I have no idea for title [PL]

Day 1,159, 11:59 Published in Mexico Georgia by mpakosh

Wydanie nr 26, 1159 dzień

[ENG]
It is not article for Mexicans, but if you want, you can use google translate and read a little bit about eUkrainian war for independence and situation in Belarus and Russia. Thank you.

[POL]
Zapraszam moich subskrybentów i nie tylko do przeczytania kolejnego artykułu, tym razem ze słonecznej plaży nad zatoką Meksykańską. Dzisiaj w wydaniu :
- kartka z dzienniczka frontowego
- sytuacja na Ukrainie
- białoruski kompromis
- co na to Rosja?



Kartka z dzienniczka frontowego
„Cały oddział wyruszył w godzinach porannych drogą przez pola na Kijów. Pola były zaśnieżone z niewielką roślinnością, co sprawiało iż nasz oddział przez przeszło godzinę był z pewnością śledzony przez rosyjskich obserwatorów po drugiej stronie Dniepru. Na szczęście dla nas nie doszło jednak do prób ostrzału przez środki ogniowe nieprzyjaciela. Było z nami kilkunastu cichociemnych - Rumunów, których zdesantowano dzisiaj w nocy: uzbrojeni po zęby, nierozmowni, ale w ich twarzach można było wyczytać pewność zwycięstwa. Po dotarciu do Kijowa okazało się, że Rosjanie opuścili już przedmieścia i schronili się w ufortyfikowanym centrum miasta. Nasza kompania, licząca około 200 osób, dotarła do strefy zajmowanej przez rosyjską piechotę. Zajęliśmy pozycję wyjściową do natarcia, po czym strzelając dotarliśmy do pierwszych zabudowań. Następnie po obrzuceniu Rosjan granatami wskakiwaliśmy w okna budynków i przez dłuższy czas trwała strzelanina w opuszczonych mieszkaniach. Koło mnie padali kolejni przyjaciele. W końcu nastąpiła przerwa ogniowa ze strony Rosjan. Jak się okazało, wyczerpani długim oblężeniem, zrezygnowali z walki, bo zabrakło im amunicji. Rzucili broń i podnieśli ręce do góry, ale rozwścieczeni długim oporem nasi chcłopcy rzucili się na nich i zatłukli kilku kolbami karabinów. Reszcie udało się ocaleć po stanowczej interwencji porucznika i aresztowaniu „dla przykładu” trzech żołnierzy. Zajęliśmy skrzyżowanie, ale dalej nie mogliśmy się ruszyć - krzyżowy ogień ciężkich karabinów maszynowych i artylerii pozwalał jedynie na siedzenie w ukryciu. Dostaliśmy od dowódcy informację, że szturm miasta się nie powiódł, pomimo wsparcia naszych sojuszników. Tak wytrwaliśmy do nocy.”


Powstańcy budują barki desantowe nad Dnieprem

Sytuacja na Ukrainie
Jak wszyscy już wiemy - eUkraina została zdławiona przez eRosję. Ta ostatnia musi (niestety lub stety) mieć wroga. Przedtem byliśmy to my, Rumuni i inni okupanci. Po wyzwoleniu się Rosjanie cały miesiąc gromadzili złoty surowiec i rezerwy walutowe. Przeszli przez Ukrainę, napotykając zdecydowany opór jedynie w końcowym fragmencie wojny - w uprzemysłowionych prowincjach Zagłębia Donieckiego, Środkowego Naddnieprza i Charkowszczyzny. Ale przegrali. Wczoraj w większości regionów rozpoczęły się powstania, niestety stłumione. Dzisiaj, z nową siłą i jeszcze większym entuzjazmem walki ogarnęły 10 z 13 regionów eUkrainy. Iście braterską dłoń wyciągnęli Rumuni, Chorwaci i Słowacy. Rumuni i Chorwaci za własne pieniądze tankują rosyjskie DS-y, a Słowacy na własny koszt chcą oddać Zakarpacie. Ukraińcy nie zamierzają składać broń i „partyzanić” w rosyjskich firmach. Zamierzają walczyć do ostatka. Wciąż pozostaje niewielka szansa (ale zawsze szansa), że wybory kongresowe jednak się odbędą. Ważnym jest fakt, że po wymazaniu Ukrainy z mapy eŚwiata, rosyjskie NE zamknęło się, a ukraińskie nie. Tak więc nawet po powrocie na mapę, wojna potrwa jeszcze długo. Rosyjskie wojska ponoszą ogromne straty w sprzęcie i zaopatrzeniu. Setki golda spalane są w powstaniach po obydwu stronach. Niestety po zdobyciu bogatej w różnorakie surowce Ukrainy, rosyjska gospodarka stała się o wiele potężniejszą. Dziesiątki i setki Rosjan czekają na moment, gdy otrzymają ukraińskie obywatelstwa - nadchodzi kolejna próba, która ma pokazać, na ile zorganizowane jest ukraińskie społeczeństwo i ich sojusznicy. Celem Rosji jest ustanowienie reżimu marionetkowego, który wykonywałby wszystkie polecenia Kremla. Zapewnienia o wojnie wyzwoleńczej, czy też o zdobyciu jednej prowincji z grainem okazały się wierutnym kłamstwem. Wczorajsze i dzisiejsze walki wyraźnie obrazują nam rosyjskie plany - pełna i długotrwała okupacja, a w ostateczności pTO. W ukraińskim skarcu świecą pustki, więc ofiarni obywatele wczoraj zrobili składkę, która osiągnęła wysokość około 250 golda. Narodowa zrzutka trwa nadal. W państwowej kasie leży „żelazna” rezerwa 40 gold, która ma być wykorzystana na utworzenie jedynej ukraińskiej partii i przeciwstawienie się pTO. Absolutnie w ukraińskim społeczeństwie panuje chęć walki do zwycięskiego końca i niedogadywania się z Rosjanami.

