[RR #5] Wydanie specjalne
Rzecznik Rzadu
Witam wszystkich w wydaniu specjalnym Gazetki Rzecznika Rządu.
Dzisiaj nie będzie mapek, śmiesznych obrazków, wykresów tylko sam tekst w celu objaśnienia (tym mniej zorientowanym) co się ostatnio wydarzyło na międzynarodowej arenie politycznej.
A więc od początku.
1. Sytuacja w Sirusie była od dawna, delikatnie mówiąc, bardzo niekomfortowa. Z naszymi byłymi już sojusznikami Chorwacją i Turcją od dłuższego czasu nie dało się osiągnąć porozumienia. Nieprzyjemna atmosfera na spotkaniach najwyższych władz, brak wspólnej polityki militarnej (na zasadzie: każdy sobie rzepkę skrobie), potajemne rozmowy z innymi krajami, robienie dobrej miny do złej gry - wszystko musiało kiedyś upaść.
Pewnego, pięknego, niedzielnego wieczoru zaczął się definitywny rozpad Siriusa. Głosowanie za opuszczeniem sojuszu rozpoczęła Chorwacja, potem Turcja, my i reszta sojuszników. Martwy twór upadł, temat zakończony, nie ma co więcej do tego wracać.
2. Ze względu na przedłużającą się złą atmosferę w sojuszu, od pewnego czasu prowadzone były wstępne rozmowy z obozem naszych rywali - Asterią. Należało przypuszczać, że niedługo nasz sojusz może przestać istnieć i trzeba będzie szukać nowych przyjaciół. Wreszcie złożone zostało oficjalne podanie na członka sojuszu.
W tym samym czasie Wielka Brytania podbiła całą północną część Ameryki Północnej. To bardzo zdenerwowało Kanadyjczyków, którzy wraz ze swoimi sojusznikami rzucili się do zmasowanego ataku. I tak, na Wielką Brytanię, najechały wojska Portugalii, Francji, Brazylii i siły powstańcze Kanady. Wobec 4 ataków nasi sojusznicy byli bezradni, więc łatwo tracili region za regionem. Wobec chęci pomocy przyjaciołom z wysp, zostało poddane pod głosowanie NE na Brazylię, co koniec końców okazało się być mało rozsądnym posunięciem, gdyż w oczach Asterii dużo straciliśmy.
Meeting Asterii to w sumie formalność - nie otrzymaliśmy co prawda żadnej oficjalnej odpowiedzi, ale szanse na dołączenie do tego sojuszu znacznie zmalały.
3. Każdy zadaje sobie pytanie: co dalej.
Nasza sytuacja uległa pogorszeniu, gdyż zmniejszyła się liczba przyjaznych nam państw, jednak na placu boju nie pozostajemy sami. Obóz wroga nie śpi i doskonale wie, że mogą teraz wykorzystać nasze chwilowe osłabienie do przypuszczenia zmasowanego ataku. A wygląda to tak::
-Węgrzy przegrali powstanie na Wołyniu, tym samym Rumunia, która prowadzi z Ukrainą wojnę, już wkrótce zyska z nami granicę,
-Serbia i Brazylia już z nami graniczą,
- ciężko przewidzieć zachowanie Węgrów, aczkolwiek należy się nastawić na atak również z ich strony.
Możliwe są więc 4 ataki w tym samym momencie, włącznie z wjazdem na regiony rdzenne. Nie ma co ukrywać, że przy takim obrocie spraw nie będzie łatwo. Ale będziemy się bronić. Łatwo skóry nie oddamy. Nie będzie łatwo utrzymać nasze surowce, więc prosimy o pełne ich wykorzystywanie w obecnej chwili.
Podsumowując:
Z Siriusa trzeba było już wyjść dawno, a rozpad był nieunikniony. Im sojusz był słabszy, tym my na tym więcej traciliśmy. W efekcie zostaliśmy z niczym (no oprócz doświadczeń). Wszystko trzeba będzie budować od podstaw, w szczególności poszukać nowych przyjaciół. Nadal dobre stosunki utrzymujemy z Hiszpanią oraz Wielką Brytanią. Z pewnością będziemy też mogli liczyć na sporo innych państw. Rozmowy trwają. Pamiętajmy, że jesteśmy mocarstwem zadającym 10% światowego influ i okupowanie nas nie będzie możliwe. Nasza sytuacja ekonomiczna na jakiś czas się pogorszy, ale w niedługim czasie powinno się udać na nowo uzyskać większość surowców. Tymczasem czeka nas dużo golda z medalików, z TP i FF.
Z pozdrowieniami
Kris Nowak RR
Krzychur CP
Czytaj i subskrybuj:
Comments
Rzecznik pozdrawia o/
MW MU is cool.
Hail King Kakawka!
I like Granat. #no.homo
Cze.
MiauCze
I think we all expected this was going to happen... If it definetely does. But ye, I agree with the analysis.
