RR vs Rzeczywistość
random.w
Jest to odpowiedź na przezabawny artykuł znanego już nam błazna wodza PCA.
Wyżej wymieniony ekspert zestawia poprzednią kadencję z obecną pod względem aktywności MON.
Z artykułu można wyczytać, że obecny skład MON radzi sobie świetnie (OCZYWIŚCIE NIE NEGUJĘ TEGO XD), ba nie tylko świetnie, ale również lepiej niż skład MON z poprzedniej kadencji.
Szanowny erepowiczu ja pozwolę Ci samemu zadecydować, która kadencja była lepsza, przedstawiając Ci fakty. (nie będę robił tabeli bo mi się nie chcę)
Odpalanie rw (zwykle) zaczyna się koło 15 i odpala sie kilka godzin po to byś drogi graczu mógł sobie do poduszki wbijać influ do TP
Pewnie ktoś z pca mi zaraz odpisze, że to może jakaś specjalna taktyka by zaskoczyć wroga, że MON nie ogarnia i jakies turasy zaczynajo nam odpalać rw co wiąże się z większą ilością gotówki pozostającej na polskich orgach.
Moim zdaniem wynika to nie tylko z nieogaru, ale również z braku obecności KOGOKOLWIEK z MON przez pół dnia.
Co do ilości zbiórek, możliwe, nie przeczę (w końcu wczoraj tych zbiórek natrzaskaliście chyba z 7). Możliwe, jednak zbiórki te (w większości) zostały zrobione podczas resetu Litwy co moim zdaniem ośmiesza te wychwalane przez rząd statystyki.
Erepowiczu, tobie również pozostawiam ocenę tego straconego (NIEOPŁACALNEGO XDD) regionu w Iranie. Zanim jednak ocenisz przeczytaj dalej. Dzień wcześniej woń sandałów jak zwykle unosiła się na kanale dowódczym, to samo działo się na froncie - żadnego rw. Nagle wieczorem OLABOGA RW NAM ODPALAJO!!!11 JAK MOGŁO DO TEGO DOJŚĆ?! No i stało się odpalono nam rw gdzie się dało i przeciwnicy skupili się na resetowaniu Iranu.
Aktualność rozkazów pozostawiam bez komentarza bo już mi szkoda nerwów.
Niby tych argumentów nie ma za wiele, bo co ma być skoro MONu NIE MA?
Nie przekonasz mnie Yarpenie, że rząd, w którym ktos odpowiedzialny za całe epaństwo wchodzi o 14 na irc i jest jedyną obecną osobą ze składu MON od kilku godzin na czacie jest bardziej aktywny od tego gdzie taka sytuacja (chyba) nie wystąpiła.
Jako, że oceniam MON to nie wspomnę o tym, że zmiana COTD zabiera ci pół dnia 😉
Podsumujmy przy okazji co działo się przez ten miesiąc:
-reset Iranu
-samowywołujące się resety na Litwie i Słowacji (z trudem zakończone sukcesem)
-jakaś tam próba AS (tutaj nic nie zarzucam bo taka była sytuacja, a nie inna)
-wypięcie się na Serbów (Tymek to skomentował, więc odeślę cię czytelniku do tego arta - http://www.erepublik.com/en/article/yarpen-zjedz-snickersa-2519900/1/20 )
-ostatnie tchnienie śniętej ryby + wybitny art RR
A co działo się miesiąc temu?
-sielanka i wywoływanie rw
-reset Niemiec
-obrona Niemiec
-podpisanie mpp z Serbią
-obrona irlandzkiego AS'a
-AS na Iran i świetna baza wypadowa na dalszą kampanię, którą miał przeprowadzić następny CP
Oczywiście jest to duży skrót, ale wg mnie to najważniejsze wydarzenia z ostatnich dwóch miesięcy.
Uprzedzając zarzuty o braku obiektywności: starałem się zachować obiektywność dlatego też mocno ograniczyłem swoje komentarze. Polecam również zapytać się swojego dowódcy jak ocenia on tę kadencję, drogi czytelniku, odsyłam cię do innych źródeł ponieważ moim celem nie jest obrażanie tego rządu a pokazanie różnicy. W dodatku na własne oczy możesz zobaczyć, że gazetka RR stała się propagandową gazetą, a tak przecież nie powinno było się stać.
Comments
pierwszy com o/
ptaszki spiewaja a ja mam bol
zmień ten nick, andrzeju
Tak było.
😮
nieogary płaczą
Japa, to i tak Twoja wina.
