Vademecum młodego inwestora

Day 2,140, 13:59 Published in Poland Poland by Takelbery

Witam,

Plato dał dziś promocję na kontrakty, więc kolejna będzie najpewniej na firmy i / lub treningi.
Skoro o firmach mowa, zastanówmy się, czy opłacalne jest / będzie stawianie firm food.

Każdy producent / menedżer, przed uruchomieniem produkcji, analizuje, czy jest ona opłacalna oraz jakich zysków można się spodziewać. Erepublik i jej “ekonomia” zaskakuje nas każdego dnia; ostatnio nieopłacalna produkcja chleba stała się z dnia na dzień żyłą złota. Najpewniej przy kolejnych eventach nie powtórzy się taka koniunktura i takie zyski, chociaż kto wie, co jeszcze szykuje dla nas jutro.



Produkując, musimy zminimalizować koszty, by zmaksymalizować przychody.

Co zatem zaliczymy do kosztów związanych z produkcją food, bo na nim się tym razem skupimy:

1. Potrzebny nam będzie raw food
2. Kasa na opłacenie podatku WT, jeśli sami zapracujemy, lub pensja pracownika
3. Podatek VAT
4. Podatek importowy, gdy zapragniemy podbijać rynki światowe.



RAW

Raw food, jako podstawowy budulec do produkcji, chleba może być kupiony na rynku lub pozyskany z własnej produkcji.
Niezależnie którą z powyższych opcji wybierzecie do ustalenia zyskowności, przyjmujemy zawsze cenę rynkową. Dziś jest to 0,06 lub 0,055 cc.

W tym miejscu ktoś może powiedzieć, że ma swój raw i wyprodukowanie go nic go nie kosztuje (no może poza WT i HP). Nic bardziej błędnego. To że produkujecie sami raw, nie znaczy, że użycie go do produkcji chleba nie wiąże się z żadnymi kosztami. Nie można zapominać, że, sprzedając ten raw, można by osiągnąć określone przychody; przeznaczając go do produkcji pozbawiamy się tych przychodów, dlatego należy go traktować jako koszt produkcji.

Do niedawna nie miało znaczenia, które firmy raw postawicie. Traciliśmy HP na produkcję i nic poza tym. W dobie pojawienia się podatku WT należy sprawdzić, czy zysk osiągany ze sprzedaży jest wyższy niż płacony podatek WT. I tak: mając Grain farm, produkujemy przy bonusie 100% 70 sztuk raw, które można sprzedać po cenie 0,055, uzyskując kwotę 3,85. Od tej wartości należy odjąć podatek, który dziś wynosi 0,42 cc (przypominam: jest to 2% od płacy średniej), czyli zarabiamy 3,43 cc, co daje 0,049 cc na sztuce 🙂
Od tej wartości należy również odjąć koszt chleba 0,08 cc (10 HP), czyli zysk netto to 3,35 (0,0479 cc za sztukę)

W tym miejscu pragnę zwrócić uwagę na to, że produkcja nie byłaby opłacalna, gdyby cały zysk “zjadł” podatek i HP, czyli (0,42+0,0😎 / 70 sztuk = 0,00174 cc. Sprzedając po tej cenie raw, przy obecnej cenie chleba i płacy średniej wychodzimy na zero, natomiast poniżej - dokładamy do produkcji.

Powyżej opisana zasada odnosi się do każdej z fabryk raw food, a artykuł ma pokazać zasady działania mechanizmu.
Oczywiście poza samodzielną pracą możemy w firmach raw food zatrudnić pracowników, wtedy koszt wyprodukowania 1 sztuki należy obliczyć, dzieląc płacę naszego pracownika przez ilość sztuk wyprodukowanego raw. Jak długo ta wartość jest wyższa od ceny rynkowej, tak długo zarabiamy.
Cały czas posługuję się celowo zwrotem cena rynkowa, a nie “marketowa”. Czym one się różnią?
Cena rynkowa to taka, po której można sprzedać raw (np. raw weapon po 0,055); cena marketowa to 0,06. Ostatnio raw food długo był na markecie po 0,02, a jego rynkowa cena w tym okresie to 0,01cc.



Samozatrudnienie a pracownik

O samozatrudnieniu mówimy wtedy, gdy pracę w firmie wykonujemy samodzielnie. W tym wypadku ponosimy koszt w postaci 10 HP, czyli obecnie 0,08 cc, oraz płacimy podatek WT, który dziś wynosi 0,42cc. Tu nazwać go można podatkiem inicjującym rozpoczęcie produkcji; jeśli nie będziemy posiadać odpowiedniej kwoty na jego opłacenie, uruchomienie produkcji nie będzie możliwe.
Podsumowując, całkowity koszt naszej pracy wyniesie 0,50 cc niezależnie od tego, co będziemy produkować i ile sztuk (czy 20 weapon, czy 200 chlebka, czy X raw).

