USA = Turcja ?
hesar
Dwa tematy rozgrzewają ostatnimi czasy atmosferę w eRepie. Rezygnacja z bicia przez GROM i MW w ramach zbiórek MON oraz potencjalne MPP z Rumunią i Grecją. O ile co do pierwszego mam wyrobioną opinię to drugi temat podniósł mi dziś wyraźnie ciśnienie.
GROM i Marynarka Wojenna w ramach protestu, jak same stwierdziły, przeciwko obecności CaveoPoland w MON zastrajkowały. W mocnych słowach, w mocno votowanych artykułach , okraszonych wieloma 'signed' odcięły się zupełnie od bieżących działań MON. Caveo został odsunięty od MON i teoretycznie sytuacja miała wrócić do normy. Jednak tak się nie stało. Dlaczego? Nie mam bladego pojęcia. Podejrzewam, że bytność Caveo w MON była czymś w rodzaju pretekstu - casus belli - albo kroplą która przelała czarę goryczy. To nie jest w sumie najistotniejsze. Istotne jest pytanie czy mają do tego prawo? Zdecydowanie tak. Grupy bojowe są jednostkami samo stanowiącymi i mają pełne prawo podejmować jakie tylko chcą decyzje (łącznie z przechodzeniem na drugą stronę - pozdrawiam POW). Nie musi się to nikomu podobać, ale musi to zaakceptować. Nie ma w tym momencie najmniejszego znaczenia powód - w zasadzie nie muszą się tłumaczyć - nieprawdaż?
Dlatego z bardzo mieszanymi uczuciami przeczytałem art który wydał Caveo i z dużym niesmakiem komentarze poniżej. Przecież jeśli GROM i MW nie chcą bić na zbiórkach MON to po co się tłumaczą? Tak wiem - jeśli Cię obrażają to starasz się bronić. Z drugiej strony, jeśli racja jest wyraźnie po Twojej stronie to po co strzępić język? Kolejne zasadnicze pytanie brzmi - co dalej? Obie grupy mogą wrócić na łono MON i bić oficjalnie lub poczekać do kolejnych wyborów prezydenckich (czyżby aż tak wyraźna niechęć do obecnego Prezydenta miała w całej tej sytuacji kluczowe znaczenie?). W każdym razie, w kontekście kolejnego akapitu i potencjalnego konfliktu z CoT lub tylko USA, dwie tak silne grupy bojowe mogą być języczkiem u wagi w ważnych bitwach. Zdaję sobie sprawę, że będą bić po stronie ePL, ale jednak pozostaje zawsze pewnego rodzaju niejasność sytuacji - która w ekstremalnym momencie może wymknąć się spod kontroli. Pozostawiam to czytelnikom pod rozwagę.
Temat przyjęcia USA do CoT i zagotowania się Serbów w związku z tym pojawił się już jakiś czas temu. Dziś słyszymy, że rozmowy o MPP Serbów z Rumunią były już jakiś czas prowadzone a w tej chwili są już zdecydowane. Mimo to należy zastanowić się po co nam MPP z Rumunią? Doskonale pamiętam te czasy gdy, będąc w jednym z nimi sojuszu, bardzo narzekaliśmy na totalny brak wsparcia w ważnych momentach (nota bene oni narzekali na nas - tak to zwykle bywa). Czyżby Rumunia się zmieniła od tamtego czasu, gdy była powodem naszego odchodzenia z EDEN-u? A może oni się nie zmienili tylko my uznaliśmy, że warto znowu lekko zmienić kurs po to żeby dokopać hamburgerom? Zasadnicze pytanie brzmi: czy Serbowie ustalili z TWO przyjęcie MPP z Rumunami czy zrobili to na własną rękę? Mam jakieś dziwne wrażenie, że jednak to drugie (być może ktoś z MSZ lub HQ TWO to potwierdzi?) W związku z tym czy mamy obowiązek i czy powinniśmy podpisywać MPP z Rumunami. W mojej opinii zdecydowanie nie. Na najechaniu USA nic nie zyskujemy poza otwartą wojną z CoT. A nawet jeśli już odczuwamy parcie na USA to zróbmy to po naszemu, przegłosujmy NE na nich i próbujmy. Z pewnością się odbijemy po 2, 3 podbitych regionach ale to będzie wojna z otwartą przyłbicą a nie na czyichś plecach. Zresztą, jak sam tytuł wskazuje, ja traktuję USA jak konia trojańskiego. Podobnie jak Turcja w EDENie była początkiem końca potęgi tego sojuszu, tak USA może być początkiem końca siły CoT. Nie wszystkie państwa akceptują USA w sojuszu tym bardziej, że USA jest ogromnym krajem z bardzo niestabilnymi rządami - podatny szczególnie na przejęcia i z dużymi wpływami frakcji tureckiej.
