Lewy do Prawego

Day 3,113, 07:05 Published in Poland Poland by Vincent Vegas

Większość naszej erepowej społeczności ma w rl poglady mniej lub bardziej prawicowe i pojawia się pytanie czy znajdzie się tutaj miejsce dla lewaka. Gracze typy reynevvan czy odchodzący już powoli w niepamięć TheGreatImperialist wychodzą z założenia, że nie – że są zaszczuwani i inne tego typu dyrdymały. Uważam, że są w poważnym błędzie czego myślę sam jestem dobrym przykładem. Moje poglady są zdecydowanie bardziej na lewo niż na prawo, z czym raczej nigdy się zastrasznie nie kryłem i nie jeden z Was doskonale o tym wie. Czy przeszkadza mi to w jakikolwiek sposób z cieszenia się grą i uczestniczeniu w życiu naszego espołeczeństwa? Absolutnie nie! Skąd więc taka różnica? Sprawa jest bardzo prosta – chodzi o poszanowanie poglądów innych, choćby nie wiem jak bardzo różniły się od Twoich. Dasz to od siebie, to i większości przypadków otrzymasz to samo w stosunku do siebie. Natomiast jeżeli jesteś takim reynevvanem, którego jedyny wkład w życie espołeczeństwa jest plucie i skomlenie jak to bardzo Cię zaszczuwają nie spodziewaj się że ktoś zacznie z Tobą dyskutować czy wymieniać poglądy.

Kolejny błąd grupki skupionej wokół Geparda i innych wynalazków typu TGI jest próbowanie tworzenia wizerunku, że „oni”, to jak KOD obrońcy demokracji, a Khere & Co to PiS z JK na czele. To jest lekko żałosne.

Gdybym już miał dokonać odniesień do reala (co moim zdaniem jest zupełnie bezsensowne, ale ok) to ludzi typu Khere, Spikus, Mizeroi, Sorsha, random.w, Prophet009, tomas004GPU i wielu innych, którzy teraz nie przyszli mi do głowy porównałbym raczej do.... rządu jakiego od 1989 nie mieliśmy, a ja bardzo chciałbym doczekać momentu kiedy ów się pojawi. To jest grupa ludzi, którzy znają na wylot tą grę i wykorzystują swoją wiedzę dla naszego wspólnego dobra. Naprawdę podziwiam ich, że chce im sie siedzieć od świtu do późnej nocy i ogarniać tematy dzięki, którym my wszyscy będziemy mieli korzysci jako ePolacy.
Natomiast jeżeli chodzi o Geparda & Co, to ich akurat porównałbym do...grupy wyborców, tej o której Kurski w swoim czasie powiedział: „Ciemny lud to kupi”. To osoby, które same nie wnoszą wiele do gry, często nie mają większego pojęcia o niuansach gry, ale jednocześnie wykrzykują jak bardzo są ciemiężeni i jak to straszny beton nie daje im dojść do władzy...i całe szczęście, bo aż strach się bać co z nią by zrobili i jak wygladałyby wyniki aktualnie kończącego się eventu gdyby np. taki reynevvan był MON-em w owym czasie.

Nie dziwi mnie, że w zasadzie nie widywaliśmy nikogo z wyznawców Gepardyzmu na polach bitew tego jakże istotnego eventu. Oczywiście zaraz któryś z nich może wykrzyknąć, że jego w sumie moduł militarny nie interesuje albo że jest „słabeuszem” i jego obecność nie wiele by wniosła. Ponownie nic bardziej mylnego. Sam nigdy za zbytnio nie interesowałem się tym modułem, stąd pomimo że już za kilka dni albo nawet i godzin wskoczę do D3, to moja siła zamyka sie w wadze hiperpiórkowej z D1. Jednakże to nie przeszkadza mi wysmażyć to co mam w bitwach, które są istotne dla naszego kraju. Szczególnie w tym evencie nawet takie „cieniasy” jak ja mogły mieć swój udział, np. w późnych godzinach nocnych, gdzie każdy już bywał „wystrzelany” a tu otwierała się bitwa w której potrzebny był jakikolwiek strzał byleby tylko przepchnąć murek. Udzielać oczywiście można było sie na wiele sposobów, np. przeshoutowując kolejne rozkazy, które momentami zmieniały się z prędkością światła.

Do tych niedzielnych, nieco smutnych rozważań skłoniło mnie wczorajsze spotkanie z RL. Wybrałem się na oglądanie meczu przy piwku ze znajomym. Ja kibic Atletico, on kibic Realu, ja „lewak”, on „prawak”. Można? Można.
I żeby nie było, wcale nie unikaliśmy rozmów o polityce, wręcz przeciwnie. Ale wzajemnie szanowaliśmy swoje poglądy, w większości pozostaliśmy na swoich pozycjach, ale były też kwestie w których potrafiliśmy się zgodzić.

Pamiętajcie: zgoda buduje, niezgoda rujnuje!

Pozdrawiam Was wszystkich

Vincent Vegas