I am glad to read Poland thinks about conserving its main closest allies (Spain+UK). Still, is it because of interests now that loneliness might become a reality and it seems there is no other option available? Maybe.
Anyway, voted. Miau!
Mininuns ;****
Miau !
😘**** 😁
Why we always have to come with Spain, damn. From Atlantis to Sirius. We should finish that.
I guess somebody e-borned in 2013 doesnt understand it :3 Cause we're bros, in good and bad times 🙂
It's not my first account, mr mininuns. I started in '09.
My apologies! What's your point then? Don't call me mister: im just a cat ;P
Maybe SPOLAND its a "fail" point in every alliance.
Well, it is not. We cooperate in a very good way, leading to a mutual benefit. Or that's what's supposed to happen... It happened back then when I was in charge of certain stuff at least ~o~
It depends on who has got the power, as you may know... And Spain has been failing hard for a period of approximately mhm 1 year, perhaps? Even more, I think. Shit happens
Sursum corda
Nareszcie coś ciekawego
Szykuje się gorący grudzień.
Nosił wilk razy kilka... �
ciekawe kto po wymazaniu PL zeszmaci się i powlecze na kolanach w stronę serbskiego pindola xD
kapiradomiak, znany również jako pan szafa
myślisz, że nas wymażą?
Jak dobrze pójdzie to Brazylia nie zaatakuje
Nie wiem kto (czy obecny, czy bardziej poprzedni rząd), ale ktoś ostro zawalił sprawę.
Ja bym się cofnął do września, do tych ludzi, którzy sojuszników nazywali "podludźmi".
A ja bym nie wywoływał bezsensownych NE na Serbię.
Gdyby nie tamto NE nie miałbyś teraz żadnej okazji na sensowne odcinanie się.
Ja to widzę tak. Mało kto od samego początku uważał Siriusa za dobry pomysł, ale w ePolsce nastroje były w miarę w porządku, bo zapewniono surowce i od czasu do czasu jakąś rozrywkę. Sam sojusz był jednak gówniany, o czym otwarcie wspominali kolejni prezydenci. Niestety, przez "mało eleganckie" postępowanie El Reto, wśród części społeczeństwa pojawił się sprzeciw wobec takiego traktowania sojuszników i wyjście z Siriusa zostało odroczone. Sam nie popierałem tak prowadzonej polityki. Następne rządy mimo skrajnie niekorzystnego rokowania dla Siriusa nie miały jaj, aby to towarzystwo rozgonić. W efekcie zostaliśmy z ręką w nocniku i daliśmy się wydymać takim tuzom dyplomacji, jak nasi płaczliwi dotychczasowi sojusznicy. Serbia wygrała grę, bo udowodniła nam, że mimo iż jesteśmy drugą siłą w eŚwiecie, mało kto chce z nami gadać. Nie wiem czego się spodziewano organizując wyścig do Asterii. Wszyscy mieli tam dołączyć? 😮 Nie mam pojęcia czy na miejscu naszych prezydentów potrafiłbym wcześniej podjąć decyzję o spieprzaniu z Siriusa, ale czas pokazał, że tak należało postąpić. Nie muszę chyba wskazywać palcem, kto od miesięcy działał na niekorzyść ePolski reanimując tego trupa?
I źle to widzisz. Powtórzę jeszcze raz to, co uparcie piszę od miesięcy: nie rozwala się niczego, dopóki nie ma się czegoś lepszego w zasięgu. Nie "rozgania się towarzystwa" tylko dlatego, bo nam nie za bardzo ono pasuje. Coś takiego zrobiono teraz i widzisz jakie są skutki. Dlaczego tak się stało? Bo Krzychur nie potrafił prowadzić jednolitej polityki. Nie można liczyć na dobre relacje z państwami Siriusa jednocześnie je trollując, tak samo nie można liczyć na przychylność Asterii wystawiając NE na jej pełnoprawnego członka. Ten zmiksowany rząd okazał się katastrofą, bo robienie poleceń raz jednej, raz drugiej strony zaowocowało zrażeniem do siebie wszystkich.
Do Asterii można było dołączyć, bo istniały (i wciąż istnieją - wbrew temu, co lubi pisać Khere) silne, pozytywne relacje z większością jej państw. Nie da się tego zrobić jednak wystawiając na nich NE, no niestety.
Sirius nie był najlepszym tworem i miał wiele wad (sam pozostałem jego pierwszym krytykiem). Ale jak mieli się zachować nasi dotychczasowi sojusznicy po dwukrotnej (ujawnionej!) próbie zmiany stron? Czego oczekujesz od nich? Że będą dalej murem stać za Polską?
Co ma myśleć Asteria, kiedy wystawiamy NE na Brazylię, a chwilę wcześniej idzie leak o próbie wspólnego działania przeciw Rumunii? Rumunia dysponuje prawem weta, z którego skorzystała, bo co innego miała robić?
