miałyby wejść w skład The Imperium przyspieszyło prace nad tym projektem. W mojej opinii o takiej możliwości kongres poinformowano odpowiednio wcześnie. Zapoczątkowano debatę, która trwa już od ponad 30 godzin. Kongres, a także obywatele mają bardzo ważne zdanie w tej kwestii. Dlatego gdy tylko było to możliwe, a dyskusje przerodziły się w poważne plany, ujawniliśmy je i analizowaliśmy argumenty za i przeciw, podane przez obywateli.

KapiRadom: Jakie był cel Polski w tych rozmowach? Co chcieliśmy ugrać i co nam sie udało ugrać?
Sarandir: Celem była poprawa naszej sytuacji na arenie międzynarodowej. Nie jesteśmy zadowoleni z obecnych poczynań serbskiego rządu. Co więcej, coraz bardziej czuliśmy, że nasze zdanie jest ignorowane. Nie mogliśmy pozwolić, aby Polska była tak traktowana. Wydaje się, że The Imperium ma niewielkie szanse na powstanie. Jeśli tak się stanie to zapewne prace nad nim zostaną odłożone, a zmienić to mogą tylko bardzo dobre wiadomości z Serbii. Przy wzajemnym zapewnieniu o znacznie lepszej współpracy myślę, że pozostanie w TWO będzie prawdopodobne.

KapiRadom: Wychodzi na to, że z Belgradem nie można po dobroci? Raz sierpem, raz młotem serbską hołotę?
Sarandir: Mamy nadzieję, że to się jednak zmieni. Przykro nam, że musiało doszło do takiej sytuacji, gdzie stanęliśmy przed możliwością otwartego konfliktu z Serbią. Liczymy jednak, że wspólne zaangażowanie dla dobra sojuszu wzmocni nasze sojusznicze stosunki.

KapiRadom: Muchas gracias panie mszy o/
Sarandir: S'il vous plait, Monsieur o/





Forever and ever yours,
KapiRadom


PS Sory za tytuł rodem z Faktu, ale powstrzymać się nie mogłem.