Mam nadzieję, że kongresowa większość będzie podzielać moje zdanie i to MPP nie przejdzie.
Zapraszam do dyskusji. Najchętniej kulturalnej i merytorycznej.
pozdrawiam
hesar
Comments
zgodność detected o/
A wystarczyło przeczytać moją prezentację gdzie pisałem, że były podejmowane kroki w ramach całego sojuszu w kierunku kilku państw EDENu, więc możesz być spokojny ale nie jest to samowolka Serbii.
Natomiast co do samej Rumunii nikt nie każe ich kochać. Faktem jest, że zmienili się nieco w ciągu ostatnich 2 lat, ale to nie oznacza, że musimy być super przyjaciółmi. Mogliśmy kiedyś zaakceptować sojusz z Krajem, Którego Nazwy Nie Wolno Wymawiać, więc tym bardziej możemy zaakceptować Rumunię. Świat w erepie dąży do bipolaryzacji. EDEN wkrótce zakończy swój żywot, nad czym skutecznie TWO pracowało od dłuższego czasu, więc ich dotychczasowi członkowie będą musieli wybrać, którąś ze stron. Lepiej chyba w wojnie z CoT mieć kraje takie jak Rumunia czy Grecja po naszej stronie, niż po stronie CoT, tym bardziej, że ci nie śpią i sami przyjęli USA, a wkrótce dołączą do nich Rosja czy Brazylia. A nad Rumunią Bułgarzy też "pracowali", ale jak widać opcja opowiedzenia się po stronie TWO okazała się dla nich bardziej kusząca.
Faktem jest, ze jestes zwykla trzesidupa i chodzi Ci tylko o influe. Moze Ty lubisz jednostronne bicie, dla mnie juz ciekawsze bylo wymazywanie ePL.
Coz, ja od Rumunow niczego nie chce i nigdy bym po nic nie siegnal. Ty skur.. sie do reszty byleby tylko kolejna kadencja nie byla okraszona slowem "fail" przez dwuklikow.
Sory, ale CoT wygrywa z wami w dyplomację. Znowu dopuściliście do tego, że w nocy będziemy bezbronni. Nawet jeżeli Wenezuela i Argentyna staną po naszej stronie to CoT ma znaczną przewagę w godzinach nocnych. (Nie wnikam w to, czy Indonezja zostanie w CoT, ani na którą stronę Chiny przejdą) Najśmieszniejsze jest to, że Brazylia i US odeszły z EDENu przechodząc na stronę Polski i Hiszpanii, a kolejne rządy zdobycz Propheta z łap wypuściły. To samo się tyczy choćby Białorusi, która idzie w strone CoT zamiast TWO. Dodam tylko, że słabiutka Białoruś wciąż zadaje więcej influ niż Słowacja i Czarnogóra.
True story.
Meksyk mozna odbic, ale rownie dobrze mozna stracic Wenezuele.
Moim zdaniem już samo założenie, że wojna z CoT jest pewnikiem jest błędne. CoT nie jest (jak żaden sojusz) monolitem. I mam dziwne wrażenie, że bez tych manewrów które teraz robimy byłby ogromny opór wśród ich państw członkowskich przed atakiem na TWO. Ale oczywiście sami się wystawiamy na strzał jawnie prowokując. Wystarczyło spokojnie poczekać aż USA zacznie rozpieprzać CoT od środka.