Wuacha Granat, kiedy oddasz za to kase? 😮
Malo tego
A to sprytna Irlandia
RPA nam bardzo pomogło wtedy 🙂
[removed]
kriste ist darius pisze chociaz zabawne rzeczy ... wiele Ci jeszcze brakuje 😃
ilość > jakość
Trochę prawdy zawsze dobrze widziane 🙂
Nieważne kto wygra wybory w maju, sytuacja z rw zapewne się nie zmieni.
A z Serbią jest tak, że to nie tylko my się na nich wypięliśmy, ale także oni na nas, bo nas zwyczajnie nie potrzebują. Tak samo jak nas nie potrzebowali w styczniu i lutym. Dopiero przy ataku na Turcję, uznali że przyda im się trochę influ.
Nie wiem, jak Ty, ale ja jakbym był Serbią to drugą siłą erepa bym nie pogardził. Tutaj nie chodzi o naszą przydatność tylko o dumę niektórych Serbów, którzy nas nie chcą. Tak było zawsze. Z tego co wiem to rozmowy z Serbią odnośnie naszego wstąpienia do Asterii to była taka sinusoida: jeden rząd skłonny do współpracy, radujący się myślą o wspólnych kampaniach; drugi zaś niechętny nie tylko do współpracy, ale i nawet do rozmów. I tak co miesiąc inne podejście i inne stosunki na tej rządowej płaszczyźnie. Tutaj chciałbym przypomnieć, że po podpisaniu w ubiegłym miesiącu MPP z Polską poszedł impicz serbskiego CP, co prawda odrzucony, ale jednak to był przykład tego, że to MPP jest sprawą bardzo kontrowersyjną i nikogo taki głośny sprzeciw nie powinien dziwić. Mimo wszystko uważam, że nie jest to powód by porzucać pomysł polsko - serbskiego aliansu. To my teraz powinniśmy pokazać (oczywiście nie za wszelką cenę), że nam na Serbach zależy. My MUSIMY odzyskać zaufanie serbskiego społeczeństwa (i vice versa) i zamknąć usta tej części Serbii, która nie przepada za ePolską. Tutaj nie ma czasu na siedzenie z założonymi rękoma. Tutaj trzeba działać i robić coś w tym kierunku, gdyż inaczej wszyscy Serbowie uznają, że jesteśmy im po prostu zbędni. Teraz nasz ruch. My nie możemy pozwolić sobie na bierność w kontaktach, ponieważ to będzie gwóźdź do polsko - serbskiej trumny.
"gdyż inaczej wszyscy Serbowie uznają, że jesteśmy im po prostu zbędni"
Maxiu, problem w tym że nie ma czegoś takiego jak "wszyscy Serbowie"
Pisałeś to zanim odpalili coupa - miałeś prawo o tym nie wiedzieć, ja i mój Rząd wiemy o tym co najmniej od poniedziałku (7 dni) i prowadzimy intensywne rozmowy ze wszystkimi z którymi warto się w tej sprawie dogadać...
(randomw) daj ze ten koment bo misja xdxd
Nie ma czegoś takiego jak obiektywna wypowiedź, a ponieważ jestem w PCA to moja jest podwójnie nieobiektywna, ale teraz 2 zdania nieobiektywnego komentarza:
1. Słyszałem, że Irlandczycy szykują na nas ASa, czekałem z niecierpliwością, ale nawet go nie zauważyłem - chyba lekko został odparty.
2. Sistan and Baluchistan - coś nie poszło już na starcie - zdobyliśmy region ale ktoś nas odciął od Turcji jakimś powstaniem (nie wpadliśmy na to by bić przeciw powstańcom?), więc skończyliśmy na 1 regionie "baza wypadowa" z +10% do domków. Trudno tu wykonać reset determinacji, a od czasu gdy Serbia odpuściła kasowanie Turków, koszt utrzymania tego regionu wzrósł.
Zdobuliśmy region, a Turcja się wykasowała z Iranu i Pakistanu. Zdobyliśmy region graniczący z pakistanem. Może to Ci podpowie jak wykonywać reset, a może nie. Faktem było, że walczyliśmy bez determinacji, regionu po prostu nie zabezpieczył rząd i stąd porażka. Pierwszym kosztem było właśnie to przegrane powstanie bo wcześniej kosztu nie było. Więc nie wiem skąd pomysł, że wzrósł. Pewnie, że ciężko utrzymać. Ale oddać z własnej głupoty to co innego niż przegrać.
Podbój oddanie i ponowy podbój to nie filozofia, tylko trzeba było od razu zabezpieczyć 2 region jeszcze jak Turcja była zajęta Serbią.