Druga możliwość to zatrudnienie pracownika. W tym wypadku kosztem produkcji będzie płaca brutto wypłacona pracownikowi. Tu również nie ma znaczenia, ile sztuk produkujemy.



Dla siebie kupić, czy produkować?

Przyszedł czas na zadanie pytania: warto produkować na własne potrzeby, czy może lepiej kupic na markecie?

Oczywiście odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta, a przynajmniej każdego dnia może brzmieć zupełnie inaczej.
Załóżmy, że posiadamy firmę Q2 food, czyli do produkcji potrzebne będzie 400 szt raw food. Podatek, jaki zapłacimy za uruchomienie produkcji (WT), wynosi 0,42 cc.

Do analizy wykorzystam ceny obecne (dziś) oraz te obowiązujące przed eventem (dawniej).

W pierwszej tabeli znajduje się zestawienie kosztów w przypadku samozatrudnienia, a w drugiej w przypadku zatrudnienia pracownika:

Tabela 1


Tabela 2


Jak wynika z powyższych tabel, jeżeli samemu pracuje się we własnej firmie, to zyskuje się prawie 38cc w porównaniu z rynkową ceną zakupu 200 chlebków Q2, czyli prawie 3 weapon Q7 🙂
Dawniej było to zaledwie 3,60 cc, czyli pół tanka.

Dawniej bardziej opłacało się kupić chleb z rynku niż zatrudnić pracownika. Obecnie sytuacja wygląda inaczej.



Produkuję, żeby sprzedać - podatek VAT

Produkując na sprzedaż, poza kosztami produkcji omówionymi wcześniej płacimy podatek VAT, który wynosi 15% w przypadku chleba (toczy się debata, by go obniżyć do 10😵 lub 2% w przypadku broni.

Zobaczmy, jak to wygląda na podstawie wyżej omawianej sytuacji (fabryka food Q2):



Jak długo wartość netto jest wyższa od kosztów produkcji, tak długo opłaca się sprzedawać wytworzone wyroby. Jednak wprawny czytelnik zauważy, jak duża jest dysproporcja miedzy zyskiem z produkcji chleba a zyskiem ze sprzedaży surowców.



Może eksport?

Sprzedaż towarów w innych krajach wymach posiadania licencji, której koszt zakupu wynosi 20 g na każdy kraj. Jest to opłata, którą ponosimy jednorazowo.

Każdy kraj w mniejszym lub większym stopniu chroni własny rynek przed napływem towarów z zewnątrz, używając jednego z dwóch narzędzi:
Pierwszym jest embargo, czyli całkowity zakaz sprzedaży towarów przez osoby posiadające obywatelstwo kraju którego embargo dotyczy.
Drugim jest podatek importowy: jeśli wynosi on 99%, jest traktowany na równi z embargiem.



Budować, rozbudować fabrykę chleba?

Myślę, że niedługo powinna pojawić się promocja na rozbudowę fabryk, a wraz z nią pytanie: kupować, czy nie?
Mamy za sobą dwa eventy (bo misje się już kończą) ze zwiększonym hp. Można domniemywać, że pojawią się kolejne. Pewne jest to, że część osób rozbuduje piekarnie, więc kolejny event nie powinien być tak odczuwalny.
Koszt zakupu piekarni Q1 to 10 g, a jej rozbudowa do omawianego wcześniej Q2 to kolejne 11 g (w trakcie promocji), czyli 4305 cc (po kursie 205). Skoro obecnie dziennie oszczędza się 38 cc przy samozatrudnieniu w stosunku do kupna, to po 113 cyklach produkcyjnych (dniach) koszt zakupu się zwróci (część osób powie, że zwrot nastąpi z chwilą osiągnięcia 15 g gdyż za tyle możemy firmę sprzedać Plato, jednak nie po to inwestujemy, by sprzedawać).

Zostawiam czytelnika z prawie Hamletowskim pytaniem: “Inwestować czy nie inwestować, oto jest pytanie?”
Mam nadzieję, że zawarte w artykule uwagi pomogą opowiedzieć na niejedną wątpliwość.

Na koniec jeszcze jedna informacja - ile kosztuje rozbudowa firm, gdy nie ma promocji:



Pozdrawiam

Takelbery