W tym miejscu chcę gorąco zachęcić wszystkich do wyjazdu na Dzikie Pola i do pomocy naszym sojusznikom. Oto lista dostępnych bitew:

Sloboda
Zaporozhia
Dnipro
Podolia
Volhynia
Subcarpathia
Bassarabia
Polisia
Bukovina
Siveria


Tylko powrót do starych granic może skończyć tę wojnę

Białoruski kompromis
Parę dni temu doszło do ugody pomiędzy „mniejszościami” polską i rosyjską na Białorusi. Doszli do wniosku, że więcej władzy ma znaleźć się w rękach rodowitych mieszkańców. Już uzgodniona jest nawet liczba polskich kongresmenów - 15 osób. Reszta ma przypaść tym, którzy dotychczas przeprowadzali aTO. Umowa ta niestety podzieliła białoruskie community - część umowa ta zadowala w całości, druga część (między innymi również w kołach rządowych) nawołuje do zemsty i otwarcia wojny przeciwko Polsce, jeżeli nie odda rzekomo skradzione 3000 golda z białoruskiego skarbca. Sytuacja ta zdecydowanie „popycha” tych drugich w objęcia Rosjan, którzy jednak nie zamierzają się mieszać w tą awanturę z jakimś entuzjazmem. Białoruś jest postrzegana jako państwo partnerskie, a nie jako protektorat (przynajmniej tak zapewnia MSZ eRosji). Ci pierwsi rzucili się w objęcia Polaków, jakoby starych dobrych przyjaciół i chcą razem budować Nową Białoruś - bez pTO, bez aTO, bez fobii i nienawiści. Ale tutaj powstaje kolejny problem. Rosjanie nie mają uczestniczyś w wyborach do kongresu. Wg. Polaków kongres ma wyglądać w prororcjach 25%(Polaków) - 75% (Białorusinów). Z kolei Rosjanie i część Białorusinów chcą odebrać Białorusinom 25% i oddać je Rosjanom: 25% - 25% - 50 %. Pozostaje jedynie czekać na dotrzymanie umowy (bo pojawiają się również głosy o jej wątpliwości) i wybory kongresowe.



A co na to Rosja?
W Rosji pojawia się masa tak zwanego flejmu i trollingu na temat wojny na południowo-zachodnim froncie. Szukają winnych, mniej winnych i bardziej winnych. I biją w RW, zdobywając dziesiątki kolejnych medali. Co więcej, niektórzy biją po stronie ukraińskiej. Wiele obywateli i niektóre bojówki wyrażało protest przeciwko tej wojnie, lecz jednak uderzali zgodnie z rozkazami, pozostając wiernymi swojej ojczyźnie. Być może z wyjątkiem niektórych obywateli, kótrzy nawet zbierali ludzi do wyjazdu na Ukrainę i bicia po ich stronie. Kreml spodziewa się dojść do kompromisu na drodze pokojowej, spotykając się z (ex)władzami ukraińskimi na szczycie. Rosyjski prezydent w swojej gazecie mówi o otwarciu na tego rodzaju inicjatywy. Przypomnę, że w negocjacjach na początku wojny Rosja zażądała Siverii, a Ukraina kapitulacji - rozmowy, rzecz jasna, zostały zerwane. I Rosjanie wiedzą, że front na Ukrainie będzie ciężkim do utrzymania. Antyrosyjska koalicja stała się faktem, a jedynym celem jest całkowite wyzwolenie Ukrainy.


”Wycieczki do Moskwy. Zapisy w WKU”
Dla najmłodszych graczy - WKU to Wojskowa Komenda Uzupełnień 🙂


P.S. Zapowiada się ciekawie: http://www.erepublik.com/en/Russia/law/65876