Tu akurat popieram stanowisko hesar. Jak iść na wojne to idziemy sami , a co to nowych sojuszy, ja mam wrazenie ze Polska w TWO jest znowu "lokajem " a rzadza serbowie. Ani polskie spoleczeństwo ani polski kongers niewiedzialy o tej sprawie do momentu wystawienia ustaw mpp w grze przez serbow. Czy to normalne, żeby drugie państwo co do infu w sojuszu bylo rozstawiane po kontach ??? I teraz kongres postawiony pod sciana ma sie zgadzac na warunki serbii ??
"Natomiast co do samej Rumunii nikt nie każe ich kochać. Faktem jest, że zmienili się nieco w ciągu ostatnich 2 lat, ale to nie oznacza, że musimy być super przyjaciółmi." przypomnijcie mi, kto w styczniu zeszłego roku nas mazał, bo chyba ktoś tu zapomniał i czas mu trochę szybko płynie...?
dodatkowo prawie rok temu podczas kadencji Basowego biliśmy hamburgera i z tego co pamiętam dobrze nam szło... teraz nie możemy sami, tylko z gruzem i grecką kolonią germańców ?
Teraz USA ma po swojej stronie sojuszników dzięki których my rok temu ich biliśmy p;
Pomine pierwsza czesc tego arta, poniewaz cale to "zamieszanie" to zwykla zagrywka polityczna, ale co do drugiej czesci to moze jednak powinienes wiedziec, co bylo bezposrednim pretekstem polskiego "focha" na Eden, i znow mamy tutaj sytuacje, w ktorej..... jedna osoba jest jest tego zapalnikiem. Oh wait - alez to identyczna sytuacja, jak wyzej, tylko aktorzy inni. Caveo = Bogdan, grom/mw = epl+satelity, poczekaj .... ale co laczy jeszcze te oba przypadki? A bym zapomnial ... "wladza" i wszystko jasne.
To ja już wolałem CTRL niż proszenie się o wpierdol od CoT i bratanie się z Rumunami, których dwa lata temu otwarcie obrażaliśmy, by przekonać społeczeństwo do zmiany stron. Tracimy czas i forse na jechanie państw, z którymi później w krótkim czasie podpisujemy MPP. Leniwa ze mnie dupa i szkoda mi TP, ale zmiana obywatelstwa nigdy dotąd nie była tak kuszącą opcją. Grecja i Rumunia... No błagam was!
Z tego co zrozumiałem to Grom i MW czekają na oświadczenie CP że caveo nie wróci do monu w tej kadencji. CP ma to w tyłku bo w tej chwili influ nie jest potrzebne a "buntownicy" i tak biją dla ePL i to za darmo.
Caveo nie siedzi w MONIE a oświadczenia nie ma. Zwykła złośliwość, ignorancja i chamstwo naszego CP.
Tak się dziwnie składa że dosyć dokładnie przeczytałem oba artykuły. Zarówno GROM jak i MW. W żadnym z nich nie było tematu oświadczenia Prezydenta że nigdy już nie przyjmie Caveo do MON. Była tylko i wyłącznie kwestia jego bytności w MON. Jak sam zapewne zdajesz sobie sprawę, był to tylko pretekst do focha w stronę Prezydenta i rządu. Osobiście mi to lata jaki był powód. Podniosłem tylko temat, że mają PEŁNE PRAWO ROBIĆ CO CHCĄ. I w zasadzie nawet nie powinni się z tego tłumaczyć. Jak to zauważyłem na kanale #wojskopolskie od razu po arcie: my (w sensie WP) musimy a PGB mogą bić zgodnie z rozkazami MON
Moje wnioski opieram na czytaniu prasy i komentarzy. I fakcie braku odpowiedniego oświadczenia CP czy też rzecznika rządu. Nie sądzę bym się mylił ale to moje prywatne zdanie.
Dużo osób twierdzi że im to obojętne itp dlaczego te bojówki nie biją na zbiórkach ale jednocześnie pytają o powody o co chodzi jeszcze skoro caveo już nie jest w MONie. Więc sugeruję albo PW do zarządu tychże bojówek abo wyciągnięcie własnych wniosków byleby obiektywnie.