Sirius, na którego tak naskakujesz okupuje pełnoprawnego członka Asterii (Chiny), kiedy Asteria nie okupowała od nas nikogo. Zdobył wszystkie kopalnie złota, kiedy tylko się pojawiły. Serbia została zamknięta na Bałkanach, a Rumunia przez długi czas unikała granicy z nami. Od niemal pół roku trzymaliśmy pewnie 15/15. To są niesamowite osiągnięcia, a ich autorami byliśmy właśnie my - państwa Siriusa. Tego Siriusa, którego zniszczenie za wszelką cenę niektórzy obrali sobie za cel.
Tak się kończy niespójność polityki i realizowanie planów dwóch stronnictw jednocześnie. Nie zgadzam się z podsumowaniem tego artykułu.
Nie odmawiam Siriusowi skuteczności w działaniu na polu bitwy. Czepiasz się tej Brazylii, jakbyś sam w ubiegłym miesiącu nie wjechał w Serbię. A teraz nie rozgoniono towarzystwa, tylko to ono nam spieprzyło. To, że teraz wszystko się posypało, nie oznacza, że nie gniło od dawna. Tak samo knuliśmy my, jak i inni. Siedzenie w jednym sojuszu z państwami, których nawet nie lubimy, tylko i wyłącznie w imię bonusów, musiało się skończyć. Tylko to inni wykazali się lepszym refleksem.
Moje NE na Serbię nie miało żadnych negatywnych skutków dla potencjalnego polsko-serbskiego porozumienia, uwierz mi. Khere chodzi do nich z flaszką, ja nie piję, ale to nie oznacza, że nie rozmawiam z nimi i nie wiem co się dzieje.
Cóż, kiedyś pewnie musiało. Pytanie tylko dlaczego teraz?
Może nadejdą czasy gdy zrozumiem jak odebranie Serbii włoskich kolonii i namawianie syriuszów do ataku na ów (#polskaniemajaj) mogło nie mieć złego wpływu na relacje z nimi
Oby takie nadeszły jak najszybciej, żebyś był choć trochę zorientowany.
http://i.imgur.com/ZCf5TVs.jpg
Zgodzę się, nie póki nie było na horyzoncie pewnego innego sojuzu to nie opuszcza się Siriusa (nie ma co się lubi lubi co się ma)
@hubertuses nie zgodzę się w polityce lubi się tych z którymi można więcej zyskać.
AA tak z RL to ponoć Turcy (imperium Osmańskie) nigdy nie uznało rozbiorów Polski więc mamy powody by ich lubić.
Turcja nie uznała rozbiorów bo dzięki nim wzmocniły się Rosja i Austria. Nie miało to nic wspólnego z sympatią dla Polski
popcorn mode on, dawno takiej gadki nie czytałem
Zupełnie nie zgadzam się z podsumowaniem tego artykułu. Przez ostatnie 1,5 tygodnia ostrzegałem Krzychura przed pewnymi ruchami i możliwymi interesami innych członków rządu. Zwracałem uwagę za każdym razem, ale moje sugestie tylko przyjęto do wiadomości i nie zrobiono zbyt wiele, aby sytuację naprawić. Skończyło się to kłótnią dwóch ministrów na forum kongresu w utajnionym dziale.
Wcale tak być nie musiało. To jest tylko i wyłącznie wina Polski, że teraz jesteśmy sami.
Zauważ jednak, że to trollowanie państw Siriusa nastąpiło po tym jak nie można było liczyć na ich wsparcie zarówno w kwestii Serbii, jak i Rumunii. Ciężko jest współpracować z sojusznikami, którzy podstawiają Ci haka byś się wyrżnął. Sirius w układzie jaki zastałem nie nadawał się już do niczego.
W debacie kongresu nt. opuszczenia Siriusa kłóci się dwóch ministrów. Kongresmeni nie potrafią napisać nawet dwóch zdań mających sens.
Gorąco polecam wszystkim zainteresowanym.
Jest to w ogóle odtajnione?
Nie jest bo Krzychur razem z Sarandirem nie chcą do tego dopuścic.
Co z tą Polską? Już tutaj przecieków z forum nawet nie ma 😃 jak żyć :/
[removed]
Krótko i zwięźle - jaki prezydent taki sojusz. Nie ma to jak wszystko rozp.. i zostać z ręką w nocniku. Albo wykasowanym jak tak dalej pójdzie.
TP > Bonus
Pierogis > TP
Sidra > tinto de verano
kurfa, zawsze to samo. z nikim nam nie jest po drodze, zawsze coś jest nie tak. obraziliśmy się/zdradziliśmy/fochnęliśmy się już na prawie wszystkich, jeszcze strollujmy uk i spain i mamy wygraną grę.
Tak to jest jak sie jest prawie najsilniejszym krajem. W Edenie wątpy o to miała Rumunia, w TWO Serbia, a Sirius sklecony na siłę byle by kogoś znaleźć do lania Serbii i Rumunii to nic dobrego.