Wiatr Zmian

Day 3,099, 14:25 Published in Poland Poland by DonaldMcKwacz
Witaj ePolsko!

Gdy zobaczyliście tytuł, zapewne przeszedł wam na myśl artykuł o Resource Wars i zmianach jakie w erepie nadejdą. Nie ma jednak na razie sensu teraz podejmować tego tematu – zmiany nadejdą za jakieś trzy tygodnie i dopiero wtedy okaże się czy to wicher, czy może jedynie lekka bryza. Nie, ten artykuł będzie o zmianach w mojej partii.
(Nie)wielki powrót.

W chwili gdy klepię w klawiaturę, wybór nowego prezesa drugiej największej partii w kraju – Narodowej Demokracji – jest właściwie przypieczętowany. Dotychczasowy, dosyć kontrowersyjny, Prezes Partii El Hasky miał oddać władzę Kapiemu. Do zabawy wtrącił się jednak ktoś trzeci, zapewne niektórzy domyślają się już kto. A mianowicie na fotel PP wraca (nie)sławny Gerald666.

Ogłoszenie Kapiego oficjalnym kandydatem partii nic nie dało, i mimo, że do popołudnia toczył się wyrównany pojedynek, wieczorem Gerald uzyskał sporą przewagę nad przeciwnikiem. Tak naprawdę nie była ona duża, jednak w obliczu opłakanej frekwencji wynoszącej ok.40% każdy głos zaczyna być ważny.

Na pozór do przejęcia partii w ND wystarczyło parę ładnie brzmiących feedów, być może jeszcze jakieś ‘zaprzyjaźnione’ konta i znany nick. Jednak moim zdaniem nie należy jednak obwiniać tylko szczątkowej aktywności i wiedzy członków partii. Takie nagłe przejęcie władzy w końcu musiało mieć miejsce, głównie z powodu opinii na temat rządów El Haskiego. Już od jakiegoś czasu zaczęły pojawiać się głosy niezadowolenia twierdzące, że ND po prostu się sprzedała, i cóż... trudno się dziwić. Przez ostatnich parę miesięcy opozycji w ePolsce nie było. Świadczy o tym dobitnie poparcie kolejnych CP wynoszące ¾ społeczeństwa. A przecież Narodowa Demokracja była największą partią opozycyjną w Polsce. Była. I ta zmiana kierunku o 180 stopni zdecydowanie nie spodobała się wielu członkom partii. Tak więc kwestią czasu było przejęcie władzy przez kogoś niespodziewanego, znanego ze swojej negatywnej postawy wobec obecnie rządzącej Partii Imperialnej.
Ratuj się kto może! Nadchodzi Gerald i trzy szóstki!!!

Ale czy warto się tym przejmować? Nie sądzę. Powiem więcej: jestem nawet trochę zadowolony z powodu tej nagłej zmiany u steru. I bynajmniej nie dlatego, że lubię Geralda [oj nie]. Cieszę się, ponieważ myślę, że wyjdzie to nam na.. dobre.

W ostatnich wyborach kongresowych Polska Partia Patriotyczna wyprzedziła Narodową Demokrację, mimo, że jest w niej 50 [!] członków mniej. I to, oprócz frekwencji w wyborach nowego Prezesa, dobitnie świadczy o stanie w jakim znajduje się moja partia. Swoją dawną potęgę przypomina jedynie z nazwy. I jeśli to wydarzenie nie rozrusza ND, to nie wiem, co nim będzie.

Sam Gerald również twierdzi, że zamierza ożywić partię. I cóż... mam nadzieję, że to się uda. A nóż oprócz tego skompromituje się i zaprzepaści szansę na utrzymanie władzy. A nóż będzie co poczytać w polskiej prasie. A nóż podtrzyma zryw aktywności całej ePolski, który nastąpił z powodu Resource Wars..?
Gerald znakiem potęgi ePolski /s

Ostatnie moje przemyślenia wiążą się trochę z tematem artykułu. Jak już pisałem, w ePolsce od jakiegoś czasu brak podziału na opozycję i rząd. Z prostego powodu: braku aktywności. W eRepublik takie wewnętrzne konflikty są raczej domeną państw silnych, z dużą ilością aktywnych obywateli. I w parze z malejącym znaczeniem ePolski na arenie międzynarodowej znikła nawet opozycja. Zaczęliśmy mieć ‘jedyną słuszną myśl polityczną’, a CP zostawali CP, albowiem ‘nie chcem.. ale muszem’. Oznaczało to naszą słabość i postępujący upadek. Wraz z nowym eventem nastąpił zryw społeczności, i być może wraz z nim nasza polityka wewnętrzna przestanie być tak potwornie nudna, i gdy po raz kolejny odejdą z niej starzy bohaterzy, tym razem będzie miał ich kto zastąpić.

And we will make ePoland Great Again! 🙂
Pisał: DonaldMcKwacz