W moich oczach GROM i MW zyskały szacunek. Są konsekwentne i potrafią walczyć dla ePL za darmo przy okazji dając pstryczka w nos wszystkim tym którzy krzyczą że PGB biją za ich pieniądze itp.
Właśnie obalił się mit że PGB są tylko do krzyczenia o więcej dofa ;P
Nasz CP powinien zadbać o dobro ePL i dojść do porozumienia z tymi bojówkami. Są one potrzebne nawet jeśli nie w tej chwili to za jakiś czas będą. A taka sytuacja jaka jest teraz, jest nie do zaakceptowania.
Miru - moje wnioski są tylko i wyłącznie moją pochodną tego co widzę w prasie i komentarzach. GROM i MW zażądały usunięcia z MON Caveo - mają prawo nie chcieć z nim współpracować i nic nikomu do tego. Rząd zrealizował to żądanie aczkolwiek nie musiał. Więc nadal pozostaje pytanie czy te dwie bojówki nie mają ochoty współpracować z tym rządem czy tylko chcą koniecznie go upokorzyć i pokazać kto tu rządzi.
hesar te bojówki chcą gwarancji że Caveo ponownie nie zjawi się w MONie. Co szkodzi CP żeby dać tę gwarancję ?
Absolutnie nic poza tym, że forma powoduje że odbieram to jako ultimatum. A nikt nie lubi być stawiany pod ścianą - zapewne obecny Prezydent również. Poza tym nie było o tym mowy we wzmiankowanych artykułach co może być odebrane jako kolejna wymówka do nie bicia w ramach MON. Cały czas podnoszę tylko to, że przecież te GB nie muszą się z tego tłumaczyć - nie chcę być utożsamiane z tym Prezydentem i z tym MON? To nie. Ich wolny wybór. Po co wymówki?
v + s 😘
Dobra prasa.
tak jest ! trzeba przepraszać MW i GROM na kolanach ...
jeszcze związki zawodowe niech założą i na ulicę wyjdą o/
A gdzie ja to napisałem? Wręcz przeciwnie - podkreślam wyraźnie że mogą robić co chcą a jedyna moja troska jest w tym żeby nie odbiło się to na jakości i sile polskiego wojska (globalnie a nie pojedynczych bojówek)
ja nie mówię hesar że ty tak powiedziałeś , chodzi o to że PGB zrobili sobie wolne i to ich decyzja🙂 i to ich szczerze mówiąc urażona duma pragnie przeprosin i zapewnień xD
A za co przepraszać ?
Wystarczy trochę wysiłku by unormować relacje.
Przydałoby się też zrobić porządek na kanale dowódczym Monu by można było tam normalnie pracować. Bo to co z logów widać to spamerów tam nie braknie ;P
Po takim "uporzadkowaniu" wiele bojowek zostaloby bez dowodcow na kanale MON, szczegolnie MW - w tej dziedzinie sa najlepsi.
Sprawiedliwy ban to słuszny ban. I do takich nikt pretensji by nie miał.
Jak napisal Pierre - szczegolnie wtedy by jeszcze bardziej krzyczeli, taka natura, nie wazne dlaczego wazne ze bija "naszych"
oj, zdziwiłbyś się Miru TM
Mi tam się nie podoba też sojusz z Rumunią, która nas pojechała jak psów w prasie, pamiętnego dnia kiedy podpisaliśmy sojusz z Węgrami.
Wolałbym już sojusz z Chorwacją, która wtedy przypiłowała trochę Rumunów ale i też nas skarciła. Ztymi brudasami to będzie fail roku.
Cały czas mam dziwne wrażenie, że ktoś tu próbuje przesterować ePL przeciwko CoT. Być może właśnie w ostatecznym rozrachunku ma być MPP z Chorwacją. Chyba ktoś chce nas postawić pod ścianą, żeby w poszukiwaniu influ odwrócić się od bieżących sojuszników i poszukać nowych. Nie tędy droga.
'Ludwiku Dorn i psie Sabo - nie idźcie tą drogą!!'
Co się dziwicie Coe nigdy nie miał żadnej strategii szedł tylko za rozkazami innych i realizował plany już ustawione i dograne przez poprzedników. Teraz ma do wyboru albo polizać kilka zadów naszym dotychczasowym przeciwnikom albo... albo nie dokonać niczego. W końcu pozbawiony jest połowy armii bo nie potrafił się powstrzymać od naubliżania bojówkom w sprawie już prawie rozwiązanego problemu podczas publicznego wystąpienia. Czasami trzeba wziąć odpowiedzialność za własne czyny.
Niestety nadmiar endeczki w kongresie przepchnie to mpp z platolandem i właściwie to jest prawdziwym problemem przy którym inne to błahostki.
Pozdrawiam
Powinno być referendum. To jest de facto zmiana układu sił na miarę opuszczenia/dołączenia do sojuszu, które zwykło się głosować bezpośrednio. Niech kongo nie robi nam "dobrze" na siłę.
Za to Khere od wieków miał jedną słuszna strategię - żeby mieć dostęp do NBP.
A tu dostępu nie ma, więc pojawia się płacz.
Od dawna nie mam, a nie chciałem mieć od jeszcze bardziej zamierzchłych czasów. Także nie ma to nic wspólnego. Ale widzę, że argumentacja ciekawa. Dużo rzeczy masz na swoją obronę skoro ostatni raz byłem w mgif o ile się nie mylę w listopadzie.
Nie wiem, co ma Khere i NBP do kwestii MPP z Rumunami. Albo są jakieś tajemne powiązania, albo waćpan pieprzysz nie na temat.
od czegoś trzeba odwrócić uwagę
Khere MGiFem byłeś w lutym to tak dla uściślenia. Jest to jednak bez znaczenia dla merytorycznej dyskusji dotyczącej arta.
1. Konflikt na linii MON - GROM, MW
Coe obowiązkiem CP jako zwierzchnika MON, było zaproponować rozmowy PGB, niezależnie od Twoich odczuć w przedmiotowej sprawie. GROM i MW jako PRYWATNE bojówki mogą odmówić współpracy, mają do tego prawo. W takim wypadku wdrażana jest odpowiednia procedura a o wyniku rozmów informuje RR i temat można uznać za zamknięty, chyba że zarząd PRYWATNEJ bojówki postanowi wznowić współpracę z MON na ogólnie znanych zasadach.
Myślę, że wyklarowanie sytuacji to kwestia max 3 dni a minął już tydzień...
2. USA
Coe chyba zapomniałeś, jak to niespełna rok temu budowaliśmy z USA sojusz i jak ich roszczeniowy sposób bycia przyczynił się do szybkiego końca baśni CRTL. Zamiast straszyć Cot może wystarczy pozwolić USA działać, drobne rysy łatwo rozbijają nawet "hartowane szkło" (dobry dyplomata do skarb).
Konflikt na linii USA - Serbia jest stary, nie dajmy zatem sobą sterować i nie tańczmy jak inni nam grają.
Chcemy otwartej wojny z USA, wystawmy NE a nie chowajmy się za plecami Rumunii.
I na koniec jeszcze pytanie, skoro rząd jest tak pewien wojny TWO - Cot to po co pomagamy przyszłemu wrogowi?
PS.Nie wyobrażam sobie bicia przeciw Litwie czy Chille ....
lol takich ścian w komciach to już bardzo dawno nie widziałem 😃
Widocznie jest o czym dyskutować. Na shoutach już chodzą komentarze o Lolandzie dogadującym z Bromanią.
"z dużymi wpływami frakcji tureckiej."- błagam... Turcy grający w eUSA z eTurcją mieli tyle wspólnego, co ja czy POWki z ePl. Poza tym chyba z pół roku temu masowo odeszli z gry jednego dnia. Było o tym głośno swego czasu, nawet dawny INCIland czyli eCypr świeci teraz pustkami.
true
Nie no podpiszmy MPP z Rumunami, by za parę miesięcy/tygodni? się na nich wkurzać, obrzucać nawzajem flejmem i zerwać MPP ; D Z mojej strony Rumuny influ nie zobaczą, a jeśli już to tylko przeciwko nim.
Nie lubię mamałygi...