Odpowiedź na art Khere
SyrkiusAFK
Bez żadnego wstępu:
“Pierre nie może dogadać się z Serbami - na jakiej płaszczyźnie? Może narzekali na jego nieaktywność i nieogar na pozycji SC?”
Z Serbami były problemy odkąd pamiętam. Owszem, zdarzał się rząd, który ogarniał itd., ale...cóż, i w gównie znajdziesz diament. Z tego co pamiętam to nawet najlepszy polski MSZ, Prophet, się na nich...denerwował i to nie bez powodu.
“na utworzenie "biczyka" na Serbów czyli próbę uformowania sojuszu antySerbskiego”
Sojusz antyserbski nie został zainicjowany przez Polskę ani przez Polaków.
“W Polsce rozpuszczamy niesprawdzone (i nieprawdziwe) plotki o formowaniu sojuszu przez Serbów”
Taa...Serbowie wcale nie liżą się po penisach z Rumunami, Słoweńcami i Grekami.
“przedstawiamy wszystko w świetle konieczności i jedziemy z koksem”
Jakoś nie doczekałem się polemiki z moimi tezami dot. sojuszu.
“Na szczęście kubeł zimnej wody hamuje zapędy do ruchania albańskich kóz i MSZ wraz z CP mówią, że taki był plan. Zajefajnie. Tak właśnie się czyni dyplomację. Wszystko było fair. Nie było żadnych zgrzytów itd. LULZ”
Beka. Akurat to było dobre zagranie. Wzmocnili więzi z Hiszpanami. Dali sygnał Serbii, że jej działanie nie pozostanie bez odpowiedzi.
“Serbowie czują już pomału wpier&*^*ol, proszą o pomoc ale nie mają się do kogo zwrócić w Polsce. Pierwsze RW przegrywamy, MON jjjajo ma wywalone, CP ma wywalone. W końcu żyjemy w świecie w którym Serbia jest zła, a Polacy super więc tak trzeba.”
Bo Serbia wcale nie próbowała wywalić Ukrainy i Hiszpanii z TWO.
“Lekko licząc 10% więcej patrząc po wynikach końcowych żadnej bojówce nie dałoby miejsca z lepszymi nagrodami”
A Powstanie Warszawskie było porażką. Teraz to wiemy, ale wcześniej myśleli, że Armia Czerwona im pomoże. Fajnie oceniać działania ludzi sprzed X dni/miesięcy/lat, gdy nie dokonuje się zrozumienia tamtych czasów.
“blablabla, narzekanie na sprzedajność Polski, blablabla”
Chciałbym przypomnieć, że ~2 lata temu to ty, Khere, razem z aVie i bodajże Mankiem sprzedaliście Hiszpanię za Turcję. Jeżeli olanie sojusznika, który zachowuje się jak pan i władca jest karygodne to jak należy nazwać sprzedaż najwierniejszego sojusznika Polski za największą kurtyzanę w eRepie?
“To są rzeczy których nigdy Serbowie by nam Polakom nie zrobili.”
Bo Serbowie Polaków potrzebują. Bez nich będą mieli ciężko. I przekonali się o tym niedawno. No chyba że im inne kraje pomogą, ale sądząc po ich zachowaniu w TWO to...hehehe.
“Właśnie takie pizdeweczki sprawiają, że Polska gra jak banda nieudolnych muslimów podczas wojny z żydami.”
Raczej romantycy są winni.
Pozdro&poćwicz.
BTW: Oczywiście Serbia jest bez winny, bo ją kochamy, a raczej nienawidzimy Chorwatów, więc Serbia jest zajebista i są tam same ogary, a Polaki robaki biedaki cebulaki buraki lewaki nie ogarniajo i są źli, bo nie lubio biednej Serbii, która jest taka milusia, że waliłbym ją płacząc nad jej losem i tuląc jednocześnie. Polska be, Serbia gut.
Comments
A co do robienia "wiochy". Mówiłem już wielokrotnie, że za 2 miesiące wszyscy o tym zapomną, więc po uj się o to pluć?
Aby było wiadomo i jasno jak się tego nie robi. Gdyż wiocha.
