Czy dane nam będzie umierać za ePolskę

Day 2,614, 05:02 Published in Poland Poland by obchodowy

Witajcie, to mój pierwszy artykuł związany bezpośrednio z misją zdobycia 25 komentarzy, o które oczywiście serdecznie proszę.

Jestem młodym graczem *dzisiaj mija dokładnie 14 dni od moich narodzin*
Powolutku ogarniam mechanizmy tej gry, choć nie da się nie zauważyć, że jest ona nastawiona maksymalnie na grabienie ludzi z prawdziwych pieniążków *kup gold - przeżryj go - nie dostań nic wzamian*


Takie czasy już są, że gry przeglądarkowe nie są nastawione na fun+zysk, ale tylko zysk - mniejsza o to, zgadzamy się przecież na tą grę rejestrując się w niej.

Zniesmaczyła mnie natomiast sytuacja, że dokładnie w dzień kiedy mogłem pierwszy raz walczyć dla Polski (a nie sojuszników) - administracja stwierdziła, że za walkę dla rodzimego kraju nie dostaje się już gold tylko walutę.

Następnie okazało się, że tylko ja jako młody gracz walczę po polskiej stronie *i jeszcze mnie to cieszy* - co spotyka się wręcz z krytyką starszych graczy (zwróćcie uwagę na ilość artykułów, które opisują tę bitwę jako "fail").

Dlatego się pytam grzecznie was drodzy gracze i kochany rządzie. Gdzie polityka informowania swoich ludzi o planach politycznych i militarnych?
Skąd mam łaskawie wiedzieć jako młody gracz co jest dobre dla kraju i dla mnie jak nie od was?
Chyba, że erząd tak jak polski "nie"-rząd ma swoich obywateli i żołnierzy głęboko w poważaniu!
Jeżeli ta gra polega na walce. Jeżeli skusiły mnie do zarejestrowania tutaj historie o tym, że ePolska to mocarstwo, które teraz ma troszkę gorsze czasy - to nawiązując do tytułu tego artykułu - KIEDY BĘDĘ MÓGŁ UMIERAĆ ZA POLSKĘ?

Od walki czy "faila" z Gruzją mijają 4 dni - o planach ePolski - "ani widu ani słychu".

A ja chciałbym wbić chociaż 100 tyś. influance dla mojego kraju, żeby coś zarobić🙂 Tym akcentem zakończę.
Serdecznie proszę o 25 komentarzy.

Pozdrawiam


Obchodowy w elektrowni

Ps. tak wiem, że jestem młody i może napalony 🙂 że trzeba poczekać na sojuszników i rozrysować plany... ale kurcze... myślałem, że Polacy to się najbardziej jednoczą w heroizmie walki... a tutaj - jakieś klikanie bezsensu