[InGo News] Powrot z Zaswiatow XX

Day 2,597, 05:22 Published in Poland Poland by Ingo Wilmes
Dzien 2597


Stuttgart, Baden Württemberg
(Lasy kolo Schloß Solitude)




Jestem na patrolu przechadzając się zamkniętą droga z Zachodniej części Stuttgartu. Wszędzie powiewają węgierskie flagi... ostatnio sporo było przy tym pracy. Ściąganie polskich, wieszanie serbskich... ściąganie serbskich, wieszanie węgierskich. Mimo wszystko nowy zaborca potraktował nas łaskawie i mnie oraz mój pluton mógł stacjonować w pięknym pałacu Solitude. Ciekawie się rzeczy potoczyły. W Polsce mieszkałem w baraku z cala drużyną PCA, a tutaj mam pokój wielkości Orlika.


Co do mojego oddziału to jest tutaj parę ciekawych osobistości w naszej "Bad Company":



Helmut "Dragun"- urodzony w Stuttgarcie, wieku nie zdradza. Kiedyś sprzedawał "Wursty" pod stadionem Vfb Stuttgart ale kiedy zaczęła się wojna postanowił zaciągnąć się do wojska.



Uwe - urodzony w Esslingen am Neckar. Według niepotwierdzonych informacji urodził się jako dziewczyna. Wolimy tego nie sprawdzać...



Adalbert "Lehmann" - zrodzony chyba podczas wynalezienia internetu. Godzinami gada o CoD, MoH, BF i CSS. Strzela szybciej niż myśli.



SirHannibal "Whoooy" - Nasz dowódca. Pseudonim otrzymał dlatego, ze jedyne slowa po angielsku jakie zna to "Who you are".





Jest już wieczór i komendant węgierskiej armii obiecał nam rozrywkę. Mówił, ze załatwi jakieś panienki i ze odstresuje nas to trochę. Usłyszeliśmy syreny alarmowe wiec szybko zajęliśmy pozycje w okiennicach oraz na tarasie.


Naszym oczom ukazał się widok sprawiający, ze szeregowy Helmut przedstawił nam co jadł na śniadanie i jak dobrze to przetrawił...



Na nasz pałac "pędziła".... "pełzała"... "płynęła"... Ciężko powiedzieć jak to się przemieszczało ale było to "stado Niemek".




Cytując bohatera "Kapitana Ahaba" z Moby Dicka rzekłem: "Ku tobie płynę, wszystko niszczący, lecz nie zwycięski wielorybie. Do ostatka zmagam się z tobą, z samego serca piekieł godzę w ciebie. W imię nienawiści plwam na ciebie ostatnim mym tchnieniem! " Po czym wyciągnąłem karabin celując w "stado". Każdy kto widział "The Walking Dead" powinien wiedzieć, ze w Niemczech nazywa się to "Niemcy szukają Supermodelki". Po pierwszych strzałach stado schowało się z powrotem do lasu aby przeczekać i zaatakować nas ponownie rano.



Chłopaki dzielnie pilnowali stanowiska. Wyjątkowo, żaden nie ruszył piwa, a Stuttgarter Hofbräu grzał się w "Wohnzimmerze". Dwie tragedie w jednej chwili. Z jednej strony atak Niemieckich nimfomanek, a z drugiej cieple piwo.



I tym razem chciało by się zacytować powieść Hermana Melville'a i postać Ismaela: "W chwilach silnych przeżyć ród ludzki gardzi wszelkimi niskimi względami; chwile takie są jednak przelotne. "



Faktem było to, ze ta "chwila" spokoju była przelotna. Z krzaków bowiem wyskoczył węgierski żołnierz, któremu nie dało się już pomoc...






Szeregowy Adalbert aby skrócić cierpienia biedaka strzelił precyzyjnie w głowę... 32 razy....





Najgorsze jednak dopiero przed nami... według naszego wywiadu na Theodor-Heuss-Straße w Stuttgarcie ma się odbyć parada równości... Melduje, ze amunicja gotowa, bron sprawdzona i gotowa do strzału. Papier gotowy, pióro pełne atramentu..












P.S Mamy jubileuszowa 20 odsłonę "Powrotu z Zaświatów". Chcecie aby znowu się ukazywała to dajcie mi o tym znać 😉 Udanego roku życzę! /tak kakawka tobie tez





InGo News on facebook https://www.facebook.com/InGoNews?fref=ts