Na co wpływa robienie wiochy?
Na postrzeganie Polaków. Nie wiem czy wiesz ale ma to wpływ na to jak wygląda eświat.
Nie wiem czy wiesz, ale gdyby ktokolwiek dbał o to jak inne kraje postrzegają Polskę to...najlepiej, gdyby Polska pozostała skasowana, bo Niemcy mogli się obrazić za pTO, Węgry obraziły się za sojusz z Rumunią w 2009...I tak dalej.
Hejterzy i tak będą pierdololo np. że Polska to Junior 2 (a taka teza nie ma żadnych podstaw), a normalni zapomną o tym, gdy Polska będzie z nimi w sojuszu. A po 6 miesiącach znowu jej znienawidzą i tak w koło Macieju.
Gdzie tu jest sens dbania o opinię innych? Jedynie warto nie łamać umów i nie zachowywać się jak Turcja czy Junior w 2009.
Lulz. Przecież nawet tam trochę wyżej mówisz o poprawie relacji z Hiszpanią. nie jest to dla Ciebie ważne? Dla mnie jest i wiem jak się wujowo układa współpraca po okresie bezmózgowia. Na długi okres - pewnie że każdy zapomni. Na krótki nie da się tworzyć własnych planów i forsować interesów. Więc po co kolejna wiocha zwłaszcza na koniec kadencji? Żeby innym było trudniej się dogadać?
Jedno nie wyklucza drugiego. Można mieć w dupie opinie ogółu i dbać o relacje z poszczególnymi krajami. Z tymi, które są ważne. Serbia do nich nie należy, bo dla niej najważniejsza jest okupacja Chorwacji i nie jest w 100% uzależniona od Polski. Nie ma żadnych podstaw historycznych, które mogłyby utrzymać ten sojusz. Nawet religia panująca w obu krajach jest inna.
Nie wiem czy wiesz ale właśnie zdupaliliśmy nie tylko ich. A tym samym negatywnie nastawiliśmy do siebie całe stronnictwo co akurat w kluczowych głosowaniach nei pozwoli nam już na uzyskiwanie przewagi takiej jak np w sprawie Hiszpanii. Więc nie pierdol, że to na siebie nie wpływa.
Jakie stronnictwo? Węgry?
Lulz ty grasz w tą samą grę czy po prostu piszesz na tematy których nieogarniasz dla zasady?
Nazwij mnie jeszcze karaluchem z karaczana.
Zaczynasz dyskusje a nie czaisz bazy. Więc pytam się po co to robisz zadając później takie głupie pytania z fundamentalnej wiedzy o tym zabawnym sojuszu. Trochę lipa nieuważasz?
Gdy rozpoczynasz dyskusję to jedną z najważniejszych rzeczy jest ustalenie definicji. Robi się to po to, żeby wiedzieć co dokładnie druga strona ma na myśli.
W TWO są co najmniej dwa stronnictwa. Skąd mam wiedzieć o którym mówisz? Gdybym próbował wywnioskować o co ci chodzi i starałbym się dopowiedzieć cokolwiek, żeby brzmiało to logicznie to popełniłbym błąd.
Owszem są i to w każdej kwestii jest trochę płynne. Natomiast chyba nawiązanie do konkretnych kwestii i stronnictw jest oczywiste nie sądzisz?
To ja dalej poczekam.
To ja też. Siema.
2. Widzisz. Na tym polega problem w definicjach. Dla mnie tworzyć sojusz mogą osoby, które decydują o statucie czy państwach członkowskich. MSZ dla mnie nie tworzy sojuszu, bo musi się liczyć ze zdaniem CP. Również nie zainicjował tych rozmów, więc te kryterium też odpada.
3. Jakie straty? Serbowie wrzucili na luz, Pierre dostał impicza, więc mogą pomyśleć, że dostał go za sojusz.
4. Nie powiedziałem, że tworzyłeś jakiś pakt. Nie protestowałeś, więc ci musiał pasować.
[removed]
Oczywiscie.
szósmy
1. Dziwne żeby po kolejnym wybryku serbia mówiła cały czas: dobra polaki jesteście spoko, zapominamy i teraz znow Was szanujemy. Nie to trwa jakiś czas.
2. Okej? Ale co z tego?
3. Owszem plotki są nieprawdziwe. I z całą pewnością nie jest to sojusz antypolski - rozumiesz czym odpowiedzial piere?
4. Delikatnie mówiąc przegięte. A żeby było śmieszniej to w dodatku nieprawdziwe.
5. Różne rzeczy próbowała zrobić. I różne rzeczy próbowała zrobić polsza. Próbowała to kluczowe słowo. Bo jakoś tam nie dochodzi do czynów, a u nas notorycznie.
6. Nie bardzo rozumiem czemu wymiana jednego NE niekorzystnego na NE korzystne miałaby coś stegować? Raczej spotengowałaby korzystny wpływ NE na wynik. No ale jak tam chcesz.
7. Oj znów mnie przypina tam gdzie mnie nie było i znów trzeba tłumaczyć rozdmuchaną plotkę? Niee za stary na to jesteś Syrkius.
Pozdro i poćwicz
1. Chyba zgubiłeś przecinki...Ciężko to zrozumieć.
2. To, że Sarandir nie tworzył żadnego bicza na Serbów.
3. Nikt nie mówił, że jest to sojusz antypolski. Nikt nawet nie powiedział chyba, że jest to sojusz przeciwko komuś szczególnemu. Ale Polska będzie po drugiej stronie.
4. Taa...Udowodnij.
5. Próbowała, bo ją vetowali w TWO. Gdyby nie to to byłoby inaczej.
6. Krytykujesz w tym miejscu sam pomysł na NE.
7. Zaraz, byłeś w rządzie? Byłeś. Jakoś nie pamiętam, żebyś krzyczał, że to sprzedawanie sojusznika.
BTW: Czy moje wywody nt. Rumunii i Grecji też nie były "nieprawdziwe"?
1. Bardzo łatwo, myślę, że łatwiej niż całość Twojego arta.
2. Owszem czynił to sam o tym chłopak pisał. Dlatego to takie zabawne.
3. Chyba jednak mijasz się z celem argumentowania?
4. Udowodnij? Lulz najpierw powinien udowadniać coś rząd (ale tego nei robił), później Ty wypominając mi słowa, a na końcu dopiero ja. nie tak powinno być? na każdy punkt będziemy sobie odpisywać: udowodnij - udowodnij udowodnienie, udowodnij, że nie?
5. Od tego jest sojusz dobrze, że się z tym zgadzamy, że poza nie powinno się kutasić członków sojuszu.
6. Pomysł na Belgię owszem. Ale czy nie przeczytałeś całości wypowiedzi?
7. Owszem byłem. MONem. I bynajmniej nie zajmowałem się MSZ, nie odmówiłem też pomocy Hiszpanom - ba stacjonowaliśmy tam 7 dni na wylotach w dzień w dzień. Czy jestem gorszy przez ten haniebny czyn? nie sądze.
Pozdro i poćwicz
1. Dobra. Dowaliłeś mi. Fajnie. A teraz spróbuj wyjaśnić to, co napisałeś.
2. On se może myśleć nawet, że stworzył jako pierwszy żarówkę. Nie oznacza to, że ma rację.
3. Wut?
4. Nie jestem w rządzie i nie byłem w tym miesiącu. Moje tezy i argumentację przedstawiłem. Ty mówisz, że są "delikatnie mówiąc przegięte i nieprawdziwe", więc...albo mi pozostaje powiedzieć, że się mylić, albo poprosić o argumentację. Pierwsza opcja jest nieefektywna. Więc wybrałem drugą. Nie wiem gdzie tu widzisz rząd.
5. Próbowali wydymać Freda to teraz Fred wydymał ich. Albo inaczej - kutasieniem wojujesz to od kutasienia zginiesz.
6. " Lekko licząc 10% więcej patrząc po wynikach końcowych żadnej bojówce nie dałoby miejsca z lepszymi nagrodami (i nie każdy też z tego bonusu korzystał). " - pijesz tylko i wyłącznie w stronę NE. Twierdzisz, że NE było niepotrzebne i trzeba było pomóc Serbii, bo patrząc teraz to te 10% do DMG nic nie dało.
7. Napisanie arta typu "MSZ i CP to uje, bo sprzedajo naszych sojuszników" jest...czasochłonne? Dlaczego tego nie zrobiłeś? Bo nie zajmowałeś się MSZ? A teraz się tym zajmujesz, bo...?
Byłeś chyba już wtedy dowódcą GROMu, albo jednym z, nie pamiętam, żebyś sprzeciwiał się umowie o przyjaźni polsko-tureckiej. Jeżeli sprzeciwiałeś się w GROMie to w takim razie ważniejszy był dla ciebie GROM, czyli ważniejszy był pakt z Turasami od Hiszpanii. I nie mam na myśli całej umowy, a fragment w którym była wymieniona nazwa GROMu.
1. Czytaj mnie teraz uważnie: z Serbami był problem, był też z Polakami. Był z Węgrami. Był z Hiszpanią, Słowenią i UK. Z Polską wypływają co jakiś czas, z Serbią wynikają co jakiś czas. Im więcej wieśniaczymy w ten sposób tym większe poparcie mają Serbowie, którzy kładą na nas lache. Aby więc zdobyć czyjś szacunek, zacząć współpracować, osiągać wspólne cele potrzebny jest czas. I ciężko ten czas znaleźć gdy co chwila (4 razy w miesiącu jak teraz) Polska działa jawnie na niekorzyść Serbów. Potrafisz to ogarnąć tym rozumem? następny miesiąc też się słabo zacznie. Wiesz dlaczego?
2. Okej ale co z tego?
3. Nic z Twojej wypowiedzi nie wynikło i nie była to żadna odpowiedź na moją argumentację. Więc nie wiem po co to napisałeś.
4. Sprawa dotyczy sytuacji w której się znaleźliśmy po działaniach rządu. Więc o argumentowanie zachowania powinneś ich najpierw poprosić. Ja to zrobiłem i nie otrzymałem odpowiedzi. Czy było przegięte? Owszem bo nie było powodu tak reagować. Czy nieprawdziwe? Owszem bo naprawdę chcieli to przepchnąć.
5. Fajno.
6. I pisze też o francji mój mysiu pysiu. Przeoczyłeś?
7. Jesteś potłuczony? To ja może przypisze Ci kutaszenie Szwedów bo nie pamiętam abyś w momencie kutaszenia się sprzeciwiał. A co ma do tego GROM? Bo z tego co pamiętam punkt dotyczył wymiany która już istniała więc nie bardzo ogarniam w jaki sposób uczestniczyłem w tworzeniu tego paktu. Nie byłem wtedy ani dowódcą gromu ani nie byłem odpowiedzialny za dyplomację w rządzie. Co jeszcze mi przypniesz ciekawego i na jakiej podstawie będziesz to wałkował?
Pozdro i poćwicz
1. Ze Słowenią problemy są innej natury - leakują. Z Węgrami jest jeszcze inny problem - czasem mają głupich prezydentów. Z Polakami jest jeszcze inny problem - chcą być n1 w eRepie. A z Serbami jest jeszcze inny problem - myślą, że skoro mają największy DMG to mogą wszystkimi rządzić. Nota bene, Polska tak samo myślała jeszcze 2 lata temu.
Nie porównuj tego do siebie.
2. To, że twój argument dot. Sarida jest inwalidą.
3. >Owszem plotki są nieprawdziwe. I z całą pewnością nie jest to sojusz antypolski
>Nikt nie mówił, że jest to sojusz antypolski. Nikt nawet nie powiedział chyba, że jest to sojusz przeciwko komuś szczególnemu. Ale Polska będzie po drugiej stronie.
> Nic z Twojej wypowiedzi nie wynikło i nie była to żadna odpowiedź na moją argumentację. Więc nie wiem po co to napisałeś.
Seems legit
4. Nie. Chodzi tylko i wyłącznie art, który ma niewiele wspólnego z działaniami rządu ePL. Poza tym, że rząd ePL o tym napisał publicznie, więc sprawa wymagała omówienia.
5. Jajebe. Wiem, że miałeś coś innego na myśli, ale ważne jest to, jak to wyglądało.
6. Gdy Polska chciała wywalić Szwecję z Berlina to nie byłem ani w żadnej polskiej bojówce, ani w rządzie. Byłem wtedy w Hiszpanii. Nie wiem jak mi to chcesz przypisać, ale spróbuj.
A MON zawsze jest odpowiedzialny za politykę zagraniczną. On mówi dla kogo będziemy bić, a dla kogo nie.
1. Sorry ale tylko Cię wprowadzałem. Natomiast nie wiem czy zauważyłeś to zgrabne nawiązanie do wątku i wyjaśnienia. Chyba przeoczyłeś.
2. Nie bardzo rozumiem przecież prowadził rozmowy, nazywał to w pewien określony sposób i brał w tym czynny udział. Chyba Ci się coś pomyliło.
3 i 4. Panie przeczytaj to może po kolei bo się zaczynasz gubić. Tutaj jest jasny argument, że Polska odpowiedziała sojuszem z cro albania i bih. Przeoczyłeś to? Jasno chyba wynika z tego jaki wydzwięk odpowiedź miała i jak wpłynęła na Serbów. Owszem rząd nie potrafił wytłumaczyć co nimi powoduje i jakie to problemy im sprawiali Serbowie, owszem nie było to zagranie taktyczne gdyż jasno z ich wypowiedzi wynikało, że sfochali się na tyle, że chcą to przepchnąć za wszelką cenę (z czego się później wycofali). Czy ty to czujesz? Potrafisz z takimi rzeczami handlować czy dalej banialuki?
5. Fajno.
6. Fajno. Dlatego nie czuje sie odpowiedzialny bo przecież robiłem dla Hiszpanii. Dobrze, że się rozumiemy w końcu i nie musisz do tego już przypinać GROMu. Dzięks 😘
Pozdro i poćwicz
1. Taaa...Piękna erystyka. Arthur byłby z ciebie dumny.
2.
>prowadzenie rozmów
>tworzenie sojuszu
W takim razie to i ja tworzyłem ten sojusz. Kuhwa, który to już mój sojusz...
3. W którym miejscu napisałem, że uważam, że to było zagranie taktyczne? Nie było, ale dobrze to rozegrali. Może mieli szczęście, a może dobrze popchnęli rozmowy - ważne, że Serbowie się przestraszyli.
Gdyby chcieli to przepchnąć za wszelką cenę to nie stwierdziliby, że Imperium nie powstanie po przegłosowaniu tego w węgierskim kongresie.
4. Ignorowanie sprawy nie oznacza, że nie jesteś winny. I de facto musiałeś pomagać Hiszpanii, bo pomaganie sojusznikom było w statucie ONE. I dostalibyście za duży flejm od trolli z ePL.
2. Lulz. Sojusz formalnie nie istnieje. Państwo przystępuje do rozmów i bierze udział w formułowaniu statutu. Państwo daje statut pod głosowanie. Polska nie zgłaszała accessu. Polska brała udział w tworzeniu. Zajmował się tym Sarandir więc cóż mogę Ci powiedzieć.
3. Nie - nie rozegrali tego dobrze. Więcej strat niż zysków więc nie można tego nazwać dobrem lulz
4. Lulz to się zaczyna robić zabawne. Nawiązując do twojej odpowiedzi na pkt 2 ile to już sojuszy utworzyłem kto by to zliczył, te wszystkie pakty przy których byłem bierny chyba się dorobie w końcu pomnika.
Siema.
Dziwne. Zapomniałem o tym albo nie wysłałem.
2. Dla mnie tworzyć sojusz może CP, a nie MSZ, który uja może. No ale problem w definicjach.
3. Jakich strat...Serby spięli dupę i wiedzo, że Loland ich może olać.
4. Brawo dla ciebie.
cze
Siema
Syrkius jak zwykle ma monopol na prawdę.
Szopka z sojuszem z Chowarcją i innymi paziami to według niego świetne zagranie taktyczne.
Hejtowanie Serbii podczas gdy się jest z nimi dalej w sojuszu to sposób na ugranie czegokolwiek i najlepszy instrument w polityce zagranicznej.
Wbijanie noża w plecy sojusznikom i umawianie się za ich plecami z wrogami oraz branie za to grubych hajsów to etyczne zachowanie.
Temu panu już podziękujemy.
http://www.youtube.com/watch?v=xGdDX730wwg
Ale dupa boli, nie?
Radzę zapoznać się z moją argumentacją, a nie rzucać wymyślonymi frazesami i próbować wmawiać mi czegoś, czego nie powiedziałem.
Nota bene, nie mam monopolu na prawdę. Prawda jest tylko jedna i nie jest czymś, co ktoś może posiadać, więc nie można mieć na nią monopolu.
W przeciwieństwie do niektórych posługuję się metodami naukowymi, aby stawiać i argumentować swoje tezy.
Tak, mam bul dópy. Proszę o maść.
> "Akurat to było dobre zagranie. Wzmocnili więzi z Hiszpanami. Dali sygnał Serbii, że jej działanie nie pozostanie bez odpowiedzi."
> "Szopka z sojuszem z Chowarcją i innymi paziami to według niego świetne zagranie taktyczne."
> "Radzę zapoznać się z moją argumentacją, a nie rzucać wymyślonymi frazesami i próbować wmawiać mi czegoś, czego nie powiedziałem."
Gubisz się w zeznaniach.
Ta akcja nie była dobra. To był żałosny, gimbusiarski szantaż. Potem się dziwić, że Serbia ma nas w dupie i leci co chwilę w kule jak odwalamy takie numery.
Nigdzie nie powiedziałem, że to świetne zagranie taktyczne. Było dobre, ale bez przesady.
"Serbia ma nas w dupie, bo Polska podpisała NAP" - na pewno mają Polskę w dupie od kilkunastu miesięcy, bo Polska wczoraj podpisała NAP.
Tak. Teraz jeszcze dopisz czego w ciągu roku Polska nie potrafiła zrealizować z Serbami bo dobrze wiedzieć kiedy to dokładnie Serbowie mieli nas w dupie. I jaki wpływ na to miała wiocha z pierwszej dawki komentarzy. Bo przecież wszystko następowało po sobie, a tak się złożyło, że akurat 80% rzeczy zostało zrealizowane pomyślnie dla nas. Głupoty piszeee on.
Czyli: jeśli Serbia zachowuje się jak wuje to my mamy też zachowywać się jak wuje? Czy zachowanie Serbii obliguje nas do zachowywania się jak oni? Czy nie możemy działać zgodnie z naszym sumieniem i przekonaniami, zamiast odwalać jakieś chore akcje i umawiać się za plecami sojuszników?
Promujesz patologiczny sposób prowadzenia polityki zagranicznej. Oko za oko, ząb za ząb. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.
Nie mówię, że Serbowie są kryształowi, bo wiem, że nie są. Chodzi o to, że odwalając takie akcje, układając sojusze przeciwko naszym dotychczasowym sojusznikom i podpisując NAPy za plecami naszych sojuszników stajemy się kimś z kim nikt nie będzie chciał się układać i współpracować.
Przepychając się z Serbami nic dobrego nie osiągniemy i nie zyskamy żadnego szacunku, a wręcz przeciwnie.
Khere, gdy byłem w rządzie to dobrze pamiętam problemy z Serbami, gdy nie chcieli nam pomóc, a my im ciągle pomagaliśmy. Pamiętam tylko bodajże 3 akcje na cały rok. A byłem wtedy blisko MONu i MSZ.
To nie ja twierdzę, że ten NAP miał wpływ na to.
"jeśli Serbia zachowuje się jak wuje to my mamy też zachowywać się jak wuje?"
Wszystko ma swoje granice. Jak kolega cię wyzywa to też go obrażasz, dajesz w ryja, olewasz czy jesteś dla niego miły?
"Czy nie możemy działać zgodnie z naszym sumieniem i przekonaniami, zamiast odwalać jakieś chore akcje i umawiać się za plecami sojuszników?"
