Erepublik a chleb domowej roboty

Day 2,383, 17:30 Published in Poland Poland by soowal

Witam serdecznie,

Ostatnimi razy, gdy pisałem ten przepis, dostałem fp za spam. Ciekawi mnie, jak to się odnosi do spamu, ale nie podważam decyzji plateusza. Dzisiaj nawiążę do erepa.
W erepublik można ładować sobie hp poprzez używanie chleba. Niektórzy wolą kupować najtańszy, niektórzy po prostu tylko q5 - odnawianie 10 hp ładnie się zgadza - żadnych strat. Ja osobiście preferuje chleb domowej roboty. Poniżej przedstawiam przepis na ów.


Składniki

500 g mąki pszennej (za jednym razem zmieszałem też mąkę pszenną z mąką żytnią w stosunku mniej więcej 3 do 1 i też wyszło super)
14 g drożdży suchych (dwie torebki po 7 g)
dwie łyżeczki cukru
dwie płaskie łyżeczki soli
4 łyżki otrębów owsianych (w oryginalnym przepisie są to płatki owsiane – mi wyszło super i z jednym i z drugim składnikiem)
400 ml (dwie szklanki) ciepłej wody
opcjonalnie przyprawy do smaku – raz użyłem dwóch łyżek oregano, dwa razy zrobiłem chleb bez dodatków – z przyprawami radzę eksperymentować wedle własnego uznania
nieco tłuszczu i bułki tartej do wysmarowania formy

Przygotowanie chleba

Drożdże wsypuję do ciepłej wody, dokładnie mieszam i odstawiam na kilka minut na bok.

Pozostałe sypkie składniki (poza bułką tartą) mieszam w dużej misce i wlewam do nich wodę z drożdżami

Wszystko dokładnie mieszam łyżką aż do uzyskania zwartej masy, a następnie odstawiam ciasto w przykrytej misce na 30 minut, aby w tym czasie mogło wyrosnąć.

Wyrośnięte ciasto mieszam jeszcze delikatnie i przekładam do natłuszczonej i oprószonej niezbyt obficie bułką tartą formy.

Tak przygotowane ciasto odstawiam jeszcze na kilka minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia i wstawiam na jedną godzinę do piekarnika nagrzanego do temp. 200 st. C.

Kiedy piekłem ten chleb po raz pierwszy, po wyjęciu z piekarnika odczekałem jakieś 15 minut, bo po prostu nie mogłem dłużej wytrzymać, i odkroiłem ciepłą jeszcze piętkę. To była najlepsza piętka chleba z masłem ever! Kolejne dwie świeże piętki odstąpiłem już swojej małżonce – nie wiem jak to rozwiążemy w przyszłości 😉

Niemniej jednak chleb najlepiej smakuje dopiero po ostygnięciu, a najlepiej na drugi dzień. Nie radzę zabierać się za krojenie świeżutkiego wypieku, bo może się po prostu rozlecieć.