[RR#5] Resource Wars - końcówka

Day 3,107, 23:10 Published in Poland Poland by Rzecznik Rzadu



Witajcie w najnowszym wydaniu Rzecznika Rządu!
W dzisiejszym wydaniu zasadniczo jeden, niezmienny temat - platonowski event o relokacji surowców. Przyjrzymy się ponownie jak tam nam idzie, kto wygrywa najwięcej, jak to wygląda przy podziale na sojusze i tyle. Miłej lektury!




Polska
Jak nam idzie wie chyba każdy, a przynajmniej mam już taką nadzieję, że przez ostatnie kadencje wystarczająco zostało pobudzone społeczeństwo za co dziękuje Khere i spółce. Napisał on kilka dni temu artykuł, który jest kwintesencją tematu polskiej walki o najnowsze surowce (od jego czasu przegraliśmy np. kolejnością starszeństwa bitew wolfram z Hiszpanią) i myślę, że dla tych, co go przegapili mimo ścianki tekstu lektura obowiązkowa:

Oto i link do artykułu

Nasza walka nie ustaje, w puli zostało już tylko kilka wolframów (obsadzamy w Polsce) i tytanów (te zaś trafiają na Litwę), zaś przez brak radiusów i wciąż wolne regiony w czołówce Erepa walka o nie będzie zaciekła. Widzisz dziwne CO wystawione przez nasz Rząd a nie masz jak sprawdzić rozkazów? Skorzystaj z niego, a jeśli chcesz uderzyć dla drugiej strony "bo tak mam MUDO" lub inna dziecinna wymówka to lepiej nie zbijaj wella wcale. Liczy się każdy hit, szczególnie proszę o mobilizację Div1 i Div3 gdzie mamy największe problemy!




Przegląd surowców na świecie - statystyki
Przyznam szczerze zbieram się do tego od dawna, Prophet chciałby prowadzić żywszą politykę informacyjną niż się to udaje, niemniej na szczęście wśród nas Polaków osoby, które z własnej woli stworzyły dobrej jakości analizy. Są one powoli nieaktualne z racji powstania kilka dni temu, niemniej ukazują wiele trendów. W tym miejscu gratuluje graczowi Beist świetnie wykonanej roboty oraz Basowemu, który sam przyznał, że po prostu troszkę przerobił jego statystyki do czytelniejszej formy i powyciągał istotne dane.

Artykuł beist Artykuł Basowego




Przegląd surowców - wnioski


Wrażenie można odnieść jedno - kto szybko opanował zasady ten poukładał radiusy i dzisiaj najcenniejsze surowce wpadają na krańcach świata, bo nigdzie indziej nie mogą.

Żywności na świecie wciąż jest dostatek, każdy kto chciał ułożył sobie +90%, jedni na swoich terytoriach (np. Chorwacja, USA), większość zaś by nie marnować regionów zrobiła to w swoich przybudówkach (np. Polska-Niemcy, Grecja-Egipt).

Kolejnym surowcem, raczej przez wiele krajów w tym nas ignorowanym były domki. Tu intensywna relokacja wciąż trwa, niektórzy dopiero rozpoczynają swój wyścig, ale pierwsze 90% miała Gruzja, teraz dołączyła do nich Hiszpania (mój prywatny zwycięzca turnieju i zarazem niemal gwarantowana kolonia dla jednej z potęg - zobaczymy której, bo mimo zapewne różnych ustaleń może dojść tam do niejednej prawdziwej wojny) i USA.

Broń - surowiec dla wielu najważniejszy okazuje się wciąż polem wielu walk, co pokazała nasza misja o Aluminium. Guma czy Saletra wpadają w coraz dziwniejszych miejscach, zaś najcięższe batalie toczą się teraz o Olej i Aluminium. Ostatnie 5 Olejów (+20😵 wpadały w Albanii, Iranie, Chorwacji, Słowenii i Kolumbii (w godzinach nocnych) - jasno potwierdza się, że cała szeroka czołówka aktywnych państw wciąż walczy. My mamy już nasze 90% i możemy spać spokojnie.

Pozostaje nam jeszcze nieznana gałąź produkcji, która z powodu elitarności surowców stała się ostatnio przedmiotem najzacieklejszych walk i można przewidywać, że coś te surowce będą dawać. Nie ma innego wytłumaczenia czemu stara się o nie m.in. Rumunia czy Serbia, które w domyśle powinny widzieć więcej od innych. To póki co jedyny surowiec, którego nikt nie posiadł w ilości +90%. Liderem jest Japonia z 75%, na drugim miejscu plasuje się ponownie Hiszpania i Pakistan dysponujące 70%.

Podsumowując zwycięzcą turnieju można ogłosić Hiszpanię oraz kogoś, kto byłby w stanie posiąść ich rdzenne. Zdobyli oni komplety w 3 spośród 4 drzewek, zaś w tym najnowszym są 2 potęgą. Gdybyśmy tylko posiadali tyle rdzennych co oni to może wyglądałoby to inaczej...




Polityka światowa w obliczu relokacji surowców
W łotewskiej prasie pojawił się artykuł (to jest link) pokazujący ile MPP mają kraje poszczególnych sojuszy z państwami należącymi do pozostałych. Jest on polemiką z innym "dziełem" pewnego argentyńskiego koksa (link w łotwewskim artukule) i wskazuje na jeden zasadniczy fakt - stare sojusze wciąż się trzymają mniej lub bardziej kupy i nie widać fali nagłych zmian, a przynajmniej przyspieszonych w wyniku wojny o surowce. Stare procesy wciąż trwają, przyjaźnie się nie zmieniają, tym bardziej niechętne kraje nie zbliżą się do siebie z dnia na dzień.
W Asterii dobrze poradziła sobie Portugalia, Peru, Iran czy Rumunia i nie będą zapewne mieli problemu z dogadaniem się o lokowaniu swoich produkcji.
U nas w Pacifice też mamy dobre bonusy na naszych czy amerykańskich ziemiach.
W Syndicacie może na pierwszy rzut oka nie jest kolorowo, ale trzeba pamiętać, że Turcja i Grecja dobrze poobsadzały swoje kolonie i raczej tam skupią swoją produkcję.
Adriatica to przede wszystkim Chorwacja, która z upływem czasu odrobiła część strat, ale także Gruzja czy Chile mają kilka cennych surek i po interesującym regionie.
Podsumowując - miało dojść do wielkich przewrotów, ale każdy sojusz wywalczył coś dla siebie i raczej możemy się spodziewać kolejnych traktatów zamiast ciekawych wojen, raczej stagnacji zamiast wielkiego światowego zrywu i wojny.




Mam nadzieję, że artykuł wnosi cokolwiek nowego dla mniej obeznanych graczy, jak zawsze liczę na dyskusję w komentarzach.
Za uwagę dziękuje i pozdrawiam
jjjajo13