"Głową muru nie przebijesz"

Day 1,253, 01:02 Published in Poland Poland by Nazwa Gracza


Betonizm.
To pojęcie jest z Erepublik, jak i z wieloma innymi grami społecznościowymi od lat.
Czymże on jest?
Pf... wystarczy zerknąć na listę ostatnich wyborów do kongresu.

Kolejna sprawa - na wstęp ucinam wszelkie komentarze w stylu "zazdrościsz?" i osobom chcącym napisać taki komentarz polecam zaiste trafny komentarz BrzydkiegoBuraka, który idealnie wytłumaczy czym jest komentarz "zazdrościsz?". Nie mam partii, nie kandydowałem, nie oddawałem swojego głosu na kogoś konkretnego. Nie jestem osobą polityczną, więc nie ma tu żadnego "ale ja się nie dostałem" albo "ale mój kolega się nie dostał".

Pojawia się pytanie - co człowiekowi daje zwycięstwo w wyborach do kongresu?
Po pierwsze - prestiż? Możliwe, ale co znaczy prestiż? Posiadanie dziesiątego medalu kongresmena za pomocą dużej ilości znajomych i "wspieraczy?

Co znaczy być dobrym kongresmenem i czy bycie kongresmenem jest wymagane, by być kimś znaczącym w polskiej polityce? Dla wielu osób pokładu Mixa chyba tak...

Warto pomyśleć, czy zapychanie kongresu ciągle tymi samymi osobami, które muszą mieć zaklepany kolejny medal, bo inaczej nie osiągają orgazmu, ma sens?

Czy szanujący się gracz, posiadający wysoki poziom, roczne albo dwuletnie doświadczenie lub jeszcze większe, może bez kandydowania do kongresu zająć pozycję MON, MGiF, MEN... bla bla bla... albo inne vice stołki?

No panowie, do kobiety lekkich obyczajów, czy posiadanie statusu kongresmena jest do tego wymagane? No przecież, że nie...
Dlatego w ePolsce panuje powszechny "kompleks władzy" przypominający nieco Koreę Północną. Coś na styl "jeżeli nie będzie mnie w kongresie, to świat się zawali".

Gracz, który gra parę miesięcy lub pół roku często nie ma żadnych szans w starciu z kandydatami do kongresu, które cały dzień poświęcają na wysyłanie spamu, mają ogromne zaplecze znajomych "kumpli w partii". No... i ostatnią barierą dla graczy, którzy nie mają rocznego, czy dwuletniego stażu jest betonizm - czyli zapychanie kongresu non stop tymi samymi twarzami.


Spójrzmy sobie na listę najpopularniejszych kandydatów.



PrismTank - 8 krotny kongresmen, stary kongresowy pryk
smrtan - 11 krotny kongresmen, wielokrotny prezydent, gość który osiągnął w grze już wszystko, a mimo to musi posiadać kolejnego kongresmena, jakby było mało...
Mixliarder - całuj sygnet aka "muszę mieć 50 kongresmenów, albo rozp... zniszczę tę grę", nie warto poświęcać więcej słów na kogoś, kto za każdy kolejny medal dostaje orgazmu. Jedyny gracz, który w "planach" ma bycie kongresmenem chyba nieprzerwanie od startu gry...
Sztandardowy - jedenastokrotny kongresmen, jednokrotny prezydent, gość który stał się jednym z najpopularniejszych ePolaków. Kolejny medal kongresmena, po co drogi Panie? Dla "prestiżu"?
Kalendarz - kolejny ośmiokrotny kongresmen, kolekcjoner medali
yave - siedmiokrotny kongresmen
Membrana - czterokrotny kongresmen
Draho - pięciokrotny kongresmen
Masterczulki - pięciokrotny kongresmen
Szakul321 - ośmiokrotny kongresmen
damian004 - siedmiokrotny kongresmen
HobbitDaVinci - sorry Hobbit, jedenastokrotny kongresmen
Mr Grandma - sorry babcia, dziesięciokrotny kongresmen
Muchozol - ośmiokrotny kongresmen

I jeszcze paru, których nie wymieniłem, a którzy powinni zająć tutaj "top miejsce", lecz ze względu na minimalną ilość głosów postanowiłem nie wymieniać.





Jest parę osób, które w ePolskiej polityce są niezwykle popularne, a praktycznie nie są kongresmenami z dużym stażem. W tym miejscu ukłon w stronę Dr.Infected (jeden medal kongresmena), jednego z moim zdaniem najpopularniejszych osób "politycznych", które nie zostały jeszcze skażone mianem "kompleksu władzy".
Gość świetnie znany ze swojej roboty w RR (Rzecznik Rządu), którą moim zdaniem odwalał zaje... zajedwabiście.
Bez konieczności posiadania 10 medali kongresmena i zapychania betonem miejsce w kongresie...

Mam skromną nadzieję, że się wybije w trakcie tego lekkiego BB i otworzy oczy tym, którzy jak zombie oddają głos na tych, którzy w grze osiągnęli już wszystko...

Drodzy Panowie, Mix, Smrtan, Hobbit, Prism, Sztandarowy i inni... W grze osiągnęliście niemal wszystko, zajmując niemal wszystkie znane rządowe i władcze pozycje.
Kieruję do Was swoje (prawdopodobnie) ostatnie pytanie w (prawdopodobnie) ostatnim wydaniu gazety...

Czy potraficie być równie zajedwabiści, równie dobrymi MENami, MONami, RRami (bla bla bla) bez betonowania kongresu i orgazmowania kolejnym medalem?



Masz ciekawy filmik, którym można by ubawić czytelników, coś na poprawę humoru? Podeślij mi na PW, jeżeli okaże się zaiste rozwalający na kolana, z chęcią go dodam w następnej edycji, wraz z nickiem podsyłającego.
Póki co, poradnik do Erepa mojego autorstwa dla nowych graczy i coś dla ucha.












Szukasz poradników, informacji, rozkazów czy porad gdzie należy aktualnie walczyć?
Skorzystaj z poniższych guzików.