Obniżka VATu na food = wzrost ceny chleba

Day 1,522, 12:50 Published in Poland Poland by Khrone.p

Witam,

Dawno nic nie pisałem, ale wziąłem się do roboty widząc, że znaczna część epolskiego społeczeństwa nie rozumie dlaczego obniżka podatków na food spowoduje w rezultacie wzrost ich ceny. Brzmi nielogicznie, jednak w tej grze mało rzeczy podług logiki „zwykłej” działa – tutaj trzeba logiki „erepowej”!

Więc jaka to jest logika „erepowa”? Ano taka, że mamy oto Pana Mariana posiadającego skromne zaplecze firm chlebkowych w których codziennie pracuje by mieć na bicie Niemca po kasku. Wiadomo, to co wyprodukuje i czego nie zje (lub z racji zbyt niskiego Q rzecz taka nie nadaje się do zjedzenia) chce sprzedać… więc sprzedaje oto kilkanaście chlebków Q1. Tutaj wszakże zaczynają się problemy, których przyczyn jest sztuk dwie.

Sytuacja 1) Na chwilkę zarobki Pana Mariana zostawmy i zakładamy, że Niemiec opór stawia i trzeba więcej zjeść by go po tym kasku pobić. Kupujemy więc chlebki! Ale najpierw, zobaczmy jak się rozkłada cena chlebka Q1 na Marketplace:

Kropeczka rózowo-purpurowa oznacza cenę netto chlebka, czyli zysk każdego Pana Mariana wystawiającego food na markecie; kropeczka niebieskawa cenę brutto chleba, czyli taką jaką Pan Marian musi wystawić na markecie by ten zysk otrzymać; kropeczka koloru zbliżonego do żółtego to (przybliżona – nie siedzę w tym biznesie) cena po jakiej Plato skupuje chlebki…

ZARAZ! COOO!? Jaka cena, jakie skupy, jaki Plato? Otóź to Pan Administrator Gry stworzył „gospodarkę” gdzie występuje ogromna nadwyżka towarów. Niektórzy pamiętają gdy ceny chlebków zeszły poniżej 10 groszy, gdy radośnie jeszcze bardziej zwiększono produktywność firm raw. Później nagle sytuacja się „unormowała” cena wszystkiego podskoczyła mocno, do „normalnego” poziomu. Wtedy po prostu Plato uruchomił swoje skrypty, które odciągneły z marketu nadwyżkę towaru, ustanawiając jego „unormowaną” cenę. Takie skupy trwają do dzisiaj. Zamiast coś naprawić, trzyma się trupa przy życiu za pomocą quasi-boskich mocy Pana Admina.


Panel kontrolny skryptów platfusa... 😉

Ale jak to wpływa na sytuację naszego Pana Mariana? Otóź niektórzy co bardziej intelgentni obywatele wyczaili co się dzieje. Zamiast stać i patrzeć jak z marketu znika towar DROŻSZY od ceny rynkowej (znaczy: ceny po jakiej kupują go zwykli ludzie) postanowili, że będą podtykać skryptom swoje chlebki. Tak oto skupują chlebki po cenie rynkowej i wystawiają po cenie skupów, sami zbijając na tym kasę i PODWYŻSZAJĄC CENĘ CHLEBA.

No dobrze, ale nadal nie rozumiem czemu mają służyć wysokie podatki? Ano, takie typki korzystające na obecności skryptów Plato, też płacą od nich podatek. Im jest on wyższy tym zmiejszają się ich zyski, aż do poziomu gdy im się to zupełnie nie opłaca! Gdyby zmiejszyć podatki mieli by oni znowu możliwość zarabiania pieniędzy w taki sposób, jednocześnie podwyższając cenę chleba. Tak więc tutaj Pan Marian wręcz zyskuje, mając dostęp do tańszego chlebka.

Sytuacja 2) No dobrze, teraz Pan Marian chce zarobić, uruchamia więc swoje chlebkownie i wysyła pewną ilość chlebków Q1 na market. Ale nie żeby posyłać je w aktualniej cenie rynkowej i czekać aż się sprzedadzą! Wystawia je o 1 grosz taniej niż na markecie! Żeby sprzedało się szybciej 🙂

A jak reaguje market? Albo chlebki są od razu skupione albo więcej Panów Marianów coś takiego postanowiło. Załóżmy że cała pierwsza strona marketplacu została zapełniona ofertami tańszymi o 1 grosz od wyjściowej, znaczy oferty rynkowej. Przychodzą kolejne Pany Mariany i co widzą? Cena taka, więc znowu wystawiają oferte o 1 grosz tańszą – sprzedają chlebki już o 2 grosze tańsze niż cena rynkowa! Jednakże wkrótce ta nadwyżka zostaje wykupiona (przez zwykłych obywateli) do ceny wyjściowej, a nasz biedny (bo głupi! – nie powinien był obniżać ceny!) Pan Marian sprzedał chlebki taniej niż powinien. Wysoki VAT ma tutaj rolę podobną jak w sytuacji 1-szej, ponieważ aktywniejszej części epolskiego społeczeństwa nie będzie się opłacało wykupywać tych tańszych chlebków i poźniej odsprzedawać je drożej - w rezultacie tańszy food trafia tam gdzie powinien - do szarego dwuklika.

Ale przecież to wszystko wina wysokich podatków jest! Nie, jednak nie. Wystarczy pomyśleć, zebrać pewne fakty do kupy i już się zgadza. Na wysokich podatkach tracą Ci co chcą sprzedać a zyskują Ci co chcą kupić. Do której grupy należy Pan Marian?

Drobne słówko: No ale na czymś trzeba zarabiać! Owszem, zarabiać można, ale np. na RAWie. 180 chlebków Q1, które na markecie sprzedaje się po 0.28 pln brutto, netto to będzie jakieś 0.22 pln – razem daje to zysk około 40 plnów, to 360 FRW (food raw material) które po cenie zaniżonej przez masowo odpalane toolboxy sprzedany zostanie za jakieś 36 pln. Powiesz 4plny różnicy na niekorzyść zarabiania na FRM! Ja mówię, że po pierwsze cena FRW powinna raz, że wzrosnąć (sytuację pomieszało zlikwidowanie toolboxów, które się w końcu skończą 🙂), dwa, że jest to „tańszy” (nie treba marnować 10 wella na work – więcej bicia) i bezpieczniejszy (cena rawu się nie rucha tak jak cena chlebków) zysk.

Tak więc oto dotarliśmy do końca (dotarliśmy? Pewnie jedyną osobą która dotarła do tego miejsca jestem ja). Nijako – mam nadzieję – wyjaśniłem kontrowersyją kwestię równania przedstawionego w tytule i przybliżłem aspekty „erepowej” logiki.

(Startujący w tym miesiącu do kongresu z partii PCP),
Khrone(.p)