Skandalista Zwierzyster Sylw
Sztandar
Tego arta miałem ochotę napisać już po pierwszej szarży Sylwestra, ale stwierdziłem, że wystarczająca kontra została wymierzona w komentarzach, Zwierzu zaś ogarnął i najwyżej spróbuje przypuścić szturm z innej flanki. Niestety, nasz samozwańczy wodzu najwyraźniej uznał, że skoro spotkał się z falą krytyki, to coś jest na rzeczy i sprawę trzeba drążyć, wskutek czego około godzinę temu w prasie pojawił się ów.
Po części rozumiem nieco oszołomionego Sylwka. Wrócił do eRepa, w którym jego obupłciowe nemezis w postaci pociesznego duetu Mixliarder&vingaer udziela się niemalże jedynie w komciach. Z braku laku(jak flejmić, panie Zwierzysterze?) postanowił realizować się w niezawodnej formule PCAvsPGBvsWP itp.
W pierwszym arcie wszystko jest jasne - w wywiadzie, jakiego udzielił StrozeR, padają wszystkie możliwe pytania, za wyjątkiem najciekawszego, które do Strozia można było skierować, czyli coś w stylu "jak to było z finansowaniem tanków państwowym goldem". Sądzę, że całkiem sporo graczy z chęcią dowiedziałoby się, jak wyglądał ten proceder i jaka jest geneza nieco prześmiewczego określenia "inwestycja narodowa", o której sam naród wie do dzisiaj - łagodnie rzecz ujmując - niezbyt wiele. Niestety, nie wpisuje się to w przyjętą przez Zwierza konwencję, którą streścić można w krótkim dziel i rządź.
W przypadku drugiej publikacji mamy do czynienia z pewnym postępem. Idea rywalizacji na chlebki to naprawdę dobry pomysł, szkoda tylko, że został przykryty przez...no właśnie sam nie wiem, jak to nazwać. Wiem za to jedno: jeśli w arcie Sylwestra napotkam sformułowania w rodzaju Pragnę zaznaczyć, że to co jest napisane poniżej to moja własna opinia a nie stanowisko partii, mogę z automatu wklejać komcia:
Tak było i tym razem. Pominę całość wywodu i jego cel, bo jest on wiadomy. Niemniej odpowiem na jeden, chyba najważniejszy fragment, a mianowicie: Prawda jest taka, że duża część graczy po prostu boi się postawić PGB z obawy o flejm, personalne ataki i innego rodzaju nieprzyjemności.
Drogi Z. W kwestiach politycznych prawda jest jak dupa. I nie, nie chodzi o to, że boli(pozdro Rurek). Mojsza prawda brzmi następująco: ludzie w końcu zrozumieli bezcelowość flejmu pokroju tego, jaki Ty z taką determinacją chcesz wywołać. Sam jestem tego przykładem - swego czasu ostro jechałem po WP, zresztą do chwili obecnej uważam, że ich zaangażowanie w politykę jest podręcznikowym przykładem niezrozumienia lub, co gorsza - celowego ominięcia takich zasad jak cywilne zwierzchnictwo nad armią czy pisząc jeszcze mądrzej: Nemo iudex in causa sua. Jednak po paru debatach i głosowaniach okazało się, iż regulacja tej kwestii jest niemożliwa, a przynajmniej nie bez konsekwencji w stylu kompletnego r$#@%!(podro Gutek). Warto? Lepiej od czasu do czasu ulżyć sobie drobną złośliwością na forum lub w grze i tyle.
A jeśli metoda ta okaże się nieskuteczna, drogi Zwierzystrze - ulżyj sobie w dowolny inny sposób. Życie, a tym bardziej eRep, to nie film; nawet jeśli owa drabina doprowadzi Cię na szczyty dwuklikowej władzy, niechybnie zostaniesz strącony przez dokładnie tę samą gównoburzę, która na ów szczyt Cię wyniosła. Z tej mąki chleba nie będzie. Ale za to z chleba będzie AS i właśnie na tym powinieneś się skupić. Powodzenia.
Comments
Pole!
pierwszy!
jest ów jest vote
Witamy w Erepie Sylwestrze.
http://asset.soup.io/asset/4491/9006_46fa.gif
Vote! Wreszcie ktoś to napisał.
Sztandar o/
(Wszystko w ekskrementach. Fetor niewyobrażalny.)
(Nie tak miało to wyglądać, nie tak!)
Gównoburza.
(Pijackie eldorado zdaje sie nie mieć końca)
Ludzie wyszli na ulice!
