O broniach słów kilka...................

Day 803, 11:20 Published in Poland Poland by Basowy

Witajcie moi mili. Tydzien temu naskrobalem artykul, ktory mam nadzieje odwiodl co poniektórych, od zakładania firmy z 30 gold w kieszeni. Postawiłem także karkołomny wniosek, ze sytuacja kiedy bron bedzie dostepna dla przecietnego obywatela, nastapi wtedy, kiedy nasze spoleczenstwo zacznie sie bogacic, a nie kiedy sama cena broni zacznie spadac . Od tego czasu nazbierało mi sie twystarczająco żółci na wątrobie, aby napisac 2 artykuły. Ten poświęce mojemu ukochanemu tematowi - czyli cenom broni, a drugi napisze na tygodniu i postaram sie pokazac ile tak naprawde przedsiębiorcy i pracowincy zarabiaja przy tak niskich cenach..

Jak na razie niestety tendencja spadkowa broni trwa dalej - ceny spadaja na leb na szyje, to odbija sie na placach pracowniczych ( bo gdzies musimy zarobic) i koniec koncow, nie wiem czy zauwazyliscie ,ale mamy najtansza bron w calym erepowym swiecie. Rowniez w manu (niskie skille) jestesmy w swiatowej czolowce placenia najmniej. Rzad ostatnimi czasy rzutem na tasme obnizyl tax na iron, ale i tak watpie by jakakolwiek firma broni ktora chce przetrwac, kupowala go jeszce w Polsce.... , nie jest to tajemnicą, że i tak wszyscy kupujemy go w Hiszpanii a co poniektorzy maja tam nawet wlasne stalownie. Broni na naszym rynku jest zdecydowanie za dużo, przez co przyparci do muru producenci jeszce bardziej zanizaja jej cene " aby tylko sprzedac" Zapraszam wiec do dyskusji, jak mozna temu zaradzic i sie jej pozbyc . Na myśl przychodzą mi dwa pomysły:

Pomysł 1 - Najłatwiejszy wydawało by się i najpostszy , czyli prosba do władz tego kraju:
Zacznijmy wreszcie jakaś ważną wojne. Absolutnie nie chce wchodzic w kompetencje MONu, doceniam powstania treningowe, ale tam wiekszość ludzi bije sie z golymi lapami. Sam tak robie, uwazam, że szkoda wywalać pieniadze na tanie poniekad bronie q1 tylko po to zeby wiecej DMG wbic w jakiej treningowce. I to widac zreszta po cenach na rynku - treningowki sa caly czas , a broni i tak na duza skale nikt nie kupuje - wyjatek był kiedy zaatakowalismy eUK - ceny broni "prawie" dobily do magicznej granicy 3 zł. Niestety nie przebiły się przez nia i na drugi dzien zapikowały w doł. Wiec reasumując - Kochany Prezydencie, Kochany Kongresie czekamy na wazna wojne... 🙂

Pomysł 2 - Tu juz nie jest tak prosto, ale istnieje ekonomiczna mozliwosc pozbycia sie nadmiernej ilosci broni z rynku.. Pomysł jest tyle ciekawy co i moze nierealny i trudny do wykonania, i wymagajacy duz pracy, szczescia i pazernosci innych - ale od poczatku. Jak już mowilem, mamy najtansza bron na całym erepowym swiecie, i mamy jej duzo - szkoda więc , że obywatele innych panstw nie maja mozliwosci, aby u nas ją kupowac. No nie jest tak do konca - ... jest taka mozliwosc - wystaczy zainwestowac w organizacje te 5gold - umiejscowic ją w Polsce - tu kupować bron i dotować do swoich obywateli. Inwestycja się dosc szybko zwraca, juz na przykładzie naszego sojusznika Hiszpanii kupujac 156 sztuk broni q1 u nas - zwraca sie 5 gold na ta inwestycje potem juz same zyski . No ale teraz naszedł mnie tzw "kac moralny" - nie dość , że z naszej strony musimy wykonac tytaniczna prace aby do tego eHiszpanow namowic, piszac artykluły itd itd to jeszce rozwalamy im gospodarke, a to nieładnie z naszej strony. Dlaczego więc nie zrobić tak naszym wrogom... Ja wiem, ktos powie sami sprzedajemy im nasze bronie..... - ale z drugiej strony skutecznie wysadzamy im gospodarke w powietrze. Licze na pazerność i krotkowzrocznosc wrogich obywateli - ktorzy tak jak my potrzebuja broni,a na wlasna ich nie stac. To wymaga ogromnego zaangażowania i sprytnej profesjonalnej kampani reklamowej od tyłu " Kupuj bronie tam - bo to sie oplaca". Mysle , ze profesjonalnie zaangazowana taka kampania we wrogim kraju , ma szanse skutek. Ludzie lubia kupic wiecej za taniej 🙂 i watpie aby nawet wrogie akcje informacyjne przyniosly skutek - powtarzam licze na pazernosc 🙂. Tym sposobem my mamy wiekszy popyt - cena broni rosnie ( place w sektorze tez) i wszyscy jestesmy szczesliwi że wlasnie , rozwalamy gospodarke wroga. Powtarzam tylko do tego podejsc profesjonalnie, niech piata kolumna dziennikarzy uderzy częstym słowem pisanym, i liczmy że wrog swoja pazernoscia sam sobie wbije gola. Wszystko co mu trzeba to inwestycja 2 bilety i 5 gold 🙂 W każdym państwie inwestycja sie zwroci w innym odstepie czasu. Oczywiscie nie chcemy takich akcji u naszych sojusznikow - ale to chyba oczywiste. 🙂. Zostaje ostatnia kwesta - po ki diabel wzmacniac wroga - ale moi mili sluchajcie - wzmacnianie jest krotkotrwale - zadne panstwo ze zdemolowana gospodarka nie pociagnie 🙂, a my przy okazji na tym zyskamy.

To są 2 pomysły ktore nasunęły mi się podczas dzisiejszego spaceru w parku. Zapraszam do dyskusji - może Wy macie jakies lepsze pomysły jak upłynic nasze zapasy broni 🙂 i poprawic sytuacje w sektorze tanie bronie sa fajne - ja to rozumiem - ale w koncu my sami sobie wykopiemy dołek - bo gdzie istnieje granica - że juz tansze one nie beda.... . Dla ludzi ktorzy chcą podyskutowac o tym "na zywo" ze mna - lub mi po prostu nawrzucac zapraszam na mojego chata http://www.erepublik.com/en/chat/open/609 - gdzie będe i chętnie wysłucham Wasze argumenty 🙂

I to chyba tyle, zycze miłego wieczoru i do zobaczenia w kolejnym artykule.


[img]http://bularca.ro/erep_tools/signature/2226405.png?w=400[/img]