Jak co środa... Mizeroi

Day 2,626, 05:09 Published in Poland Poland by Mizeroi
Niektórzy z was uważają erepa za smutną jak organ płciowy damski grę. Mimo iż kod faktycznie nadaje się do tarcia korzenia rośliny kapustowatej, to nie da się ukryć, że czasami bywa bardzo ciekawie. Inaczej bym w to nie grał. Postanowiłem więc znaleźć nowy sposób na podzielenie się swoimi obserwacjami, być może w formie cyklicznej. Dzisiaj będzie o rządzie Gratana, banku bezetwuBEKA i ukochanym kongresie.


GranatMW to typ z głową na karku. Choć dzielą nas sprawy typu Armenia i udział bojówek w platońskich turniejach, to wiem, że zawdzięczamy mu przynajmniej kilka świetnych kadencji. Jednak niedopowiedzeniem roku byłoby stwierdzenie, że kadencja styczniowa jest nieudana. To naprawdę fail przez duże F. Nieudany AS to jedno, ale blamaż dyplomatyczny będzie kosztował nas więcej niż porażka militarna w grudniu. Przykro patrzeć jak w ciągu miesiąca z potęgi erepa staliśmy się nowym Juniorem. Wszelka krytyka, jaka nas spotkała jest w pełni zasłużona.

Można rzec, że w styczniu zawisł nad rządem duch Sir Marvina, mojego druha, który wsławił się wieloma czynami, lecz do historii przeszedł jako Mr. NIE-DA-SIĘ. Mowa tu o ASie, którego nie chciał jako CP puścić, bo twierdził, że nie uda się zebrać wymaganej gotówki i energii. Społeczeństwo ePL pokazało jednak, że w kwestii warholstwa i postaw antyrządowych od PRL-u nie zmieniło się nic i zebrało taką kwotę, że Owsiak przy tym wyglądał jak dworcowy bej.

Sir Marvin popełnił klasyczny błąd niedoinformowania. Zamiast kreować postawy społeczne, lub przynajmniej je obserwować, wolał narzucać swoje zdanie. Podobnie jest z rządem Granata. Cała sprawa mogła boleć dużo mniej, gdyby społeczeństwo znało fakty. Dzięki umiejętnej polityce informacyjnej można było zamienić fail w potknięcie. A zamiast hejtu w prasie, ePolacy sami wyciągnęliby pomocną dłoń.

A jakie są fakty?
Musimy sobie zdać sprawę, że Hiszpania nie jest dla nas partnerem. Owszem, nie namawiam do walki przeciwko niej, ale w tej relacji już dawno powinniśmy przejąć rolę lidera i pokierować polityką Spolandu, zamiast być jej przedmiotem.
Niewielu również wie, że Chile podczas gang-bangu wysłało do nas oficjalną informację: "Wygraliśmy wam jedną mini, więcej nie damy rady, idziemy bić murki na 90% u siebie". Serio. Czy tak zachowuje się sojusznik, którego połowa z ePolaków traktuje co najmniej jak zbawców?
Chorwacja. Szkoda słów.

Ja wiem, że El Reto ich wszystkich wyzywał, wiem że były tarcia, ale pomyślcie. Prawie nikt nie kiwnął palcem w naszej wojnie defensywnej. Ci, którzy chcieli, nie potrafili pomóc. Po co nam tacy sojusznicy? Od roku byliśmy płatnikiem brutto Siriusa, ganialiśmy się z Argentyną w Hiszpanii i z Serbią w Italii. W zamian zostaliśmy pozostawieni jak Gerald przez własne multi.

Co gorsza, z naszej strony nie pojawiły się żadne roszczenia. Nie było pretensji. Przyjęliśmy kasację na klatę, a szkoda, może sojusznicy powinni najpierw dowiedzieć się o naszym rozczarowaniu, a dopiero potem o zmianie setów MPP.

Podobnie jest z nastrojami społecznymi. Nie do końca zdajemy sobie sprawę, że w grudniu odbyła się na nas masakra. Ponieśliśmy porażkę na froncie militarnym, ekonomicznym, dyplomatycznym, a nawet wewnętrznym. I znów nie wyciągnęliśmy z tego żadnych wniosków. Udajemy, że poza podwyżką Work Tax (chwilową) nic się nie stało. Nie zrobiliśmy niczego, co mogłoby zapobiec tego rodzaju sytuacjom w przyszłości. A zmienić trzeba wszystko, bo odstajemy od potęg erepa również mentalnie i organizacyjnie.

Dlatego nie dziwię się Granatowi, że próbował podnieść ePL szybko i epicko. Miał plan, ale nie wypalił. Podoba mi się, że nie wyciąga artów z szuflady, tylko naprawia tyle, ile zdoła. Całą odpowiedzialność składam na jego barki, po pierwsze dlatego, że nie znam szczegółów pracy jego ministrów, a po drugie wiem, że sobie poradzi.


Echem porażki wewnętrznej jest również stosunek Banku PCA do ePL. Od dawna PCA nie czuła się tak silna, w końcu udało im się zadłużyć cały kraj, a do tego dobrze na tym wyszli. Według mnie ePL w ogóle powinna ogłosić bankructwo, a urzędującego MGIFa utopić w smole, a potem w pierzach.

