Dawno temu, kiedy jeszcze było ciekawie...

Day 1,336, 16:05 Published in Poland Poland by Obywatel Polski


Dawno, dawno temu, w alternatywnej rzeczywistości, za czasów panowania króla Ariakisa królestwo polskie było potęgą, najsilniejszym państwem na świecie, obok Serbii. Polacy należeli do wielkiego sojuszu Eden w którym prawość i męstwo nie raz pokazywali. Wszystko byłoby cacy, gdyby nie Feniks, sojusz złowrogich państw bez honoru, w którym prym wiodła Serbia.

Sojusze te ze zmiennym szczęściem prowadziły wojny, raz wygrywał jeden, raz drugi. Raz dochodziły nowe państwa jak Szwajcaria, raz odchodziły jak USA. Innym razem zdradzały jak Włochy. Jednak przyszedł czas, w którym Feniks uzyskał przewagę - miał więcej wojska i było ono silniejsze. Eden zaczął przegrywać prawie wszystkie bitwy i wtedy stało się coś niespodziewanego.

Wielcy wróżbici z góry Admin nie raz przepowiadali wielkie zmiany. W kolejnych wróżbach odkrywali jak będzie wyglądał świat, nowy świat zwany Rising. Królowie słuchali uważnie tych wieści, ale nowy świat nie nadchodził, a wróżbici nie byli w stanie powiedzieć kiedy ten świat nadejdzie, do czasu...

Stało się, poznaliśmy datę tego wydarzenia - 07.07.2010 czy dwie siódemki okażą się szczęśliwe? Nie wiem. Część osób na samą wieść o nowym świecie popełniła samobójstwo, część się zastanawia, cześć podejmie decyzję po wielkich zmianach.

I wtedy okazało się coś dziwnego. Na początku nowego świata nie będzie można prowadzić wojen! Wywołało to wielkie zamieszanie. Skoro tak to sojusze postanowiły zdobyć jak najwięcej ziem zanim powstanie nowy porządek. I tak Serbowie zaatakowali Chorwację, naszego największego obok Hiszpanii sojusznika. Polacy zaatakowali Litwę i tak dwie wielkie bitwy o Slavonię i Sudovię miały miejsce. Bitew było dużo więcej, ale w ramach tych dwóch rozegrała się historia, którą chcę opowiedzieć.

Król Ariakis rozkazał pospolitemu ruszeniu bronić naszych przyjaciół Chorwatów. Tymczasem elitarne oddziały miały się wstrzymać do końca bitwy i wtedy uderzyć, w zależności jak będzie wyglądała sytuacja na froncie, co już wywołało poruszenie wśród niektórych: "jak to, nie będziemy bronić naszych braci Chorwatów?" pytali, "walić to, ja idę bronić Slavonii" powiedział jeden, "to tylko gadanie" pomyślał Qbasa dowódca Husarii i uciszył żołnierzy. Już się przygotowywał do ostatecznego natarcia. W końcu król wydał rozkaz ataku: "Na wroga, za Polskę, za króla, za kobiety które zdobędziemy" krzyknął. Husarze ruszyli w dzikim pędzie razem z innymi oddziałami. Pierwsze uderzenie było niesamowite. Wróg wycofał się pod rzekę. Już go mieliśmy, wystarczyło go do rzeki zepchnąć i Sudovia byłaby nasza. Tymczasem w Slavonii wróg napierał niemiłosiernie. Chorwaci wspomagani przez cały sojusz nie dawali rady, ale się nie poddawali. Widząc to część Husarzy nie posłuchało rozkazów i poszło bronić Chorwatów...

[22:30:52] ja chyba wale kami w Slavonii
[22:31:30] k...a w wojsku jesteś Snieto
[22:31:36] słuchaj rozkazów

Dowódca nie wiedział, że Snieto był w tym czasie w kanadzie i nie mógł walić w Sudovii, ale inni mogli...

[22:35:30] hierarchia jest taka, że walicie gdzie mówię
[22:35:32] Chorwaci są ważniejsi od 1 regionu
[22:35:42] no to leje kami w Slavonii

Bitwa się przedłużała. Już ich mieliśmy, już ich wyparliśmy do rzeki, a oni znowu wrócili. My ich znowu do rzeki, a oni znowu wracają. Czy to w ogóle możliwe?

Tymczasem w Slavonii przewaga wroga była zbyt duża. Twierdza padła, Chorwaci uciekają w popłochu...

Wydawało się że bitwy o Sudovię nie da się przegrać, jakże się myliliśmy...

Wróg po wygranej bitwie z Chorwatami przeniósł swoje siły na obronę Sudovii. Wyczerpani Polacy nie dali rady. Po dwóch szarżach konie już nie miały siły, odmawiały dalszej walki. Poturbowani zostaliśmy wypchnięci poza Sudovię. To koniec.
Gdyby tak Petters uderzył gdzie trzeba...
Gdyby tak jemu podobni walnęli gdzie trzeba, może mielibyśmy chociaż tą małą wygraną...

"Trudno" pomyślał Qbasa "jeszcze im się odpłacimy kiedyś, dobrze, że król nie wie o wybrykach moich husarzy..."


Było to ponad rok temu, ostatnie bitwy v1, a ta historia powstał tuż po nich, po to aby zmobilizować Husarzy do słuchania rozkazów, a nie działania na własną rękę, jak uczynili w historii powyżej. Postanowiłem opublikować to w postaci niezmienionej, identyczna jest na Husarskim forum z datą: 2010-07-07 14:57:52




Trochę filmików:

Promo: http://youtu.be/XHs6kBVid4E

Historia Husarii zapisana na taśmach.
Zacznę chronologicznie od najdawniejszych czasów.

1. Maj 2009
http://youtu.be/wPIWOOhIGR8
Czasy pierwszej Husarii, jeszcze ze starym avkiem nikt z tamtych Husarzy nie dotrwał do teraz.

2. Styczeń 2010
http://youtu.be/Am01CvlHh_g
Saarland, czasy w których nasz dmg już nie był śmieszny. Chyba żadnej bitwy tak nie zapamiętałem, to były czasy.

3. Kwiecień 2010
http://youtu.be/-J2ZdcxMI6Y
http://youtu.be/g2fU45BbUss
Obrona powstania Hiszpańskiego na terenie Niemiec oraz dwa dni później pomoc RPA.

4. Maj 2010
http://youtu.be/tvEiZQUqlx8
Pamiętna obrona RA.

5. Grudzień 2010
http://youtu.be/Y-J4Ja00pAY
Pomoc dla BiH

6. Maj 2011
http://youtu.be/z2iVBkSIRTI
Niepublikowany w prasie filmik z ustawki z BR



Mam nadzieję, że w czasach dzisiejszej posuchy w prasie wam się spodoba. Być może docenicie niekonwencjonalne metody w Husarii i dołączycie do nas.


Poszukujemy osób z hitem bez broni minimum 900

Kalkulator do obliczania hita http://erep.root.se/



Po pierwsze założyć konto na naszym forum.

Po drugie wypełnić ten formularz.

Po trzecie założyć wątek w tym dziale oraz zaakceptować regulamin.

Masz wątpliwości?

Zawsze możesz zajrzeć do nas na IRCa, gdzie udzielimy odpowiedzi na wszelkie pytania dotyczące rekrutacji i ogólnie Husarii, a także gdzie będziesz mógł/mogła zobaczyć szarże Husarzy.


Jesteśmy obecnie drugą najlepszą PGB w ePolsce pod względem zadawanych dziennie obrażeń.



Forum: http://www.ehusaria.pun.pl/

IRC w przeglądarce: http://webchat.quakenet.org/?channels=eHusaria

Dowódcy: Obywatel Polski, Agguska, Shoama, Dark Nemo, dooh, Tyras(Veb), Grzigrzi, Mr. Snake(Kamaz)


Pozdrawiam
Qbasa333