Przegrywać też trzeba umieć - wojna z Serbią!

Day 2,420, 00:21 Published in Poland Poland by Kherehabath

Witam!

W prasie wykluło się kilka artów nieogarów, padło też sporo komentarzy na temat wojny z Serbią. Owszem polityka informacyjna rządu nie była może rewelacyjna ale erep jaki jest każdy widzi. Owszem ssie.

Po kolei:

1. Serbia otrzymuje determinację x2 do ataku. Co to oznacza? Oznacza to, że w każdych działaniach wojennych Serbów obrażenia liczą się podwójnie - liczy się to także dla wszystkich walczących przez MPP nacji. Po prostu murek po stronie Serbskiej liczy się podwójnie niezależnie od csa walczącego, państwa w którym przebywa itd. Co to oznacza w praktyce? Oznacza to, że Serbia wraz ze swoim setem mpp zadaje prawie tyle influe co wszystkie państwa świata przed turniejem. Grubo? Oczywiście inne państwa też zdobyły determinację x2 ale miałoby to znaczenie dla nas wyłącznie wtedy gdyby te państwa zdecydowały się zaatakować Serbię - a na zdrowy chłopski rozum nie ma to najmniejszego sensu.

2. Serbia puszcza na Polskę AS. Co to oznacza? Oznacza to, że otwiera z nami wojnę bez posiadania granicy. Od razu wiedzieliśmy, że wybór padnie na rdzenne regiony.

3. Co na to Polska? Zaczynamy od zmniejszenia podatków tak aby mniej naszej kasy wpadało w kieszeń Serbską. Jednocześnie "dzielimy" Polskę na pół odcinając się w Saxony i Czechach.
Co nam to daje? Serbia musi zwlekać z atakami na kolejne Polskie regiony aby jednocześnie ślizgać przez Niemcy. I taki właśnie jest Serbski plan. Niestety i tutaj udało nam się wrzucić nieco kłód pod nogi. Bo jak to miało wyglądać?
Dość prosto: Serbia zdobywa region -> zależnie od reakcji Polski ładuje NE na Czechy lub Niemcy -> zwleka z atakami na kolejne rdzenne (mamy ich tylko 6) i jednocześnie szybko przedziera się przez Niemcy/Czechy zdobywając granice z naszymi koloniami odciętymi od rdzennych. Dalej wszystko idzie płynnie, mazanie postępuje.

4. "Starzy znajomi" : http://www.erepublik.com/en/main/law/Serbia/145410
Tak. To NE to nasza sprawka. Dzięki temu plan Serbów się opóźnia o 24 godziny. NE musi zostać przegłosowane na NIE.

5. Niemcy i ogar? Pewnie! http://www.erepublik.com/en/main/law/Germany/145449
Uprzedzając Serbów Niemcy rzucają NE na Serbów. Po co? Z powodu inicjatywy. Jak to wygląda w praktyce? Przed końcem głosowania NE Serbskiego na Bułgarię Niemcy wrzucają ustawę więc to oni otwierają wojnę. Następnie po przegłosowaniu jest 24h zwłoki do autoataku. A żeby było zabawniej da się to spowolnić odpalając RW na ziemiach Polskich zdobytych przez Serbów, a następnie wrzucając atak niemców na serbów w kolejkę. Jaki profit? Kolejna długa zwłoka w czasie.

6. Skoro wojna z Niemcami nie po myśli Serbów to co trzeba zrobić? Może gonić Polskę przez Ukrainę gdzie Polacy niefortunnie i fortunnie zarazem otworzyli sobie front tuż przed wojną z Serbią? Nah tutaj Mołdawia pozamiatała i okazało się, że po robocie - NE Serbskie tym samym zdechło. Ja bym tutaj jakiś czas próbował zaoszczędzić ale - no cóż. Nie zdążyliśmy.

7. Białoruś rzuca na nas NE. No i bk. Żadnych ustaleń tutaj nie było - chcieli przeszkodzić, a pomogą - bo: 1 jeśli się nie odbiją od nas to będziemy mieć łatwe RW do wyrwania, 2 jeśli się odbiją to wężykiem dołożymy Serbom trochę regionów do ugrania.

8. A Polacy dalej ładują się z butami w Argentynę. I niewiele sobie robią z mnogości ataków. Wystarczyło tylko zrozumieć co ma sens, a gdzie sensu nie ma.

Sumując: przegrywać też trzeba umieć, tracimy - ale niewiele. Gdyby nie ogar to byłoby znacznie słabiej. Jaki następny krok? PRZENIEŚĆ STOLICĘ w miejsce gdzie połączymy w ścieżkę zachodnie regiony i utrzymamy sporą część bonusów na czas wojny. Mam nadzieję, że MON i CP zasugerują jakiś ciekawy region - ja bym stawiał na R-P który ma dużą liczbę granic dzięki czemu po każdej stracie i tak będzie ścieżka i możliwość utrzymania bonusów przez dłuższy okres czasu.

Mam nadzieję, że przybliżyłem nieco nieogarstwu taktykę i nasze możliwości. A zwłaszcza to, że najgorsze co można zrobić to się poddać - bo nawet przegrywać można z głową. Brawa dla rządu, a zwłaszcza dla CP soowala. Nie sądziłem także, że taka pierdoła jak Spikus to poogarnia ale jednak pierwsza klasa (prawie jak słowa pederasty po stosunku).

Pozdrawiam
Kherson Mendela
Zbawca Polski.

I luj w jape wszystkim hejterom.