Policzmy na spokojnie:
PCA pożyczyła państwu ok. 1.7kk na CO.
Jednocześnie PCA jest głównym beneficjentem CO, według egova stanowi jakieś 30% fighterów ePL.
Stąd można założyć, że 510k trafiło do PCA, które dodatkowo wystawiło wezwanie do zapłaty całej kwoty. Łącznie 2 210 000 cc.

Niezła kwota.
Oczywiście to uproszczenie, ale gdy policzyłem RRSO (rzeczywistą roczną stopę oprocentowania) dla 30 dni, to wyszło mi około 2 220%

2220%

Dla porównania: kredyt hipoteczny ma RRSO od 6-8%, Żydzi lichwę uznają od 30%, Provident daje 80%, nawet Amberbank miał niższe rzeczywiste oprocentowanie.

2220%

Gratulacje konrado333, wykonałeś najgorszy biznes jaki mogłeś. Prawdopodobnie to CP pożyczył kasę, ale twoją rolą jest poza kiepskim trollingiem z orga NBP również dbanie o to, by hajs się zgadzał.

Tymczasem konrado333, a może konrado2220, woli szpanować jak świetnie zdjął kasę z rezerwy, żeby spłacić kredyt, którego nigdy nie powinien zaciągać. Co gorsza: użył do tego golda, twierdząc, że nie jest tak istotny.

Kilka lat starań całej rzeszy mgifów, w tym trzech moich, klikania po nocach na MM, ten gamoń puścił z dymem. Mam szczerą nadzieję, że to jego ostatnia kadencja.


Mój stosunek do kongresu był zawsze ambiwalentny. Z jednej strony wyjątkowo nie rozumiem pisania prawa przez młodocianych nieogarów, a z drugiej strony to jedyna instytucja gwarantująca zachowanie ciągłości polityki ePL.

Nie oszukujmy się. Forum PCE i tworzone tam ustawy nie mają żadnej mocy w świecie Platona. Możemy sobie tam pisać, co nam się podoba, że PCA jest państwowe, że komuś tam nie wolno startować do kongresu, że nie można pisać po angielsku "głosuj na...", itp. ale dopóki Platon nie wprowadzi odpowiednich przycisków, to jedyna moc sprawcza wynika z niepisanych ustaleń. Gramy w grę i żeby było przyjemnie, trzymamy się jakiś tam zasad.

Żeby zostać dobrze zrozumianym: to tak ja z grą w butelkę. Jeśli pryszczaty koleś naruszy niepisane reguły i zacznie zajmować większy wycinek okręgu, to efektem nie będzie większa ilość przylizów z ładnymi dziewczynami, tylko zwyczajnie laski uciekną i reszta ekipy będzie miała pretensje.

Po co o tym piszę? Po to, by kongres nie debatował więcej nad tym, czy kropka po wyrazie "przeciw" może spowodować nieważność głosu. Bo tego chciał imć Ajek, znany miłośnik prawa kongresowego i automatycznie największy wróg ludzkiej przyzwoitości, podczas kadencji MK w miesiącu największej bury w dziejach ePL.

Panowie kongresmeni, świeżo wybrani! To pierwsza kadencja kongresu w tym roku. Zajmijcie się tworzeniem nowoczesnych ustaw, spełniających wymogi dzisiejszej gry. Bo możemy narzekać na moduł ekonomiczny, militarny, czy prasowy, ale kongres i Ustawę o funkcjonowaniu kongresu zrobiliśmy sobie sami. I wiecie co? Jest 100 razy gorsza od najgorszego pomysłu Platona.


Możecie wierzyć lub nie, ale mam dobrych ludzi od hakerki, którzy mogą wjechać każdemu na pulpit kiedy tylko chcę. Tym samym odpalam cykl rozrywkowy: CZYJA TO PRZEGLĄDARKA?
Zadanie jest proste, odgadnij właściciela przeglądarki po otwartych kartach.


http://prntscr.com/5y30ht

MISTRZOWIE EREPA

W tym cyklu przedstawię najlepsze komentarze z gazetek erepowych. Szanuję dobrą fazę i cięte riposty. Przy okazji małe szkolenie:
1. Cięta riposta powstaje max 8 sekund. Jeśli nie uda ci się w tym czasie rozkminić niczego dobrego, nie próbuj więcej. Dla graczy poniżej 24 levelu dopuszcza się 10 sekund.
2. Nie piszemy ścian. Max 3 zdania, pierwsze mocne, drugie rozwijające i trzecie masakra.
3. Nie używamy tekstów z dowcipów, skeczów, czy obrad sejmowych.
4. Nie piszemy nigdy pod wpływem ginu. Inny alkohol zdecydowanie TAK!
5. NIGDY PRZENIGDY NIE PISZEMY NIC O BULU, a wklejanie jpga z maścią automatycznie eliminuje dyskutanta na miesiąc.

A jako pierwszego Mistrza pozwolę sobie zacytować imć GranataMW aka Gratan oddaj Gruzję. Może i nie powala, ale przyznam, że będę patrzył uważniej.


PS. Nie przywiązywałbym się do tej środy
PS2. Pierwszy który użyje gimbazowego tl;dr wącha skarpety temu poniżej