"swego czasu ostro jechałem po WP, zresztą do chwili obecnej uważam, że ich zaangażowanie w politykę jest podręcznikowym przykładem niezrozumienia"
: F
to było dawno temu i nieprawda, zapytaj Tackę
toz ja nie na powaznie stary : D
sets mode: +m
japa
jak tam NE, Caveo?
kaweo codziennie ćwiczy failowe ne (swoją drogą mamy już tego w wupe serdecznie dość), więc nie bój żaby, w odpowiednim momencie przywdzieje pelerynę i wystawi co trzeba : )
Zacne nawiązanie do Littlefingera. Me gusta o/
Ehhh miałeś iść spać już trzy godziny temu... Przeczytam jak wrócę bo teraz na pewno nie zdobędę się na jakiś konkretny komentarz.
nie ściemniaj, że czytasz arty, każdy wie, że odpalasz zeszyt, ślinisz paluch, śmigasz pod hasło E jak Erepublik i wybierasz jeden z tekstów:
- PPC zostało stworzone dla obrony PCA
- PCA powinno otrzymywać dofa
- ja nigdy nie pisałem, że PCA powinno otrzymywać dofa
- elita boi się, że ich odetniemy od koryta
- koryto boi się, że je odciągniemy od elity (do przemyślenia)
- Ehhh miałeś iść spać już trzy godziny temu... Przeczytam jak wrócę bo teraz na pewno nie zdobędę się na jakiś konkretny komentarz.
On jeszcze nie dobrał się do tematu PGBvsWP. Tylko jeszcze mu kolejny pomysł do flejmu podsuniesz...
jest taki tematm. hhmmm musze się mu przyglądnąć 😉
vote za ów
....
czytam dalej
+v
Zadziwiajacy jest fakt ze Zwierzyster twierdzacy, ze jest przedstawicielem PPC nie korzysta z partyjnej gazetki, a co za tym idzie pracuje na wlasny rachunek i jak sam twierdzi jego zdanie nie jest stanowiskiem partii.
Boje sie napisac ale czy jest w PPC ktos jeszcze?
Oczywiście że jest. Ale co rozumiesz przez pojęcie gazetka partyjna? Nie mamy orga zeby z niego pisać artykuły więc każdy pisze kto ma coś do powiedzenia u nas ze swojej gazetki
to co w kazdej partyjnej gazetce np grafiki czy tez stanowisko partii a nie swoje
Podejrzewam że jak Zwierzu dokona referendum w partii w sprawie nowego programu,, wtedy będzie pisał w imieniu całej partii. Narazie nie chce mieszać w swoje zdanie innych aby całą porcje flejmu mógł zjadać tylko on (bardzo wielkodusznie z jego strony 😉
swoje gazetki - me gusta !
mikoziz ma rację. na chwilę obecną temat budzi kontrowersję i nie chce zmuszać partii do zajęcia stanowiska z którym się nie zgadza. referendum rozstrzygnie
"Boje sie napisac ale" wracamy do TOP 5 😉
Zwierz jest bardzo oderwany od obecnej rzeczywistości, zdaje sie życ w starych "lepszych" czasach kiedy można było krzyczeć UKŁAD i BETON...
Próbuje taniej populistycznej zagrywki ale po komentarzach widać że wychodzi mu to bokiem.
V
Sztandar, ja także pozdrawiam, miłego weekendu ;P.
Trochę obok tematu:
ja akurat "cywilne zwierzchnictwo nad armią" zawsze uważałem za kretynizm.
Bo jak wojskiem może efektywnie zarządzać osoba, która z założenia ma niewielkie pojęcie o jego funkcjonowaniu?
Nie tak dawno w rl mieliśmy przykład psychiatry jak MONa i był to dramat. Tak jak rolnictwem nie powinien kierować lekarz, służbą zdrowia nie powinien kierować inżynier, tak armią nie powinien kierować cywil.
Bo niby jakie jest tego uzasadnienie? Jak czytamy na wiki, wojskowy rzekomo: "przejawia skłonność do alarmizmu, nacjonalizmu, wojskowi często mają poczucie wyższości nad resztą obywateli".
Akurat doświadczenia ostatnich kilkunastu lat na KAŻDEJ płaszczyźnie codziennego życia każą poważnie się zastanowić czy tzw. cywile (a już politycy w szczególności) aby na pewno się od tego opisu różnią.
"Art. 2. [Zwierzchnictwo] Głównym zwierzchnikiem Wojska Polskiego jest Prezydent ePolski."
O ten jakże zabawny i kontrowersyjny zapis mi chodziło. Nie odniosę się do psychiatrii, cytatów z wiki ani do doświadczenia z ostatnich kilkunastu lat, bo obawiam się, że doszło do nieporozumienia - ja pisałem i nadal piszę o sytuacji w eRepublik 😐
Sztandarze, napisałem przecież że "obok tematu".
Nie ukrywam więc, że mój wpis tyczy się raczej rl, niż eRepa. Taki mały offtop ...
Musi być zwierzchnictwo cywili nad armią, bo ktoś ich musi pilnować. Gdy chcesz pilnować psa to kupujesz do tego drugiego psa?
No właśnie - ta teoria z góry zakłada, że wojskowi to jakieś dzikie stwory, którym trzeba nałożyć kaganiec "cywilizowanych cywili".
Tymczasem praktyka życia codziennego zdaje się raczej potwierdzać, że ci pilnujący cywile niczym się nie różnią od ludzi, których pilnują. A nawet częstokroć są od nich gorsi.
Akurat największymi "pacyfistami" są przeważnie żołnierze, którzy widzieli wojnę. Bo jako jej uczestnicy doskonale zdają sobie sprawę ze wszystkich jej konsekwencji. Czego o wszelkiej maści politykach nie można powiedzieć.
Ta teoria zakłada, że wojskowi mogą próbować dawać sobie dodatkowe przywileje albo fundusze.
Z tego co wiem to za wywołanie wojny odpowiada bodajże sejm. Chciałbyś oddać wojskowym prawo do wywołania wojny? A może wojskowych wpuścić do sejmu?
Poza tym, politycy pod kontrolą ludzi.
No i wiadomo nie od dziś, że anarchokapitalizm > jakieś państwo.
politycy pod kontrolom ludzi lololololololololololol
Nie zrozumiałeś Syrkiusie sedna mojej myśli.
Mi nie chodzi o oddawanie wojsku kontroli nad państwem, czy choćby jakimiś obszarami jego funkcjonowania. Wojsko ma odpowiadać tylko za kierowanie wojskiem, a nie np. za politykę zagraniczną pod którą podpada wypowiadanie wojen.
Tak samo po co wojskowi w Sejmie? Sejm to twór polityczny, a nie wojskowy.
Chodzi mi tylko o to, żeby Ministerstwo ON przeszło w ręce żołnierzy. Bo w tej chwili mamy sytuację, że o funkcjonowaniu i przyszłości specyficznej służby jaką jest armia decydują ludzie, którzy albo nigdy w tej armii nie byli, albo byli 20-30 lat temu. A więc ludzie, którzy często nie mają zielonego pojęcia czym kierują, ludzie nie rozumiejący tematu.
Politycy w osobach Ministrów, do których faktycznie należy władza nad Państwem, są akurat pod bardzo mizerną kontrolą społeczeństwa. Społeczeństwo nie może ich mianować, odwołać, czy pociągnąć do odpowiedzialności karnej.
Aaa...To ma sens...Chyba, musiałbym sprawdzić dokładnie kompetencje MONu.
No tak, kontrola społeczeństwa jest słaba. Mówiłem o stanie idealnym.
Ano poniekąd słusznie, chyba nie do końca się obudziłem, chociaż nadal odnoszę wrażenie, że fragment o cywilnej kontroli odnosi się również do erepa. Co by nie mówić o politykach, są oni jednak wybierani przez tę część społeczeństwa, której chce się ruszyć zad na wybory i egzekwować raz na x lat swój elementarny przywilej obywatelski. Kolejny truizm - wojsko w swojej naturze jest antydemokratyczne, ergo powinno być również apolityczne. Niestety do końca nigdy tak nie jest, w żadnej z dostępnych rzeczywistości.
Syrek - wszystko z przedrostkiem anarcho- jest piękne w teorii i modelu, natomiast w praktyce wychodzi wielkie gie. Nie bądź lewaczkiem, trzeba się wyluzować, ale również zachować pewien poziom realizmu :3
Cywilna kontrola jest realizowana przede wszystkim przez osobę Ministra ON, którym wedle obowiązujących praw nie może być czynny wojskowy (choć zdarzali się emerytowani). Bo umówmy się, że zwierzchnictwo Prezydenta jest bardziej symboliczne, niż wiąże się z faktycznym kierowaniem armią.
A Ministrowie w Polsce nie są wybierani bezpośrednio w wyborach, więc "demokratyczność" cywilnego Ministra ON też jest bardzo dyskusyjna.
Wojskowy Minister ON formalnie wręcz musi być apolityczny, bo o ile wiem to żołnierze w służbie czynnej nie mogą być członkami żadnej partii politycznej. Natomiast nikomu nie można zabronić posiadania własnych poglądów i stąd pełnej i faktycznej apolityczności nie ma i nigdy nie będzie, ktokolwiek by nie stał na czele resortu.
Zwierz ma problem, bo beton żyje na bogato z tego co wypracował/ukradł/sprzeniewierzył/zmulcił/sklonował (niepotrzebne skreślić) lata temu w v1, tylko że betonowi znudziło się już posiadanie władzy.
I czym tu teraz porwać lud za sobą?
chyba będzie musiał wyciągnąć mastercarda
Co by nie rzec, aktywność SW podnosi poziom i aktywizuje rynek prasy czego dowodem jest powyższy art.
Dobry tekst. V
P.S. Dzięki SW 🙂
Widze, ze Zwierz dalej robi to co robil 3 lata temu 😛
przecież on nic innego nie umie
zawsze wygrywał swoje punkty na bazie powiedzenia: gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta
znajdował 2 środowiska które się nie lubiły i je skłócał jeszcze bardziej po czym czerpał z tego profity