Jestem wyd.16 Eksperyment! Przylaczcie sie wszyscy.
Tata Zygulka
Nadchodzi weekend. Pewnie bedziecie sie nudzic. Ale mam dla was ciekawa propozycje. Chcialbym przeprowadzic maly eksperyment. A oto szczegoly.
Wyobrazcie sobie, ze taki Ja postawnowil wystartowac na prezydenta Polski. Jak wiadomo potrzeba do tego iles tam tysiecy podpisow. Tylko gdzie je zebrac? A moze by tak wykorzystac internet?
Jakie jest wasze zadanie? Pomyslcie ile glosow w waszym srodowisku moglbym dostac. Moze macie 100 znajomych na Fejsie, gracie w druzynie pilkarskiej, jestescie sadystycznym proboszczem, ktorego sie kazdy slucha. Mozecie nawet spytac sie babci, czy by zaglosowala na kolege wnuczka. Jak sie spyta ktos o program, to mozecie powiedziec, ze jest kolega bezprogramowy, bo i tak prezydent malo moze. Bardzo jestem ciekaw wyniku. Liczby wpisujcie w komentarzach.
To do dziela.
No i dajcie vota, nawet jak macie to w dupie. Moze ludzie czytajacy TOP5 dotra i do tego arta i sie przylacza do eksperymentu.
Comments
masz mój głos, czyli 2 są...😉
Tak wstepnie oszacowalem od siebie jakies 200 osob.
Zdarzyło mi się zbierać podpisy pod paroma akcjami, kilka też organizowałem więc się wypowiem.
Przeciętna osoba nie da rady zebrać potrzebnych 100 tysięcy podpisów.
To jest za duże przedsięwzięcie dla szarego obywatela nie posiadającego zaplecza politycznego lub dużej kasy (w sumie to jedno i to samo).
Sam papier (jakieś 12 tysięcy kartek A4) trzeba zdobyć, zadrukować odpowiednią formułką, potem przechowywać. Do tego dochodzą takie pierdoły jak długopisy, podkładki, jakieś stoliki itp.
No i ludzie, którzy będą poświęcali swój czas na to.
Tak sobie wymyślili obecni włodarze kraju, że nie dasz rady sam czegoś takiego zorganizować, niestety.
Ale vota łap, sam pewnie bym był w stanie skołować coś koło 150-200.
A dalbys rade rzucic, ile potrzeba kasy przy takiej akcji?
Papier i druk koło tysiąca.
Reszta to w sumie koszty płynne, ale trzeba pamiętać, że jeśli metodą "znajomych znajomych" nie zbierzesz podpisów to trzeba po prostu stanąć na ulicy i zbierać (jak jesteś dobry to w Warszawie masz koło setki dziennie.). A czas też ma swoją wartość.
A przy kampanii wyborczej to tylko wierzchołek góry lodowej.
A czy obywatel moze podpisac sie pod kilkoma kandydatami?
Tak, nawet pod wszystkimi.
Z moich szacunków wynika, że z mojej strony około 50-70 podpisów bys dostal. Z pewnością zadeklarowało by się dużo więcej osób, ale jak by przyszło co do czego, to po prostu większości by się nie chciało przyjść podpisać...
Ale sposób na zdobycie podpisów dość ciekawy. "Internety" już nie raz zmieniły oblicza państw.
Od siebie proponuję jedną osobę. Siebie. I to też nie jest pewne 🙂
12tys kartek 😃 Zapraszam do mnie, zadrukuje je w równe 96 min 🙂 +/- rozgrzanie maszyny 😛
Podpis mój masz 🙂
Ode mnie około 150 osób. I oczywiście mój głos.