All hail Div 3!

Day 1,847, 07:21 Published in Poland Poland by WujekRemo

Rzadko kiedy piszę w ten sposób, zazwyczaj mocno narzekam, piszę długie elaboraty i nie daję obrazków, ale dziś nie umiem się nie cieszyć. Rzadko również w eRepie mam do cieszenia się tak mocne podstawy, jak dziś. I do głowy w życiu mi by nie przyszło, że nadejdzie dzień, w którym będę się cieszył z tego, że wolno expiłem i mam niski level.

Zacząłem w to klikać w 2010 i to był inny świat. Ale, jak każdy młody, miałem dążenia, aspiracje, szczyt marzeń do spełnienia w postaci Field Marshalla i ogólnie jakiś własny cel w tej grze. Dziś, po niemal trzech latach, mam randomowego citizena, słabą postać, praktycznie zerowe przychody, nudną gazetkę i klikam nadal tylko dlatego, że pomimo kilku prób nie udało mi się wylogować na stałe.

Takim, jak ja, znudzonym, trochę zakompleksionym, świadomym, że stanowią raczej tło, niż sól ziemi, trudno znaleźć tu jakieś emocje.
Aż w końcu przychodzi taki moment, jak dziś. Jedna z najbardziej zaciekłych i najważniejszych od dawna bitew ePolski. Po ostatniej mini jest 80:74 w dużych punktach dla nas i nagle staje się jasne, że to Div 3 może o wszystkim zadecydować, tym bardziej, że w Div 4 Turcja i koledzy potężnie tankowali i różnie to się kończyło.

A tak się akurat składa, że jak przystało na randoma, dwuklika i półnieogara z grubo ponad dwu i pół letnim stażem, nadal tkwię w D3. Tak więc – oto jedna z nielicznych chwil, kiedy naprawdę mogę poczuć się potrzebny krajowi. Zasiadłem więc, z paluchem drżącym na przycisku myszki, przepełniony świadomością misji, jaką my-wszyscy-w-div-3 mamy do wypełnienia i nagle zdałem sobie sprawę z tego, o czym wkrótce napisze Martinoz w swoim arcie: że od baaardzo dawna nie było tak emocjonującej rozwałki. Jeśli chodzi o mnie, to chyba nawet obrona przed kasacją tak nie jarała. I w jakiś dziwny sposób ogarnął mnie nastrój, w jakim ostatnio chyba znajdowałem się jeszcze w V1, podczas walk o RA. Co z kolei spowodowało nagłą, nieodpartą skłonność do pustoszenia własnych zapasów, kitranych po kieszeniach z przeznaczeniem na ciułanie tanich BH co jakiś czas. A co tam, raz kiedyś można zaszaleć. No to poszli.

Ponad 5kk influ, 15 bazuk, 4 bomby, 25 batonów i Bóg raczy wiedzieć ile tanków q7 później:



Serce rośnie i niemal ojcowska duma je przepełnia, gdy się patrzy na coś takiego. Dlatego niniejszym chciałbym podziękować. Przede wszystkim Wam, drodzy Towarzysze Broni z Div 3 i chyba nie muszę wyjaśniać, za co. Szczególne słowa wdzięczności kieruję do tych najstarszych, może znudzonych, zakompleksionych, z małą siłą – dziękuje za mobilizację i poświęcenie, bo widać było, że bazuki śmigały ostro.
Dziękuję silniejszym żołnierzom D3 za wbijanie niebotycznych, jak na tę dywizję, ilości influ – mam świadomość, ile golda musiało to niektórych kosztować.
Dziękuję dowódcom na kanałach, w tym nieznanemu mi z nicka MONkowi, za jakże skuteczne motywowanie do aliny – „pier***niecie cos jeszcze? bo slabo wam idzie 😉”. Dziękuję znanemu Kotom z nicka jednemu z dowódców RCA za sponsoring akcji dla bojówki - „Za jeden tank zużyty na Turcję i bronione powstania – dwa w prezencie”.
Prawie na końcu, za to z największą wdzięcznością, zwracam się do tych, którzy tę kampanię zaplanowali i nią dowodzili – Propheta, Khere, Anii, całej ekipy MON i tych wszystkich, których z braku rozeznania, a nie złej woli, nie wymieniłem.
I would like to thank to all our allies, who helped us in our efforts. Thank You, brothers!

At the end, I turn to our Turkish opponents: You fought hard, it was a great battle and I would like to show my deepest respect to each and everyone of You! o7


Dziękuję Wam wszystkim, jesteście wielcy i to dzięki Wam ta gra czasami nie ssie!

I jeszcze coś miłego dla oka (możecie się śmiać, ale przy moim 9k siły, to kosmos, nie influ):



A teraz se ustawię na tapetę i będę fapał w długie, nudne, zimowe wieczory \o/

Czuj duch, wiara! Jeszcze sporo przed nami! 😉

[MAŁO ISTOTNY EDIT🙂

A powlewam se jeszcze, tak rzadko jest okazja 😉

1. Cytat z artykułu MONu - Ostatnie dwa dni - podziękowania!:

"Decydująca okazała się DIV3 w 15 minibitwie. Ostatnie minuty to był czysty horror i wiem, że tylko dziesiątki spalonych rakiet i ogromne poświecenie Polskich żołnierzy pozwoliło nam wygrać."

2. Cytat z komentarzy pod wzmiankowanym artykułem:

"staruszek Day 1,847, 08:50
Trzeba przyznac, istny horror szczegolnie w koncowce. Kluczem okazaly sie nie tanki a "troche" slabsza dywizja 3 ... kebaby tworzac "nowy BB" aka "nowe konta" nie daja rady dotrzec do 3 dywizji.. za szybko odchodza 😛"


Czytaj i subskrybuj: