Styczeń miesiącem reform, czyli Coehoorna prezentacji na prezydenta część 1.

Day 1,869, 13:46 Published in Poland Poland by Coehoorn

Witajcie

Artykuł ten jest pierwszą częścią mojej prezentacji na urząd prezydenta ePolski w styczniowej kadencji.

Na wstępie chciałbym podziękować wszystkim partiom, które udzieliły mi już poparcia.



Przechodząc do właściwej części prezentacji na wstępie "kilka" słów o mnie.
Mam na imię Grzesiek, lat 24, studiuję w Krakowie.
Coehoorn swoje eżycie rozpoczął blisko 3 lata temu, zachęcony opowieściami o zemście na Juniorze i biciu go czym popadnie po kasku. Po niespełna trzech miesiącach życia w esamotności, złożyłem podanie do Husarii. W czerwcu tamtego roku podjąłem się rozpracowania na potrzeby Husarii modułu ekonomicznego nadciągającej katastrofy, jaką było v2. Zostałem też wtedy dowódcą jednej z Husarskich Chorągwi. O ile dla Husarii v2 było bardzo udanym okresem i pozwoliło jej awansować na drugie miejsce wśród PGB, o tyle ja, zmęczony tamtym modułem, wkrótce udałem się na pierwszy w moim eżyciu kilkoklik. Do pełni aktywnej gry wróciłem wraz z nastaniem nowego modułu militarnego. W grudniu 2010 po raz pierwszy zostałem głównym dowódcą Husarii. Przetrwawszy ciężki dla sporej części epolskiego społeczeństwa okres na początku roku 2011, który pozwolił mi nawiązać liczne kontakty na arenie międzynarodowej, wiosną doprowadziłem Husarię ponownie na drugie miejsce wśród PGB. Obok Basowego byłem jednym z głównych twórców i dowódców pierwszego ZGB. Znudzony powoli grą, odmówiłem kilkukrotnie dołączenia do składu MON, a w październiku oddałem pałeczkę w Husarii, pożegnałem się z ircem i przeszedłem na bhklik. Erepublik, a przede wszystkim ludzie w niego grający są jednak uzależniający, więc do nieco aktywniejszej gry powróciłem późną wiosną 2012, a w pełni aktywnie po wakacjach, organizując najlepszą pokazówkę w historii wszystkich PGB (najlepszą w tamtym czasie, gdyż obecnie pokazówka nr 1 należy do POGu). W październiku kolejny raz zostałem głównym dowódcą Husarii. W listopadzie postanowiłem wystartować na poważnie na urząd prezydenta ePolski, przegrywając w wyborach z Prophetem. W kadencji grudniowo/styczniowej zostałem wybrany do kongresu ePl.



Teraz o konkretach, czyli zapowiadanych reformach.

Na forum kongresu trwa aktualnie głosowanie nad wspólną propozycją moją i Detharona, dotyczącą podziału wpływów do skarbca pomiędzy rezerwy i dofinansowania. Dzięki niej będziemy w stanie odkładać miesięcznie do rezerw 300k-400k plnów. Gdyby system ten działał obecnie, w ciągu ostatniego miesiąca do rezerw wpłynęłoby 332k plnów, a gdyby nie było wojny z Turcją byłoby to około 370k plnów, gdyż wysokość dofinansowania jest uzależniona od ilości wbitego influ - im więcej influ tym więcej kasy na dofy. Tymczasem obecnie mamy system, wg którego im więcej influ tym mniej pieniędzy jest ono warte, a za ostatni miesiąc do rezerw wpłynęło 81k plnów. Jak widać nowy system zapewni 4-5 krotnie większy wpływ do rezerw. W dniach kiedy zbiórek jest mało na dofinansowania będzie przeznaczany mniejszy procent wpływów do skarbca, a w dniach kiedy jest ich dużo procent ten będzie większy. W ekstremalnych sytuacjach, takich jak np. pierwsze dni wojny z Turcją, na dofinansowania może być przeznaczone więcej niż 100% wpływów do skarbca. Ponadto propozycja ta rozwiązuje problem dni bez zbiórek - wtedy dofa nie będzie, a wg obecnego systemu codziennie na dofinansowania przeznaczane jest 95% wpływów do skarbca, dlatego czasami nocą odbywały się bezsensowne zbiórki, aby tylko mieć podstawę do podziału dofinansowań pomiędzy poszczególne PGB.

