O pozornych paradoksach

Day 2,520, 17:46 Published in Poland Poland by Grzmichuj

114 lat po Weselu Czepcowi w końcu można udzielić odpowiedzi przeczącej, bo Chincyki - w których siłę kiedyś tak wierzyliśmy, że niemal wpuściliśmy ich do Europy - właśnie tracą swój ostatni region i zostaną wymazani przez naszych sojuszników z Siriusa. Chociaż chodzą słuchy, że członek sojuszu to już nie to samo, co sojusznik. Trudno się dziwić, skoro kontrowersje wywołały już pierwsze słowa preambuły statusu "w imieniu swoich obywateli", którymi obywatele poczuli się zaskoczeni. Niektórzy z nich dzięki krytycznym komentarzom odnotowali rekordy popularności:


Podobna pozorna sprzeczność logiczna może tkwić w stwierdzeniu, że największym wrogiem partii jest jej prezes. A jednak erep zna taki przypadek. No bo co można powiedzieć o graczu, który ubliżając innym, stosując agresywny trolling i spamming, upomniany wybucha szlochem, przedstawiając się jako ofiara spisku? Jak można zrozumieć tytuł jego ostatniego arta, w którym twierdzi, że demokracja to fikcja, bo zwycięża... silniejszy? Postanowiłem kandydować na prezesa, licząc na przebudzenie młodych Republikan, którzy chcieliby, żeby ich partię zaczęto szanować. Jak skomentował to aktualny PP?


Wycofałem się, bo dzisiaj swoją kandydaturę złożył MisziPL - kilkakrotny CP, którego chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Jutro oddam na niego swój głos i szczerze zachęcam do tego wszystkich tych, którzy mają wątpliwości, dotyczące działalności Geralda oraz tych, którzy po prostu cenią rzetelność i doświadczenie.

Pozdro
Grzmichuj