Plato idź za ciosem - zlikwiduj jeszcze coś niecoś

Day 1,526, 15:08 Published in Poland Ukraine by PANZERFAUST81
Witajcie e-ekonomiści !

Dziś chciałbym zachęcić Was do poparcia Plato w jego destrukcyjnych zapędach.
Stary „beton” zapewne pamięta firmy produkujące cegiełki , bilety itd. itp. , które to zostały zastąpione dziś obecnymi kopalniami , uprawami i fabrykami. Trudno nie odnieść wrażenia iż tonący brzytwy się chwyta – wszelkie promocje maja zachęcić graczy do grania , wciągania nowych graczy i używania kart visa i mastercard.

Gra sama w sobie zakładała pewnie zupełnie inne cela na początku , ale na chwile obecna jest tzw „piramidą argentyńską” – gracze dostają bonusy za kolejnych graczy. System taki sprawdza się dopóty dopóki jest napływ nowych twarzy [ pomijam tu „ miszczów ” multikonciarstwa ] , jednakże ostatnie próby wywołania babyboomów zakończyły się fiaskiem – dlaczego?
W moim odczuciu , dla podtrzymania gatunku należałoby dać możliwość młodym graczom stworzenia własnych piramid argentyńskich – mogło by to przedłużyć życie grze o kolejne lata – jak to zrobić?

Proponuję aby Plato idąc za ciosem likwidacji toolboxów zlikwidował także następujące surowce :
- Fishery
- Oil Rig
- Saltpepper Mine


I wyniósł je na tereny mórz i oceanów. Tereny oceaniczne winny być podzielone na obszary z danymi surowcami do wydobycia – posiadanie ich przez dane państwo w dalszym ciągu skutkowałoby bonusami do produkcji.

A co z transportem?

Na dzień dzisiejszy tereny odcięte od stolicy nie wliczają się do bonusów – aby można było korzystać z surowców morskich kraj musiałby:

a) Posiadać dostęp do morza przez port handlowy własny
b) Podpisać stosowną umowę z sojusznikiem posiadającym dostęp do
takiego portu


Dla jasności sytuacji należałoby przyjąć , iż szlaki handlowe stanowią terytorium neutralne i dostęp do nich pozwala na swobodny transport towarów na ląd.

Jak zdobyć region morski?

Każde państwo otrzymałoby po jednym regionie morskim z 1 surowcem podobnie jak na lądzie.
Aby zdobyć inny region musiałoby podbić inne państwo na morzu , aby podbić inne tereny potrzebuje mieć marynarzy.

Przepis na babyboom

Jak wiadomo piechota dość marnie pływa , a czołgi tylko w niewielkim zanurzeniu ,więc proponuję:

- każdy młody gracz przystępujący do gry albo w ciągu np. miesiąca , albo np. do stopnia sierżanta mógłby wybrać między piechota a marynarką
- każdy stary gracz mógłby zostać marynarzem tracąc 50% swojej rangi
- stopnie w marynarce odpowiadałyby tym w piechocie tylko byłyby na tle „navy blue”


Powstałyby nowe firmy produkujące broń o nazwach:
- Q1 – mina morska
- Q2 – torpeda sterowana
- Q3 - kuter patrolowy
- Q4 - kuter torpedowy
- Q5 – niszczyciel
- Q6 – pancernik


Myślę , że takie zmiany mogłyby zachęcić nowych graczy do gry i rozpocząć nowy rozdział w historii Erepublik pt. „Bitwy morskie” a za kolejne lata może walki w powietrzu?...

Chętnie pod tym krótkim artem poczytam Wasze konstruktywne pomysły i opinie na temat możliwości uatrakcyjnienia tej gry.
Pozdrawiam,
moonshinemaker

a Arta zakańczam Eko - zdjęciem