Akcja powoduje reakcję.
"Promujesz patologiczny sposób prowadzenia polityki zagranicznej. Oko za oko, ząb za ząb. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie."
Żaden normalny kraj nie prowadzi polityki zagranicznej w której liczą się sympatie. Liczą się tylko i wyłącznie interesy. Gdyby było inaczej to świat irl wyglądałby zupełnie inaczej. Ten w eRepie zresztą też.
"Chodzi o to, że odwalając takie akcje, układając sojusze przeciwko naszym dotychczasowym sojusznikom i podpisując NAPy za plecami naszych sojuszników stajemy się kimś z kim nikt nie będzie chciał się układać i współpracować."
Serbia działała przeciwko Hiszpanii, która jest bliskim sojusznikiem Polski. Działała przeciwko Ukrainie, która tez jest...niestety...dość bliskim sojusznikiem Polski. Polska powinna stać z boku?
"Przepychając się z Serbami nic dobrego nie osiągniemy i nie zyskamy żadnego szacunku, a wręcz przeciwnie."
>erepublik
>szacunek wobec państw
Co ja pacze. Przypominam, że 2 lata temu Junior sprzedał EDEN i FORTIS Węgrom za szpital Q5. Ile jest dalej osób, które hejtują Juniora za to? Chyba tylko Martinoz.
Lulz ale będzie miał wpływ na przyszłość. I o to właśnie chodzi. Nie wiem czy pamiętasz ale tuż po utworzeniu ONE za prezydentury aViego olaliśmy Serbów jako pierwsi po raz pierwszy. Dalej już poszło z górki. Jedni drugich. I to się ciągnie bo zawsze jakiś burak wyskoczy z kolejnymi rewelkami - patrz ten miesiąc. I co ty na to?
Chciałbym, żeby Serbia mogła strzelić stałego focha na ePL za ten NAP...
Syrkius, w swoim poprzednim arcie pisałeś o znaczeniu propagandy w polityce zagranicznej, prowadzonej niebezpośrednio przez pojedyncze osoby.
Ale to wszystko jest nierealne tak długo, jak na arenie międzynarodowej jesteśmy postrzegani jako kraj, który ciągle coś knuje za plecami sojuszników. Przecież TWO to nie tylko Serbia. A nasz opłakany wizerunek utrwala obecny MSZ i to piętnować należy. Niestety tak jak w życiu, dobre relacje się buduje długo, a zrujnować je można błyskawicznie i trudno później to odwrócić.
Nawet nie chodzi o to, co panowie z MSZ robią, tylko jak to robią i jakie są tego konsekwencje. Pozytywów w tym traktacie, który pewnie nawet do skutku nie dojdzie, niestety nie widzę...
Gunwo prawda. Za plecami sojuszników nie knuje cały naród. Gdyby tak było to dlaczego POW jest w Chorwacji? Dlaczego pierdyliard Polaków jest w innych krajach i są w kongresie albo rządzie?
Ale to rząd (tutaj - MSZ i prezydent) są reprezentantami narodu, wybranymi przez niego i to ich decyzje najbardziej kształtują nasz wizerunek.
Przypomnij sobie, co dokładnie mówili Polacy, gdy Serbowie mieli beznadziejny rząd. "Przecież sami ich wybrali". Uwierz mi, że to działa w dwie strony.
A skoro jednak myślimy inaczej, należy to jasno wyrazić - zamiast bronić przegranej sprawy.
Jest 5 kandydatów na prezydenta. Nie ma obowiązku zgadzania się i popierania wygranego kandydata.
Jeżeli POW nie głosował na smrtana czy Cerbera to znaczy, że ich popierali i Chorwaci ich wywalili za to? Nope.
Naród to nie jedność. Nie mają jednego zdania na każdy temat, a więc mają możliwość przedarcia się do kraju, którego obywatele myślą, że Polacy są tacy i tacy.
" i w gównie znajdziesz diament."
Ahh te subtelne porównania
Chciałbym srać diamentami. Tylko nie za dużymi.