[RR #7] Jest dobrze!

Day 2,541, 13:34 Published in Poland Poland by Rzecznik Rzadu


Witam wszystkich w siódmym wydaniu Gazetki Rzecznika Rządu. Dzisiaj przede wszystkim relacja z naszej wojny z Serbią. Zapraszam!



Po niemal 3 dniach zmagań z największą potęgą na świecie możemy jasno powiedzieć - jest dobrze! Serbia postanowiła stawić nam zdecydowany opór w bitwie o Sardynię, lecz udało nam się go złamać i odbić tę ważną strategicznie wyspę. Kluczowe dla sukcesu było doskonałe współdziałanie PCA oraz PGB - PCA dzięki CO dla swoich członków od początku bitwy starało się utrzymać murek na wysokim poziomie, a w końcowej fazie mini do walki wchodziły prywatne bojówki, które zachęcone podwójnym dofem przechyliły szalę zwycięstwa na naszą stronę. Trzeba przyznać, że nasi przeciwnicy byli zadziwieni rozmiarami porażki - w całej kampanii nie ugrali nawet 1 pojedynczego punktu. Co więcej, Serbowie przegrali tego dnia wszystkie RW z wyjątkiem włoskiego, co doprowadziło do wyzwolenia się Bułgarii oraz Bośni. Mogę jedynie dodać, że Polska oprócz zwycięstwa w bezpośredniej bitwie wygrała także wszystkie zorganizowane na jej terenie powstania w ciągu ostatnich paru tygodni. Bardzo się z tego faktu cieszymy.


Polskie natarcie na Serbię

Drugiego dnia, tj. przy ataku na region Lazio ze stolicą w Rzymie, Serbowie nie bronili się tak zażarcie jak dzień wcześniej. Bitwę udało się wygrać niemal bez angażowania PGB czy wystawiania CO dla członków PCA. Prawdziwy test nadszedł jednak dzisiaj - Serbowie w końcu przegłosowali NE na nas i tak samo jak my mogli skorzystać z bonusu +10% do zadawanych obrażeń. Pierwsza mini nie była dla nas zbyt pomyślna - po długiej walce ostatecznie udało nam się wygrać w D1 i D4, jednakże dzięki D2 i D3 Serbowie mieli do nas tylko 1 punkt straty. Sytuację rozjaśniły kolejne rundy, gdzie nasi przeciwnicy nie byli w stanie dotrzymać nam kroku przy wystawianiu CO. Bitwa o Sycylię powoli dobiega końca, a po zajęciu tego terytorium przez nas powinniśmy stać się Imperium.


Korzystając z okazji chciałbym wyrazić ogromną wdzięczność wszystkim żołnierzom, którzy walczyli dla Polski w naszej wojnie. Nieczęsto zdarza się, aby ktokolwiek pokonywał Serbię, lecz my dokonaliśmy tego. Pokazuje to jasno, że sojusz, który przez jednych nazywanych jest martwym, a przez innych skończonym wciąż ma duży potencjał. Na szczególną uwagę zasługują Hiszpanie, którzy od początku naszej wojny dzielnie tankują dla nas, zdobywając medale CH i jeszcze więcej BH. Pokazali po raz kolejny swoje ogromne przywiązanie do Polski, a Spoland zaprezentował się jako potężny związek dwóch przyjaciół, zdolny pokonać największe światowe potęgi. W imieniu Polaków bardzo Wam za to dziękuję: muchas gracias, hermanos españoles!


Serbowie pragnąc odwrócić los wojny z nami poprosili o pomoc Rumunię. Ta okupuje terytoria niedaleko naszych ziem, lecz... została oddzielona od nas Węgrami i nie posiada z nami granicy. Dzisiaj zostało zorganizowane powstanie na Litwie, na które musieliśmy bacznie uważać. Sukces powstańców oznaczałby bowiem dla nas poważne kłopoty - Rumunia mogłaby przejść przez Litwę w naszą stronę. Na szczęście i z tym kłopotem sobie poradziliśmy. Węgry utrzymały ten region, a następna okazja na wyzwolenie go dopiero za 24 godziny. Ponieważ pałamy specyficznym uczuciem do obywateli Adminlandu postanowiliśmy podenerwować ich troszeczkę poprzez organizowanie powstań w Bułgarii. Na skutek tego wojna bułgarsko-rumuńska wydłużyła się o kilka dni, przez co nie mogli się skupić na zdobywaniu granicy z nami, aby pomóc Serbii.


Tak chciała przejść Rumunia


Zakończyła się ostatecznie wojna grecko-macedońska. Nasi sojusznicy z Aurory musieli uznać wyższość sił najeźdźcy i przygotować się na kolejne dni okupacji. Nie zazdrościmy im ich położenia, otoczeni przez wrogów żyją w stanie niemal permanentnej kasacji, co ma naprawdę zły wpływ na ich społeczność. Ich sytuacji nie jest w stanie odmienić nawet potężne wsparcie ze strony Chile, co jednoznacznie wskazuje jak ciężkie czasy dla nich nastały.


W dniu dzisiejszym Turcja zaproponowała NE na... Armenię. Jest to rezultat kolejnej propozycji ataku na Turcję złożonej przez armeńskich (niekoniecznie ormiańskich - odsyłam do słownika!) kongresmenów. W przypływie emocji nasz sojusznik z Siriusa postanowił ukarać to małe państwo, w którym liczna jest mniejszość polska (nawet prezydent jest Polakiem). Jest to dla nas wielki problem, gdyż posiadamy MPP z oboma krajami i na skutek ataku stracimy je z Turcją, w dodatku w czasie naszej serbskiej kampanii. Co więcej, wielu naszych obywateli pomagało podczas turnieju Armenii w zdobyciu ogromnej tarczy. Zostanie ona stracona w zupełnie bezsensownej wojnie, co także bardzo nas martwi. Rząd turecki zdążył kilkukrotnie nas przeprosić za zaistniałą sytuację.




To wszystko na dzisiaj z bieżących informacji. Uprzejmie proszę wszystkich naszych obywateli i sojuszników o zaangażowaną walkę w jutrzejszej, czwartej już podczas tej wojny bitwie przeciwko Serbii.

Dziękuję bardzo za uwagę i pozdrawiam!




_____________________________________________
Czytaj i subskrybuj: