Pitu pitu o czymkolwiek.
Asandil
Witam. Od dawna nosiłem się z zamiarem wykonania kochanej i lubianej przez wszystkich misji: Młody Dziennikarz. Efektem jest (w przeważającej części) mdłe dziennikarstwo, ale ile osób, tyle gustów i każdy czyta to co chce, więc i ja coś tam byle jakiego skrobnę.
Nie twierdzę że jesteś zły w tym co robisz. Po prostu to co robisz jest bezwartościowe
- Sheldon Cooper
Już za niecałe dwa piekielnie krótkie dni „dobrowolnie poddam się ostatniej, legalnej formie niewolnictwa” – czyli żenię się!
(Dobrze że moja panna tu nie zagląda bo pewnie bym oberwał :/ )
W związku z całą tą szopką w postaci ciągłej ganianiny za wszystkim, wybrałem się z lubą do Kielc. Wiecznie rozkopanych, zatłoczonych, roztrąbionych itd. Kielc. Na ową wyprawę nastawiałem się dosyć długo, bo to przecież nie byle co. Do tej pory jestem w ciężkim szoku. Pełna kultura, zero klaksonów w użyciu, eleganckie przepuszczanie ludzików i na pasach i spoza miasta, ładujących się w rozkopane części jezdni. Normalnie inne miasto, inni ludzie. Nie wiem czy to przez zmianę w przepisach ruchu drogowego, czy po prostu znudzenie ciągłym „jak jedziesz @#$%!!!”. W każdym razie tak trzymać.
🙂
🙂
🙂
Comments
[removed]
++
..
niech nam kielce pięknieją 🙂
okokok
jest intercyza?
7
v
Cze
nooooo
pierwsze tygodnie po slubie sa jeszcze spoko... 🙂
Też tak słyszałem. Później ponoć żony się w łóżku szuka ;/
A tam, całe to narzekanie na "po ślubie" jest kompletną bzdurą 🙂.
a ty wiesz że nie wolno oglądać przed ślubem panny młodej w welonie bo to pecha przynosi!!!!
E tam. Tak patrzyłem że nawet nie wiem czy welon ma 😉
pozdro
!
v
ech, kolejnego dorwały ... 😉
.
SMS o treści Pomagam
A po co do Kielc?
scyzoryk z kielc
tak na mnie wołają
o7
po tytule nie spodziewałem się sensu. Miła niespodzianka
Z dwojga złego lepiej się ożenić.
Powodzenia!
tak
Papier ha!
Papier obala Spocka!