Kolejnym krokiem będzie zmniejszenie żołdu wypłacanego Wojsku Polskiemu. Pokażę wam na przykładzie jak to obecnie wygląda. Dof w WP opiera się na wypłacaniu tanków za hity, a z kasy państwa otrzymują stale 19% kwoty przeznaczonej na dofinansowania. W dniach 1854-1860 (był to średni tydzień pod względem bicia - ani dużo ani mało) WP potrzebowało dla swoich ludzi 4k tanków, czyli jest to kwota około 56k plnów. Tymczasem WP dostało z kasy państwa prawie 71k plnów. WP posiada także 2 państwowe orgi, dzięki którym przy w miarę aktywnej grze można w ciągu tygodnia zarobić około 28k plnów (kwota wyliczona na podstawie doświadczeń grania orgami na rynku walutowym w okresie o wiele dłuższym niż 10 dni). W sumie daje to WP blisko 100k plnów, podczas gdy na tanki dla swoich żołnierzy potrzebowali 56k plnów. Należy też pamiętać, że w Wojsku Polskim obowiązkiem jest praca w ich firmach za pensję minimalną - w zamian żołnierze otrzymują komplet zużytych przez nich tanków. Po wejściu w życie reformy rezerw i dofinansowań kwota, jaką będzie otrzymywało WP będzie o około 16% niższa niż obecnie. Gdyby system ten obowiązywał w dniach 1854-1860, nasza państwowa armia otrzymałaby 11k plnów mniej - około 88k przy zapotrzebowaniu na 56k plnów. Więc jak widzicie dalsza reforma dofinansowania WP jest niezbędna. Być może zostanie zmieniona również zasada bicia WP, w tym ilość ALLIN jaką narodowa armia otrzymuje w stosunku do PGB. Mam nadzieję, iż zarząd WP do rozmów podejdzie z rozsądkiem, a głosy dochodzące bezpośrednio z WP o możliwości zerwania współpracy z MONem, okażą się nieprawdziwe.

Idąc dalej, będę chciał w jak najlepszy sposób wykorzystać organizacje państwowe. Obecnie MGiF do gry na rynku walutowym wykorzystuje 23 orgi. Niestety nie są one wykorzystywane w sposób optymalny, dlatego też zyski z tego tytułu płynące nie są zadowalające. Przy dobrym wykorzystaniu orgów będziemy w stanie uzyskać kwotę potrzebna na opłacenie comiesięcznych kosztów MPP.

Kolejna zmianą będzie podwyższenie pensji minimalnej do 15 lub 20 plnów. Jest to uzależnione od tempa dalszego spadania płac na rynku pracy. Jeżeli płace rynkowe zbliżą się do tego poziomu będzie można pensję minimalna obniżyć. Znając jednak Plato, w najbliższym czasie zapewne wprowadzi jakieś nowe misje czy też upy, które to rynek rozruszają i spowodują wzrost cen i płac. Patrząc na rynek pracy widzimy, że zostało już tylko 15 stron ofert pracy po 1 plnie, a jeszcze miesiąc temu było tych stron ponad 30. Tymczasem ofert po 10 plnów jest około 35 stron i można tam zauważyć nicki znanych przedsiębiorców. Jak widać proceder przesyłania pensji przez donate trwa w najlepsze. Z pewnością zmiana ta nie przyniesie zysków od razu, lecz w perspektywie kilku tygodni można spodziewać się zwiększenia wpływów do skarbca o 1-2% obecnych przychodów.

Dzięki tym zmianom realny miesięczny zysk, powinien wynieść około 400k plnów. Taka kwota jest wystarczająca do spokojnego przeprowadzenia przy dobrym planowaniu i organizacji jednej konkretnej kampanii wojennej. A weźmy pod uwagę, że Polska takich kampanii co miesiąc nie prowadzi.

Na koniec tego artykułu, zmiany dotyczące regulaminu PGB. W głównej mierze będzie to wprowadzenie wymogów minimum aby móc być zaliczanym do PGB i otrzymywać dofinansowanie. Obecnie nic nie stoi na przeszkodzie aby nawet pojedyncze osoby traktować jako PGB. Tutaj mamy statystyki za kadencję listopadową i widzimy, że między innymi grupy które w ciągu 30 dni zrobiły 1400 czy nawet 300 hitów są wliczane w poczet PGB. To daje odpowiednio niespełna 50 oraz 10 hitów dziennie na bojówkę. Chciałbym wprowadzić podwójne minimum dla PGB i kontrolować je co tydzień. Pierwszy z wymogów to co najmniej 7 osób bijących na zbiórkach, a drugi to minimum 3500 hitów w wykonaniu danej PGB - licząc że PGB ma tylko 7 osób daje to średnio 71 hitów na osobę dziennie, więc nie jest zbytnią przeszkodą do współpracy z MONem. Zmiany te pozwolą na zmniejszenie liczby PGB. Gracze z bojówek nie spełniających te wymogi będą musieli przejść do grup większych i zdecydowanie lepiej zorganizowanych, a jednocześnie dających lepsze dofy (dokładanie się z własnej kasy bojówkowej). Pozwoli to lepiej spożytkować influ oraz lepiej koordynować wyloty.



W kolejnej części będzie o polityce zagranicznej, działaniach militarnych, zmianach w wiadomości powitalnej, planach zwiększenia informacyjności rządu oraz oczywiście zostanie podany skład rządu.



Kończąc pragnę życzyć wszystkim samych sukcesów w nowym roku, dużo zdrowia, spełnienia marzeń, a erepomaniakom golda, plnów, setek BH i czego tylko możecie sobie wymarzyć.

Pozdrawiam serdecznie
Coehoorn, kandydat na urząd prezydenta