Powiedzmy szczerze, w przypadku słabych państw można wymusić ugodę (zwrot podatku itp itd). W przypadku słabych i krnąbrnych ePaństw, Możemy bez problemu pozwolić sobie na ich siłową okupację.
Pytanie jak kosztowny było by utrzymanie siłowe regionu w strefie wpływów Turcji, która nie ukrywajmy jest liczącym się graczem. Pewnie dalibyśmy radę utrzymać go kilka kadencji ale koniec końców odpuścilibyśmy. Dlatego nie rozpaczam po stracie tego regionu.
Natomiast jak widać jest to niezła pożywka dla przeciwników politycznych.
Istotne są okoliczności dodatkowe. Myślę, że ujawnienie niektórych tematów z PCE pozwoli Ci ogarnąć co rząd planował i w jaki sposób strata tego regionu była failem podwójnym. Nie liczy się fakt utraty tylko okoliczności. Można było czerpać z tego bonusu jakiś czas - natomiast stracono go na własne życzenie. Jest to pożywka dla wszystkich myślących ludzi. Nic się nie stało to chyba hasło przewodnie tej kadencji.
Nie masz nic innego do roboty jak siedzieć i czekać na zbiórki MON? Współczuję.
wyobraz sobie zycie,, gdze Cie nikt ie zaprasza.
Wytlumacze o co chodzi bo widze, ze ciezko ci to idzie. Moje wypociny negują propagandę zawarta w arcie RR. Gdyby nie ów art nigdy bym nie napisał swojego.
Czytelnik powinien wynieść z tego 'artykułu' prawdę o tej 'super aktywności MONu;, ponadto zbliżają się wybory i pewnie ND wykorzysta art RR i tezy w nim zawarte do prezentacji swojego kandydata na CP. Dlatego też pozwalam graczom skonfrontować to co zostało napisane w gazetce RR z rzeczywistością. Zamysł był taki, że wnioski mieli wynosić czytelnicy, jednakże mam dobre serce i zrobie to dla ciebie byś nie musiał wysilac swojej siwej główki: gazetka rr z podsumowaniem aktywności MON to stek bzdur.
Pozdrawiam.
Za bardzo się wczuwasz w te grę. Wyjdź na dwór, pograj w piłkę z kolegami. Dobrze Ci to zrobi.
Wydaje mi się, że osoba, która robi kłamliwy i propagandowy art o swojej zajebistosci w jakiejś śmiesznej grze bardziej się w nią wczuwa 🙂
A co do ciebie to polecam nie wczuwać się w komentowanie bo ciężko przychodzi ci zrozumienie tekstu i wyciągnięcie z niego wniosków, a tak samo bezsensowne komentarze możesz pisać na onecie, gdzie cie odsyłam.
o/
VOTE
prawda
W dodatku na własne oczy możesz zobaczyć, że gazetka RR stała się propagandową gazetą, a tak przecież nie powinno było się stać.
A cp shouty stały się propaganda polityczna pewnej partii. Ale oczywiście nic się nie stało, super kadencja prukwo.
To kiedyś nie była?
♥
"W dodatku na własne oczy możesz zobaczyć, że gazetka RR stała się propagandową gazetą, a tak przecież nie powinno było się stać." - naaah, tak akurat było zawsze. Sam pamiętam, jak jeden z CP, mój szef, wydając mi jako RR wytyczne do arta, podsumował: "No wiesz, stara, dobra propaganda sukcesu". I napisałem starą, dobrą propagandę sukcesu, choć nie same sukcesy miałem do przekazania w tym arcie. Różnica leży w wyważeniu oraz szczerości i szacunku dla czytelnika: możesz wbrew oczywistym faktom zaklinać rzeczywistość i twierdzić, że "jest, jak miało być", albo możesz przyznać, że coś po drodze nie pykło, ale - na ile to możliwe - poinformować, że mamy jeszcze pole manewru i nie wszystko jest do końca spierdzielone. Jest i propaganda, jest i informacja. Wszystko jest tylko kwestią szacunku do czytelnika. Sorry, ale tak to działa.
Czasem, oczywiście, może zdarzyć się sytuacja, kiedy nie da się uprawiać propagandy sukcesu, bo kompletnie wszystko zostało spieprzone - wtedy nie szarżujesz, przepraszasz i piszesz, że wszystko spieprzyliście. Ale taka sytuacja jest rzadka, na tyle, że nie miałem pecha się w niej znaleźć. Tak tylko dla formalności piszę. Za inne rządy i innych RR nie odpowiadam. Tyle z mojej dygresji, pozdrawiam.