"Baby są jakieś inne"

Day 2,770, 13:46 Published in Poland Poland by Asandil

Witam, długo szukałem pomysłu na kontynuowanie misji młodego dziennikarza i oto natchnienie spadło na mnie dzięki mojej niezastąpionej żonie.
Znamy się mniej więcej 6 lat, więc miałem wiele okazji poznać jej dość dziwne nawyki:




I. Ucho – koniecznie zimne ucho. I tylko, gdy ma ciepłe dłonie. Celu i sensu w tym nie znalazłem do tej pory, a szukam ich za każdym razem, gdy czuję, że „coś” moje ucho gniecie, łamie, roluje i co tylko ten szalony umysł wymyśla.

II. Drapanie – po plecach lub łydkach. Stały zabieg poprzedzający sen. Nie ma drapania – nie ma spania. Niestety dla obojga, bo marudzi aż się nie złamię :/

III. Stopy – absolutny zakaz dotykania stóp, pod groźbą utraty ręki/głowy/przyrodzenia. Bardzo skutecznie można ją w ten sposób zaktywizować (czyt. „żona skacze jak szalona, drze się, drapie, pokręcona”). Skubana czuje nawet najmniejsze dotknięcie, przez co nie raz zdzieliła mnie, nawet przez przypadek.

IV. Zakupy – w skrócie mniej więcej tak:

- Misiek, jakie chipsy kupujemy, cebulowe czy paprykowe?
- weź paprykowe
- to wezmę cebulowe.

V. Portfel/torebka – kobiety są uporządkowane? Chyba we własnych głowach :/ Portfel wypchany wszelkiego rodzaju papierkami, paragonami, biletami, wizytówkami, kartami czy wręcz stronami wyrwanymi z jakichś tam magazynów. Owo kolekcjonowanie doprowadziło wręcz do tego, iż wspomniany portfel po prostu pękł w szwach (postaram się jutro zdjęcie wstawić jak bestia zaśnie). Co nie mieści się w portfelu ląduje wprost do torebki, która również powoli zaczyna trzeszczeć.


Bye 😉

P.S.:tym którzy nie oglądali filmu z tytułu, polecam bo sama prawda ;p






Jeśli ktoś ma chęć, prosiłbym o komcie 😉