Cycki (i polemika)

Day 1,177, 10:44 Published in Poland Poland by Qjon13

Witam ponownie
Ostatnio spłodziłem dwa merytoryczne arty. Nie cieszyły sie one szaloną popularnością, toteż dziś dla odmiany postanowiłem troche poflejmować. Koncepcja Trybunalu Stanu, spotkała się z raczej chłodnym przyjęciem (delikatnie mówiąc). Szkoda. Dlaczego? Spróbuje odpowiedzieć na niektóre (co ciekawsze) komentarze, bo z wypowiedzią Mixliardera, cytuję: "Biurokracja. Nie." trudno polemizowac. A zresztą, co tam, postaram się odpowiedziec. Panie Mixliarder, wie pan jaka była jedna z przyczyn rozbiorów Polski? Był nia fakt, że ościenne kraje miały już sprawny aparat biurokratyczny, natomiast nasi urzędnicy wciąż tkwili w średniowieczu. Tak więc, biurokracja nie jest taka zła.

No ale do rzeczy. Gracz Tremeda mówi:
"Aktualny system karny jest banalnie prosty: każdy kongresmen może zgłosić wniosek o ukaranie kogoś. Potem 40 gości zastanawia się czy zgłoszenie ma sens i się zgadza. Lub nie.
(...)
Aktualny "system karny" nie istnieje. Jest zaczątek procedury karnej, wyrażający sie w tym, że można zbanowac, każdego kongresmena po przeprowadzeniu głosowania. Tutaj porada dla kongresmenów - uczniów Macchiavellego: zbierzcie większość bezwzględną i zbanujcie całą resztę, jak ktoś powie, że tak nie wolno to nie ma racji. Wolno. Aby istniał "system karny", potrzebne jest jeszcze prawo karne materialne, czyli określenie zakazanych czynów i kar grożących za złamanie zakazów, a tego NIGDZIE nie ma.

"(...)Ów prosty i co najlepsze działający system chcesz zastąpić katalogiem wykroczeń, czterdziestkę zamienić na wybraną piątkę, jakby zmniejszenie liczby sędziów (taką rolę pełnią w tym momencie kongresmeni) i fakt bezpartyjności oraz mianowania przez prezia miały być gwarancją większej bezstronności. Wszystko podlewasz sosem okraszonym zacną kupką paragrafów.(...)"
Tak chcę zastąpic "ów prosty system", "katalogiem wykroczeń". To naprawdę dziwne, że wydaje mi się, że lepiej jasno okreslić, czego nie wolno. Wariat ze mnie, nie da sie ukryć. Idźmy dalej. Kongresmeni w obecnej procedurze pełnią role nie tylko sędziów, ale także obrońców i oskarżycieli. Coś takiego było już w historii, a nazywało się proces inkwizycyjny. Kolejna rzecz. Tak, sądzę, że bezpartyjny sędzia, będzie bardziej bezstronny niz partyjny i mający interes w takim a nie innym rozstrzygnięciu sprawy kongresmen.

Teraz gracz Maverjuve:
"^ dodaje nowe stołki, a Polacy lubią gdy się ich dopuszcza do koryta. Lubimy koryto"
Hurra są nowe stołki, zaszczyty i splendor! Nic to, że tylko 5 stołków, a zaszczyty mocno wątpliwe. Koryto też jest! To świetnie! Nic to, że nie ma kasy dla sędziów, a władza tylko jeśli jest wniosek. Sąd=koryto!


sędziowie Trybunału Stanu w pracy

Rzecze gracz allocator:
"Zamiłowanie do powoływania struktur, które nie mają absolutnie żadnej realnej możliwości wykonywania swoich zadań, jest chyba narodową cechą Polaków"
Trybunał ma realne możliwości karania poprzez odcięcie od społecznościowej strony gry (ban), która przyznacie chyba, jest istotna.

Szanuję powyższe opinie i ich autorów i cieszę się, że ktoś zechciał ze mną polemizowac. Tu jeszcze taka perełka. Komentarz, który wywołał mój uśmiech. Gracz Szczeku:
"NIE Biurokracji 😁
TAK Narodowej Demokracji o/"

Teraz już z głowy. Odnoszę wrażenie, że nasi kongresmeni (i nie tylko oni) zatrzymali się w połowie drogi. Z jednej strony chcą, miec prawo spoza mechniki gry (bo to fajnie), ale próba reformy, żeby to prawo miało ręce i nogi to "biurokracja" i "niemozliwe w grze przeglądarkowej". Albo-albo. Albo mamy prawo i jest w miarę sensowne i spójne, albo dajmy sobie z tym spokój. Kończąc, chcę tak samopochwalnie dodac, że projekt był chyba dobry od strony technicznej, bo o ile do idei Trybunału było sporo zastrzeżeń, to do samego projektu nie zauwazyłem żadnych. I jeszcze proszę pana Mixliardera, aby powiedział (przez komentarz lub PM) czym według niego jest biurokracja. A teraz last but not least: