BRuletyn nr 11 - 23 września 2013

Day 2,134, 10:18 Published in Poland Poland by Sebrian
BRuletyn nr 11 - 23 września 2013. Sanibonani! *

I. Co tam, panie, w polityce?

Koniec tego dobrego! Po dzisiejszym DC drastycznie skurczyły się rozpasane eventem brzuchy, cena chleba od razu poszybowała w dół, wszystko wraca do normy. Mimo tego, że Maestro z niczym nowym nie wyskoczył (nawet na FB cisza), to ostatnie dni do nudnych nie należały. I to - nareszcie - dzięki samym e-Cywilom!

Pierwsza ciekawostka, to złoto. Mimo, że błyszczące, to jednak brudne - taki oto paradoks. Na tyle brudne, że jego posiadanie, a szczególnie przez orgi okazało się baaardzo bolesne w skutkach. N-tej kopii screenów zbanowanych orgów wklejać nie będę, ponadto średni ma to sens w sytuacji, gdy administracja zaczęła odbanowywanie (widocznie wcześniejsze kroki były, jak to prawnicy mawiają - zastosowaniem środka zapobiegawczego, tyle, że w takiej swoistej formie...). Niska cena kusi, zazwyczaj usypiając czujność, a Plato nie zawsze może mieć dobry dzień...


Tradycyjne metody nabywania drogocennego kruszcu, mimo, że bardziej praco- i czasochłonne, są jednak bezpieczniejsze.

* * *

Niedawno sobie tak nieśmiale e-marzyłem o jakimś tąpnięciu w naszym skostniałym od stagnacji kraju i proszę - długo czekać nie trzeba było. Konflikt na linii MON-PGB znów zapłonął, niczym znicz olimpijski w Londynie. Do tego stopnia, że przez pewien czas współpraca ta została jednostronnie rozwiązana. Szczerze powiedziawszy, już dawno nie było takiej wymiany ognia. Czy do czegoś to doprowadziło? Szczerze, to nie wiem. Nie byłem w MON, więc w kontekście pracy tamże głosu nie zabieram (z drugiej strony nie trzeba być na Księżycu aby stwierdzić, że grawitacja tam inna niż na Ziemi). Na kanale dowództwa także nie siedzę i to już hoho, chociaż moje IRC-owe alter ego - ku zdumieniu towarzyszy z Bluerose - ciągle się tam dobija.

Ale jedno mogę powiedzieć. Regulamin tego kanału jest, co najmniej, dziwny. Abstrahując od działań obecnego MON, to jest to, jakby nie patrzeć, ministerstwo. Centralny organ administracji rządowej. PGB są za to prywatnymi podmiotami współpracującymi z rządem w celu wykonania określonych, powierzonych przez państwo zadań, za których wykonanie otrzymują odpowiednią, ustaloną zapłatę. A wszystko to odbywa się na drodze umowy. Właśnie - umowy, której jedną z ważniejszych cech jest zasada równości stron. Ciężko mówić o równości stron, kiedy narzędziem decyzyjnym jest głosowanie, w którym PGB jako całość mają moc X razy większą niż ministerstwo.

Inną kwestią jest, że w przypadku takich sporów, kiedy samo ministerstwo nie daje sobie rady, rozstrzygającą ręką sprawiedliwości powinien być organ nadrzędny w stosunku do MON - Prezydent e-Polski...

A kończąc wątek kanału dowództwa, to jednym z podstawowych problemów tam występujących jest przeludnienie. Było tak w czasach, kiedy miałem tam dostęp i pewnie jest tak nadal. Zdecydowana większość osób tam zasiadających była nieaktywna (tak, ja również, bo sam się wzbraniałem przed byciem tam, ale stanowisko tego wymagało) - budzili się oni (a raczej byli budzeni) jak następowało ważne dla którejś ze stron głosowanie tudzież trolling przygasał i trzeba było podrzucić chrustu. Normą też były sytuacje, że dana PGB miała określoną liczbę miejsc, więc - żeby nie przepadło - wypełniało się je na siłę. A ja od zawsze przytakuję staremu porzekadłu, że "gdzie kucharek sześć, tam nie co jeść" (ale jest chociaż co poklepać).

* * *

Aaa, byłbym zapomniał - dzisiaj pierwszy dzień jesieni. Tym bardziej zalecam wszystkim zmniejszenie poziomu stresu, gdyż obniża on odporność, jakże istotną w deszczowym i chłodnym okresie.

* * *

Czarna lista BH - bez zmian na 23.09.2013:

Egnosa (I😨 3201177), anadolubjk (I😨 5793922), Vis Gramsci (I😨 5997215), SuchyPooL (I😨 4651725), Dzimmey (I😨 2355234), DARKx01 (I😨 7684924)

* to powitanie w języku Zulu. Co tydzień będzie w innym języku, ot tak sobie wymyśliłem!




