Informacje od Marszałka Kongresu (dzień 607)
Marszalek Kongresu
Kongres wbrew opinii niektórych cały czas pracuje. Mimo, że jakość pracy bywa różna, a w powietrzu coraz wyraźniej można wyczuć atmosferę zbliżających się wyborów, wiele projektów zdaje się konsekwentnie zbliżać do swojej realizacji. Optymizmem nie napawa frekwencja, którą dla spokoju sumienia jestem w stanie złożyć na karb okresu wakacyjnego. Z drugiej strony grupa aktywnych kongresmanów potrafi wnieść sporo do merytorycznej dyskusji.
Na noże?
Nie cichną echa powołania rządu bez wotum nieufności. Dyskusja przerodziła się w oskarżenia ministrów o indolencję (oczywiście nie takim słownictwem się posłużono). Celem krytyki stał się głownie MON, któremu zarzucano odpowiedzialność za niepowodzenia akcji TO w sąsiednich krajach oraz zła politykę informacyjną Ministerstwa (rozkazy). Po szczegóły akcji zapraszam do raportu aViego (http://www.erepublik.com/en/article/pto-raport-ptu-rekrutacja-859952/1/20).
Vox populi?
Ostatnie wydarzenia związane z przedłużającym się kryzysem rządowym i przedłużającą się procedurą jego powołania umocniły przekonanie części kongresmanów, że obecny system zaprojektowany jako tymczasowe rozwiązanie, gdy Polska obawiała się zagranicznego TO, jest niewydolny. Z tego względu zaproponowałem debatę nad możliwością przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum, w którym obywatel ostatecznie zdecydowaliby jaki system rządów powinien w naszym państwie obowiązywać. W rezultacie Rada Ministrów mogła by konstytuować się szybko po wyborach prezydenckich, a kwestia odpowiedzialności ministrów ostatecznie rozstrzygnięta.
Diabeł tkwi w szczegółach
Propozycja spotkała się z przychylnym przyjęciem, wątpliwości budził natomiast sposób przeprowadzenia głosowania. Część kongresmanów obawiała się, że system głosowania komentarzami będzie podatny na oszustwa i postulowała mniej lub bardziej rozbudowaną procedurę weryfikacji uczestników. W tym miejscu chciałbym się zwrócić z prośbą do wszystkich obywateli o przedstawienie pomysłów na sposób przeprowadzenie referendum. Staną się one przedmiotem dyskusji w parlamencie.
Kongres myśli o przedsiębiorcach
W parlamencie od wielu miesięcy znajdował się projekt powołania Mężów Zaufania. Mieli oni być pośrednikami w handlu przez donate, co miałoby zminimalizować ryzyko handlu z nieznanym kontrahentem. Widząc ogólną aprobatę dla pomysłu postanowiono skonkretyzować dyskusję w postaci projektu ustawy. Rzeczony projekt został wniesiony pod obrady, a w toku dyskusji kongresmani wnieśli do niego szereg poprawek. W najbliższym czasie planowana jest dyskusja nad poprawkami i nad ostatecznym kształtem projektu. Jak Marszałek mogę wyrazić tylko nadzieję, że stanie się to możliwie szybko, gdyż okres przedwyborczy nie sprzyja merytorycznej dyskusji.
W dalszym ciągu proszę o pytania odnośnie pracy Kongresu oraz o sugestie dotyczące formy tej gazety.
halifax18
Marszałek Kongresu
Comments
A pomoco robić referendum? Głosując na kogoś w wyborach prezydenckich wybieramy przyokazji system rządów za którym on jest. W zwykłych wyborach prezydenckich mamy takie referendum co miesiąc...
Ee przesadzasz 😃 było powiedziane tylko 1 zdanie o MON 🙂
v (s był)
ciesze sie ze marszalek kongresu tak czesto informuje o tym co sie dzieje
Celem stał się MON? No Halifax, do MON pretensje ma tylko Whiteye, do MGiF pół kongresu 🙂
Zgadzam się z Herubinem. Zostańmy przy erepowym rozwiązaniu. Prezydent wybiera ministrów, prezydent za nich odpowiada.
BTW, dlaczego ten projekt Mężów Zaufania tak się ślamazarzy? Przecież jego początki sięgają czasów, kiedy ja sobie byłem kongresmenem w Polsce, a to było szmat czasu.
z tym MONem to rzeczywiscie troche przekolorowales. najwieksze oskarzenia sa pod adresem DeJoTa
Mix:
do MON'a nie mam pretensji tylko zastrzezenia co do czestotliwosci pojawiania sie rozkazow ale na samym poczatku 'dyskusji' napisalem ze to sprawy kosmetyczne
moje 'pretensje' dotycza nieudanego pTO a w tej sprawie nie popisal sie praktycznie caly rzad a nie tylko MON
'Celem krytyki stał się głownie MON, któremu zarzucano odpowiedzialność za niepowodzenia akcji TO w sąsiednich krajach oraz zła politykę informacyjną Ministerstwa (rozkazy). Po szczegóły akcji zapraszam do raportu aViego'
Nie MON zawinil tylko caly nasz system -> zadania resortow powinny byc okreslone i zapisane, nie powinno by sytuacji -> ze kongres podejmuje decyzje i czeka nie wiadomo na co bo tak naprawde nie wie co dalej
Wielokrotnie widzialem w ostatnich dniach dziwne kwoty dotyczace kosztow TO na Litwie, wiec napisze to raz jeszcze:
koszt pTO: 133 bilety z Narodowej Drukarnii Biletow
-> liczac ze bilet na rynku mozna kupic za okolo 0.16G (aktualne ceny)
http://ereptools.pl/market/product/ind/4/q/1" target="_blank">http://ereptools.pl/market/product/ind/4[..]/q/1
-> daje to 21.28G, bilety byly zakupione w narodowej firmie wiec kosztu NBP byly/sa w rzeczywistosci znacznie nizsze
zarzucono mi złe proporcje w opisywaniu zastrzeżeń co do pracy ministrów.
Otóż sprawozdanie moje dotyczy okresu od ukazania się poprzedniego wydanie "Informacji". W tym czasie (od wieczora 16 VII) w dwóch tematach na forum rządowym rozprawiano przede wszystkim o działaniach związanych z TO i częstotliwości rozkazów MON. Odnoście MGiF padły dwa pytania z czego jedno nie wprost (co Prezydent zamierza zrobić z "zastrzeżeniami" kongresu po 3 dniach od powołania rządu). Dyskusja o której pisze była znacznie bardziej obszerna obszerna: 0,5 i 1,5 strony 🙂
http://erepublik.com.pl/forum/t-2686-p2" target="_blank">http://erepublik.com.pl/forum/t-2686-p2
http://erepublik.com.pl/forum/t-2660-p2" target="_blank">http://erepublik.com.pl/forum/t-2660-p2
Faktem jest, że głównym uczestnikiem był Whiteye, ale zgodnie z moim zwyczajem staram się pomijać personalia, aby uniknąć oskarżeń o działania przeciw jakimś partiom 🙂
@Szopen Prawdą jest, że największe zastrzeżenia wciąż mają kongresmeni pod adresem MGiF, ale jak napisałem wyżej opisuje żywą "dyskusję" jaka miała miejsce od mojego ostatniego sprawozdania. Takich dysput od tego czasu nt. DeJota nie było.
@aVie Jako Marszałek, opisując debaty kongresowe staram się nie stawać po żadnej ze stron. Opisuje jedynie czego dotyczyły "zastrzeżenia". Nie oznacza to że utożsamiam się z nimi, ani też, że będę z nimi polemizował (jeśli uznam to za stosowne uczynię to w prywatnej gazecie)
@eHil zapraszam do zapoznania się jeszcze raz z zamieszczonymi przeze mnie linkami 🙂