II. Czy wiesz, że...

Ostatnio, niejako w ramach protestu przeciwko kobiecym wdziękom, Xenka zażyczyła sobie na ten numer ciastko i kawę. Uprzejmie spełniam życzenie drogiej koleżanki:



Nie byłbym jednak sobą, gdybym troszkę nie popsuł przyjemności płynącej z oglądania tego zdjęcia - i dlatego też jesteśmy w tym, a nie innym diale. Otóż, wartość energetyczna takiej porcji jak powyżej może sięgać nawet 400 kcal. Sporo, prawda? Aby spalić taki zastrzyk energii zanim organizm go sobie zmagazynuje "na gorsze czasy", 60 kg kobieta musiałaby:
- myć okna przez ok. 2 godziny, lub
- odkurzać przez ok. półtorej godziny, lub
- pójść na godzinny aerobik, lub
- popływać niecałą godzinkę, lub
- skakać na skakance przez 38 minut

Ale komu by się chciało przy takich pysznościach pocić, no nie...? 😉


III. Tyle wiesz, ile zjesz! (konkurs dla D1 i D2!)

Filozof nie musi pojmować czasu ściśle, w godzinach i minutach - dla niego był to czas WSTAWAĆ. Tak brzmiała poprawna odpowiedź na ostatnią zagadkę. Tym razem trafić udało się tylko graczowi Marseusz - gratulacje!

Formularz z kolejną zagadką i zasadami tradycyjnie pod linkiem: klik!





IV. Z Tatą Zygulka przez świat (niekoniecznie boso)

Ile potrzeba pieniędzy na podróżowanie?

Jest to trudne pytanie. Każdy z nas jest inny.

Jeden może spać na kamieniach, drugi w hotelu. Sam wiele razy spałem w rożnych niewygodnych miejscach i powiem wam jedno. Nie warto żałować kasy na jakieś łózko. Podróżując daleko warto poświęcić kilka euro na jakiś hotelik. Człowiek czuje się zupełnie inaczej. Gwarantuje to też bezpieczeństwo. Nie ma ryzyka, że np. śpiąc na parkingu przy autostradzie we Francji podjedzie imprezowy Peżot z naćpaną młodzieżą skaczącą po dachu samochodu. Nie ma ryzyka, ze np. na kempingu na Słowacji obrobią ci samochód.

Jeden może lecieć na zupkach chińskich, konserwach i nigdy nie sprawdzi lokalnej kuchni. Nie ma się co bać przydrożnych barów u tubylców.

Jak zaoszczędzić pieniądze? Po pierwsze znajomi z innych krajów, którzy albo udzielą noclegu, albo udzielaą informacji gdzie jest coś taniego. Lecisz do Ameryki Południowej? Chcesz wziąć całą szafę? Po co? Za bagaż zapłacisz ogromne pieniądze. Wiele ludzi robi tak, ze bierze tylko podstawowy zestaw. Jakieś koszulki itd. Kupują już na miejscu za śmieszne pieniądze.

Czy mieć ze sobą lokalne pieniądze? Jak masz plan niewiele wydać będąc w Europie, to płać kartą. Jeżeli chcesz wydać więcej, to kup w Polsce euro. Kupując w innym kraju mogą potrącić tobie śmieszne prowizje od czegoś tam. W Bułgarii nawet się opłaca zamieniać, tylko trzeba porównywać ceny. Przebicie jest niezłe. Jeżeli chodzi o afrykańskie kraje, to oczywiście ciężko jest cokolwiek w Polsce kupić. Pozostaje bank na lotnisku. A w Afryce potrzebna jest kasa. I tutaj pytania konkursowe:
- Ile kosztuje 'dziewczyna' na noc?
- Ile wynosi łapówka dla policjanta, żeby odzyskać dowód rejestracyjny i dowód osobisty (gdy kolega zapomni wziąć paszportu)?
- Ile kosztuje piwo?
Ceny proszę podawać w FCA

Pytanie bonusowe. Gdzie zrobiłem zdjęcie tej pięknej plaży?







V. Czego oczy nie widzą...

W głosowaniu z ubiegłego tygodnia nóżki z pończochami wygrały z opiętym legginsami tyłeczkiem stosunkiem głosów 5:4. Niech się więc dzieje wola nieba...


A cóż ma się ukazać w kolejnym numerze?
1) czarno-biały półakt
2) skórzany gorset
3) zagryzione wargi





Na koniec, wszystkich zainteresowanych współpracą w jednej z najbardziej ciekawych, polskich grup bojowych, zapraszam do BLUEROSE. Ponad 3 i pół roku historii, 150% tankodof (ceny, ceny, ceny...), chlebek dla potrzebujących niezależnie od poziomu. Zbiórki MON, powiadomienia botem, przez SMS oraz na specjalnej stronie. Jest nas coraz więcej, ale to jeszcze nie to, czego od siebie oczekujemy - może właśnie Ty nam pomożesz? Trzy kroki:
1) wypełnij formularz: http://bluerose.tk/join.php
2) poczekaj na odpowiedź w PM-ce,
3) przyjmij zaproszenie do MU w grze oraz wbij na nasz kanał rekrutacyjny (wszystkie szczegóły będą w PM-ce).

A jak bliższa sercu Twemu polityka, a raczej antypolityka - zapraszamy do Bluerose Party - klik!. Jedyna polska partia, której aktywność opiera się na braku aktywności, konfliktów wewnętrznych związku z tym również brak, a poparcie uzależnione jest od objętości sakwy kandydata. No i jak przyjdzie rewolucja, to na rozpierduchę idziemy w pierwszym rzędzie.

o7